Nałęczów

Park Zdrojowy w Nałęczowie

2008.05.25

 

Na trasie Zwierzyniec-Warszawa urządzamy sobie dwugodzinny postój w Parku Zdrojowym w Nałęczowie.

Park jest bardzo rozległy, a zabytkowe budynki sanatoryjne (XVIII, XIX w.) pięknie poodnawiane. Oglądamy barokowo-klasycystyczny pałac Małachowskich (XVIII w.), zatrzymujemy się przy urokliwym parkowym stawie z łabędziami. Musi być tu naprawdę przyjemnie w słoneczny dzień (dziś, niestety, jest deszczowo, wietrznie i zimno). Palmiarnia z pijalnią sympatyczna, choć niewielka.

Park Zdrojowy w Nałęczowie - wchodzimy.

Park Zdrojowy w Nałęczowie – wchodzimy.

Park Zdrojowy w Nałęczowie - wchodzimy.

Park Zdrojowy w Nałęczowie – wchodzimy.

W Palmiarni.

W Palmiarni.

W Palmiarni.

W Palmiarni.

Park Zdrojowy w Nałęczowie.

Park Zdrojowy w Nałęczowie.

Park Zdrojowy w Nałęczowie.

Park Zdrojowy w Nałęczowie.

Głodni, szukamy sensownej restauracji na obiad, ale szybko okazuje się, że mamy prosty wybór: albo jedzenie dań z grilla na dworze z wysokim ryzykiem przelotnego deszczu, albo wydanie bajońskich sum w jedynej parkowej restauracji. W końcu lądujemy w pijalni czekolady Wedla. Trochę odstrasza cenami (niewielki kawałek ciasta za 15 zł), ale raz na jakiś czas można zaszaleć. Czekolada jest naprawdę pyszna, a przy tym to miejsce z klimatem. Tymo siedzi za stołem szczęśliwy, cały umorusany czekoladą. Wsuwamy sernik, szarlotkę i dalej w drogę!

Pijalnia czekolady Wedla.

Pijalnia czekolady Wedla.

Czekoladowy Tymuś.

Czekoladowy Tymuś.