Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie
2012.01.06
Nowy Rok witamy wizytą u Babci Stasi i Dziadka Janka. Po ponad czteromiesięcznej abstynencji od wyjazdów ciągnie nas niesamowicie w długą… Zresztą chłopcy (zwł. Tymo) też dopytują się, kiedy będzie kolejna wyprawa „z długą jazdą samochodem” (dzień wcześniej obaj! pakują swoje „vipy” do plecaczków – oczywiście Seba wkłada to samo, co jego Idol – Tymo:),
…więc postanawiamy zboczyć nieco z trasy i zahaczyć o…
Europejskie Centrum Bajki w Pacanowie *****
Krótko mówiąc, „europejskie” nie tylko z nazwy. Chłopcy wychodzą zachwyceni i pełni wrażeń. A my nie żałujemy pieniędzy wydanych na bilety!
Czuć, że gospodarzem całego miejsca jest Koziołek Matołek (ur. w 1933 postać z książek Kornela Makuszyńskiego) – jego postać wita nas już u granic Pacanowa i towarzyszy w przejeździe przez miasteczko (pomnik na rynku itp.).
Centrum Bajki zostało zaplanowane z rozmachem i z wykorzystaniem nowoczesnych technologii. Teren dookoła zadbany, zachęca do dłuższego pobytu. Centrum jest bardzo interaktywne. W zdecydowanej większości wszystkiego można dotykać. Obsługa bardzo sympatyczna i przyjazna dzieciom (my trafiamy na fantastyczną panią przewodnik). Dbałość o szczegóły (np. ochronne buty do zwiedzania w fasonie „krasnoludzkim”).
Zwiedzanie odbywa się w grupach z przewodnikiem, ale wziąwszy pod uwagę świetne przygotowanie przewodników do pracy z dziecięcą widownią, można uznać to za zaletę, nie wadę. No, chyba że ktoś się boi pytań dot. znajomości bajek, zadawanych przez panią przewodnik:)
Oglądamy m.in.:
- Garderobę Czarów z takimi eksponatami, jak czarodziejskie zwierciadło czy ziarnko grochu weryfikujące królewny
- Zaczarowany dworzec w Pacanowie, przez który przejeżdżają (wyświetlane) pociągi z bajkowymi postaciami.
- Interaktywną mapę: zadanie doprowadzenia bajkowych postaci do ich rodzinnych krajów.
- Czarodziejski ogród z przejściem przez pień drzewa i kwiatami-fotelami opowiadającymi bajki (bardzo podoba się chłopcom).
- Ścianę bajki polskiej – bardzo estetyczne, wykonane z drewna elementy z mnóstwem drzwiczek, które można otwierać, wizjerów, w które można zaglądać itp. Hit dla dzieci! Sebusia nie można było wyciągnąć!
- Skarbnicę Bajek – w czarodziejskich kulach zamknięte sceny z bajek z różnych stron świata
Całości szczęścia dopełnia seans bajki (wybranej poprzez wrzucanie do odpowiednich koszyczków kasztanów i szyszek rozdawanych przez obsługę – prawda, jaki dobry pomysł?)
Całość po prostu bajkowa, ale – uwaga – nie kiczowata. Po wyjściu robimy książkowe zakupy w dobrze zaopatrzonej księgarni dla dzieci.
Bardzo miło spędziliśmy tu czas z chłopakami. Szczególnie pozytywnie zaskoczył nas Sebuś, który dzielnie zniósł prawie półtoragodzinne zwiedzanie, niczego się nie bał, a wręcz przeciwnie – wyglądał na absolutnie zachwyconego życiem. Na koniec tylko zafundował nam mocny akcent – odkręcił zawór z wodą w toalecie i krzycząc jak małpa w kąpieli, zalał i siebie, i całą łazienkę. Fajnie jest.
Tymowi wyjątkowo spodobała się mapa rozdawana w muzeum. Chodził z nią aż do wieczora.