Poniżej opisujemy wrażenia z naszego dwugodzinnego spaceru, prowadzącego z okolicy Rijksmuseum aż do północnej części starówki w okolicę Oude Kerk i dworca Centraal Station. Przechodzimy z południa na północ przez starówkę, plącząc się między kanałami i mostami, szukając najbardziej uroczych miejscówek. Szczególnie podobają nam się urocze mostki przerzucone nad kanałem Reguliersgracht. Przechodzimy przez Muntplein, Nieuwmarkt i dzielnicę Czerwonych Latarni, docierając aż do Oude Kerk.

Od Rijksmuseum do Oude Kerk – Amsterdam w pigułce

Ponownie zachwycamy się wyjątkowo spójną amsterdamską architekturą. Często mamy wrażenie, że „już tędy szliśmy”, a przecież wcale nie byliśmy jeszcze w tych miejscach! I trudno się dziwić. Tutaj naprawdę sporadycznie zdarzają się „kwiatki” w postaci budynków nie pasujących do okolicznej zabudowy, a jednocześnie nie mamy odczucia, że wszystkie domy zostały zaprojektowane „na jedno kopyto”. To bardzo ciekawe doświadczenie spacerować po tak rozległej starówce, która najbardziej zachwyca właśnie swoją spójnością.

Tym razem przecinamy kanały okrężne od począwszy od najbardziej zewnętrznego Prinsengracht, przez Kaisersgracht aż do Herrengracht. Szczególnie urocze widoki podziwiać można z kolejnych mostków łączących brzegi Reguliergracht. To dlatego, że ten pochodzący z 1664 r. kanał krzyżuje się ze wszystkimi trzema wymienionymi przed chwilą kanałami okrężnymi, a przez jego nurt przerzucono aż 7 mostków.

W miejsce szerokich miejskich alei w Amsterdamie mamy kanały

Jak już wspomnieliśmy zachwycamy się dzisiaj spójnością amsterdamskiego stylu i może dlatego nieco mniejszą wagę przywiązywaliśmy dzisiaj do wyszukiwania najbardziej okazałych patrycjuszowskich kamienic, których najwięcej można znaleźć na brzegach Herrengracht, choćby w okolicy Złotego Zakrętu (Gouden Boocht).

Musieliśmy też zajrzeć nad brzegi rzeki Amstel, której brzegi spina pochodzący z końca XVII w. Chudy Most (Magere Brug) z drewnianą zwodzoną częścią. Z mostu warto spojrzeć na południe, by dostrzec rząd drewnianych śluz. Te pochodzące z XVIII w. konstrukcje umożliwiają regularną wymianę wody w amsterdamskich kanałach.

Docieramy też do końcowego odcinka kanału Singen z Bloemenmarkt – ostatnim pływającym targiem kwiatowym, działającym w tym miejscu od 1862 r.! Znajduje się on tuż obok Placu Mennicy (Muntplein) z Wieżą Mennicy (Munttoren) stanowiącą pozostałość dawnej bramy miejskiej.

Kanał Singel, po lewej targ kwiatowy Bloemenmarkt

Wchodzimy teraz na teren średniowiecznego Amsterdamu, którego południową granicę wyznaczał Grimburgwal – kanał wykopany w XIV w. W obrębie starówki uliczki są jakby węższe, ale same kanały i ich otoczenie są równie urocze, jak kanały okrężne. Mijamy Zuidekerk oraz najstarszy plac targowy miasta – Nieuwmarkt z budynkiem Wagi Miejskiej (Waag). Budynek ten zwany jest też Bramą Św. Antoniego (St.-Antonienspoort), to fragment murów miejskich, pochodzący z końca XV w.

Stąd kierujemy się prosto na zachód, by wylądować po chwili prosto w sercu… Dzielnicy Czerwonych Latarni. Nie myśleliśmy, że z tymi latarniami to jest aż tak dosłownie… Na wiadomych przybytkach faktycznie palą się czerwone latarenki. Z odwiedzin w tej części starówki na pewno zadowoleni będą też wielbiciele coffee shopów – oczywisty zapach da się tu wyczuć na każdym kroku. Spacer kończymy mijając Stary Kościół (Oude Kerk), najstarszą w mieście świątynię, dawny kościół katolicki pochodzący z XIV w.

Ogólny wpis o weekendowym wyjeździe do Amsterdamu z linkami do spacerów i wpisu o najciekawszych muzeach znajdziecie tutaj