Masyw Alpstein – szwajcarskie góry na weekend

Alpstein to niewielki masyw górski położony w północno-wschodniej części Szwajcarii. Jest częścią Alp Zachodnich, a jednocześnie najwyższą kulminacją Prealp Appenzellskich. W skrócie to taki skraj prawdziwych Alp, całkiem ambitny, a jednocześnie bardzo dostępny i widowiskowy! Podczas naszych wakacji nad Jeziorem Bodeńskim spędziliśmy tutaj dwa dni. Plan był skrojony pod dzieci, ale zadowoleni byliśmy wszyscy! Continue reading

Krönberg – szczyt z pięknym widokiem na Säntis

Niby to po prostu zwykły niezbyt wysoki szczyt z kolejką linową i bogatą infrastrukturą turystyczną. Restauracje, pomysłowe place zabaw, park linowy, zjeżdżalnia grawitacyjna i ośrodek paralotniarstwa. A do tego punkt wyjścia wielu szlaków i piękny punkt widokowy na Säntis, masyw Alpstein, a nawet dalsze alpejskie szczyty. Sami jednak wyjątkowo lubimy wierzchołki położone na skraju masywów górskich, bo krajobraz jest w takich miejscach szczególnie urozmaicony. Tak też jest dzisiaj. Sami zobaczcie! Wjazd na Krönberg to świetne uzupełnienie wycieczki na Säntis!

Continue reading

Säntis – najwyższy szczyt północnej Szwajcarii

Säntis – gwiazda masywu Alpstein – to najbardziej rozpoznawalny szczyt całej tej grupy górskiej – łatwo wypatrzyć go z daleka dzięki charakterystycznej sylwetce (i maszcie telekomunikacyjnym na górze;-) ). To jednocześnie najwyższy wierzchołek wapiennego masywu Aplstein i najbardziej znany punkt widokowy w północno-wschodniej Szwajcarii. Widok ze szczytu jest rzeczywiście niebywale rozległy i bogaty – obejmuje aż 6 krajów, widać dwa jeziora: Bodeńskie i Zuryskie oraz całe morze szczytów alpejskich i tych z przedgórza Alp.

Continue reading

Schronisko Aescher i jaskinie Wildkirchli w Szwajcarii – górska rodzinna wycieczka jak z bajki

Na okładce książki „Destinations of a lifetime” National Geographic widnieje wystrzelająca 100 metrów do góry skała z wkomponowanym w nią drewnianym domkiem. To słynne schronisko Aescher, obok którego poprowadzi nasza dzisiejsza trasa. Przejdziemy też przez jaskinie z jednymi z najstarszych śladów osadnictwa na terenie dzisiejszej Szwajcarii, powędrujemy wąską ścieżką u podnóży urwistych skał, odwiedzimy starą górską pustelnię i … – przede wszystkim będziemy cieszyć oczy przepięknymi widokami – wapienne skały wystrzelają tu do góry niemal jak w Dolomitach.

Tego wszystkiego można doświadczyć w ramach krótkiej, ok. trzykilometrowej wędrówki po płaskowyżu Ebenalp. Przewyższenie niewielkie, bo na płaskowyż wjedziemy kolejką linową. Wycieczka dla wszystkich – w każdym wieku i o zaledwie przyzwoitej kondycji, również dla rodziców z kilkulatkami (ścieżka jest miejscami przepaścista, ale dobrze zabezpieczona poręczami ze stalowych lin, bez trudności technicznych). Na krótkim dystansie oferuje cały kalejdoskop wrażeń!

Continue reading

Szwajcaria Frankońska i nie tylko

Szwajcaria Frankońska (Frankenjura) to prawdziwa mekka wspinaczy. Na tutejszych wapiennych skałkach wytyczono tysiące dróg wspinaczkowych. Na dwudniowy pobyt z dziećmi proponujemy jednak nieco inne atrakcje. Granitowy labirynt skalny Luisenburg w sąsiednim paśmie górskim Fichtelgebirge oraz Jakinia Diabła i kolejki grawitacyjne w okolicy miasteczka Pottenstein zachwyciły nie tylko naszych chłopców! Continue reading

Luisenburg – granitowy labirynt skalny

Ilu z nas myśli, gdzie zabrać dzieci, żeby wspólnie spędzić czas? Żeby było rodzinnie, ciekawie, najlepiej na łonie przyrody. I może żeby to nie była kolejna wizyta na placu zabaw w najbliższym parku. Labirynt skalny Luisenburg zafascynuje każde dziecko, od dwulatka po nastolatka! A dodatkowo będzie to przyjemny rodzinny czas! Zobaczcie, jak tam jest fajnie!

Continue reading

Piecky i Sokolia Dolina

Przez cieśniawę Piecky i Sokolią Dolinę

Piękna, długa wycieczka dwiema ciekawymi dolinami Słowackiego Raju. Cieśniawa Piecky to niezwykle malowniczy skalny wąwóz, w którym szlak prowadzi ciągiem kładek i drabinek. Na trasie zobaczymy kilka wodospadów, skalne progi, baniory na pieniącym się pod nogami potoku. W drugiej – Sokoliej dolinie – będziemy wspinać się na eksponowanym ciągu drabin wzdłuż najwyższego w Słowackim Raju wodospadu – emocje gwarantowane! Każda z dolin może być oczywiście doskonałym celem sama w sobie. Połączenie ich ze sobą daje możliwość spędzenia wydłużenia wycieczki – Spędzimy cały dzień na szlaku, wśród pięknej przyrody, w scenerii zmieniającej się jak w kalejdoskopie. Obie doliny nie do polecenia dla małych dzieci i osób z lękiem wysokości – wymagają pokonywania kilku odcinków w dużej ekspozycji.

Continue reading

Przełom Hornádu i Tomášovskỳ vỳhĺad

Przełom Hornádu i Tomášovskỳ vỳhĺad – must see w Słowackim Raju

Przełom Hornádu (obok wąwozu Suchá Belá) jest niewątpliwie najpopularniejszą atrakcją Słowackiego Raju. Sami sprawdziliśmy dzisiaj, że zupełnie słusznie. Wychodząc wcześnie, uniknęliśmy tłumów, a pogoda utrzymała się mimo niepewnych prognoz, więc wspomnienia mamy wyśmienite.

Niebieski szlak malowniczo wije się wraz z biegiem Hornádu. Ścieżka miejscami prowadzi po słynnych stúpačkach – metalowych platformach . Przejście wymaga pewnej odporności na ekspozycję i uwagi, zwłaszcza gdy metalowe elementy (ale też wyślizgane skały) są mokre po opadach. Przy wszystkich stúpačkach i w większości trudniejszych przepaścistych i śliskich miejsc umieszczono łańcuchy, których można się przytrzymać. Ze szlakiem poradzą sobie starsze dzieci, chociaż potrzebna będzie zdwojona czujność rodziców (kilkulatków i maluszków w nosidłach nie zabieralibyśmy na tę trasę).

Tomášovskỳ vỳhĺad to oczywiście najsłynniekszy punkt widokowy w Słowackim Raju. Wejście na niego i powrót żółtym szlakiem przez pasmo wzniesień wzdłuż przełomu Hornádu pozwalają na dodatkowe ubarwienie wycieczki i uniknięcie dwukrotnego przechodzenia tych samych odcinków trasy.

Continue reading

Ferrata Kysel w Słowackim Raju

Ferrata Kysel i wąwóz Malỳ Kyseĺ

Od sierpnia 2016 r. Horska Zachranna Sluzba udostępniła turystom pierwszą ferratę w Słowackim Raju. Nie jest do szczyt marzeń dla obytych z żelaznymi drogami, ale jak bardzo się tęskni, to dobre i to! Polecamy na ferratowy „pierwszy raz” dla osób oswojonych z ekspozycją (na przykład po przejściu wąwozów w Słowackim Raju). Dla dzieci trasa może być za trudna ze względu na miejsca, które trzeba przejść mocno odchylając się od skały – potrzebna siła rąk – ale nastolatki dadzą radę. Wg nas realne trudności ferraty: B (choć bywa wyceniana na C). A poza wszystkim Kysel to naprawdę piękny, dziki wąwóz i choćby z tego powodu warto go przejść! A jeśli już zdecydujecie się na przejście ferratą, pamiętajcie o sprzęcie autoasekuracyjnym!

Continue reading