Masarykova Chata – czeski symbol Gór Orlickich

1 stycznia 2017, niedziela

Kolejny piękny dzień, niewielki  mróz i słońce, w górach zimny wiatr

Noworoczny dzień zaczynamy wcześnie – mimo późnej pory położenia się spać Grześ budzi się wczesnym rankiem. Ma to jednak również swoje plusy – dzięki temu M. z T. wyrabiają się na mszę do zabytkowego kościoła w Mostowicach na 9:00. Msza odprawiana jest tu tylko raz w tygodniu – kościołem, podobnie jak tymi w Lasówce i Zieleńcu, opiekują się franciszkanie. Siedząc we wnętrzu tej późnobarokowej świątyni, ma się wrażenie podróży w czasie – każdy element wyposażenia, drewniane ławki, nawet klamka u drzwi pamiętają zamierzchłe czasy. Z tyłu kościoła rozsypujący się kamienny murek i zniszczone pozostałości dawnego niemieckiego cmentarza. Podczas mszy nie ma organisty, ministrantów, tylko ksiądz i garstka wiernych – Mostowice zamieszkuje na stałe tylko garstka mieszkańców. Ksiądz myli się, mówiąc, że wita wszystkich w nowym… 1917 roku. Niesamowite. Świątynia nie jest ogrzewana, co przy kilkustopniowym mrozie dość mocno doskwiera. Tak czy siak msza w takim miejscu to bardzo ciekawe doświadczenie (opis Mostowic i mostowickiej świątyni zmieściliśmy tutaj: http://gdziebytudalej.pl/mostowice/).

Kościół pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Mostowicach

Późbobarokowa świątynia powstała pod koniec XVIII w.

Z tego samego okresu pochodzi obraz w ołtarzu głównym

…i figura św. Jana Nepomucena, stojąca przed świątynią

Masarykova Chata

Po mszy i porannym ogarnięciu robi się dość późno, a Grześ jest dzisiaj niewyspany. W związku z tym z bólem serca rezygnujemy z planów wejścia na najwyższy czeski szczyt Gór Orlickich – Velką Deštną i wybieramy dużo bliższy cel – schronisko Masarykova Chata. Od parkingu przy szosie łączącej miejscowości Orlické Záhoří i Deštné to tylko krótki 20-minutowy spacer. W połączeniu ze schroniskowym obiadem to wycieczka w sam raz na dzisiejsze przedpołudnie. Dystans idealny dla dwulatka – Grześ cały dzisiejszy spacer odbywa honorowo na własnych nogach 🙂

Droga do Masarykovej Chaty jest nieznacznie nachylona i prowadzi wzdłuż tras narciarskich. Przechodzimy obok nielicznych drewnianych budynków – kiedyś u stóp góry Szerlich istniała górska osada. Mieszkańcy palili popiół na potrzeby produkcji szkła. Była tu nawet filia szkoły z ławkami dla … 14 uczniów.

Masarykova Chata

Ruszamy z przełęczy u stóp Szerlicha

Sebuś ma magiczne latające sanki

Wszyscy dziś idą dzielnie, nawet Grześ

Po 15 minutach spokojnego spaceru jesteśmy na miejscu

Rozpoczynają się stąd trasy zjazdowe wiodące do Zieleńca

Przy dobrej pogodzie narciarzom towarzyszy piękna panorama Gór Bystrzyckich

Po chwili miłego spaceru stajemy pod czeską Masarykovą Chatą, czyli schroniskiem im. T. G. Masaryka. To jedno z najbardziej znanych miejsc w czeskich Orlickich Górach. Bliskość wyciągów z Zieleńca i czeskich tras narciarstwa biegowego sprawia, że to okolica gwarna i pełna turystów. Schronisko na szczęście jest pojemne i w środku ilość gości nie jest uciążliwa. Architektura budynku też nie jest przytłaczająca – konstrukcja Masarykowej Chaty miała nawiązywać do stylu ludowego. Gdy schronisko zbudowano w latach 20. XX w., dach był pokryty gontem, ten tradycyjny materiał nie przetrwał jednak trudnych warunków atmosferycznych. Link do strony chaty: ubytovani-serlich.cz

Masarykova Chata

Pod Szerlichem rozsiadło się czeskie schronisko Masarykova Chata

Masarykova Chata

Budynek powstał prawie sto lat temu, a jego architektura miała nawiązywać do ludowej

Przy ładnej pogodzie okolica Masarykovej Chaty stanowi doskonały punkt widokowy. Świetnie widać stąd Góry Bystrzyckie, a nawet Góry Sowie z jednej i Masyw Śnieżnika z drugiej strony.

Punkt widokowy przed Masarykovą Chatą

Przed nami (nieco na lewo) Góry Sowie z Wielką Sową

Obok Góry Bystrzyckie i Masyw Śnieznika

Pod szczytem góry Szerlich jest turystyczne czesko-polskie przejście graniczne

W schronisku jemy wczesny obiad. Można płacić w złotówkach. Co prawda przelicznik nie jest najlepszy, ale dla polskich turystów nadciągających tu z pobliskiego Zieleńca to bardzo wygodne. Jest ciepło, przestronnie, są krzesełka do karmienia dzieci. Po obiedzie wracamy tą samą drogą, nie przedłużając wycieczki, dzięki czemu Grześ o normalnej porze ucina sobie drzemkę w domu.

Masarykova Chata

Pora na dół

Dzisiejszy spacerek to trasa idealna dla dwulatka

Masarykova Chata

Grześ cały spacer przedreptał na własnych nóżkach

Po południu starsi chłopcy tradycyjnie szusują po stokach Zieleńca. Wieczorem zabieramy jeszcze Grzesia na krótki spacer do Czech 🙂