Gdynia i okolice, 2015.01

Wyjazdy zimowe zazwyczaj nieodłącznie kojarzą się z górami i sportami zimowymi. Czy jednak można ciekawie spędzić czas nad morzem w zimnej porze roku? Oczywiście. Co prawda wyjazd do mniejszych miejscowości może wiązać się z tym, że zastaniemy wszystkie lokale gastronomiczne i obiekty interesujące dla turysty zamknięte na cztery spusty, ale większe ośrodki, a w szczególności Trójmiasto, otwierają swe podwoje dla przyjezdnych przez cały okrągły rok. W dodatku – co ważne dla osób poszukujących spokoju – poza sezonem nie spotkamy tu tłumów, co umożliwi spokojne zwiedzenie najpopularniejszych atrakcji turystycznych i cieszenie się kameralną atmosferą. Spacer pustą plażą, tu i ówdzie przyprószoną śniegiem, ma w sobie bardzo dużo uroku. Widok morza zawsze uspokaja i jest źródłem refleksji, zimą tym bardziej. Dla nas wyjazd do Trójmiasta był doskonałym wyborem – potrzebowaliśmy przede wszystkim rozległych terenów spacerowych łatwo dostępnych dla wózka. Wyjazd z pięciomiesięcznym niemowlęciem i dwojgiem starszych dzieci to duże wyzwanie organizacyjne, ale bilans zysków i strat zdecydowanie wychodzi na plus – oderwaliśmy się od codziennej rutyny i mieliśmy możliwość spędzić wiele czasu razem. Nie zawsze było cukierkowo – nasza rodzina ciągle dociera się w nowym składzie – ale na pewno nie było nudno!

 

 

Widok na Kanał Portowy.

Gdynia część I – z podwodnego świata do krainy kaktusów

 

05. Molo w Sopocie

Gdynia część II – Gdańsk, Sopot i Puck