Bled – turystyczna wizytówka Słowenii

Bled – miejsce jak z bajki – to jedna z najczęściej odwiedzany turystycznych miejscowości Słowenii. I trudno się dziwić – Bled ma wszystko, by chwytać za serca! Piękne jezioro na tle łańcucha Karawanek, potężne zamczysko na górującym nad wodą skalistym urwisku, malownicza wysepka z białą wieżą kościoła – to wszystko zdaje się tworzyć krajobraz doskonały. Jeśli piękno to różnorodność, Bled będzie plasował się w samej czołówce!

Ze względu na wybitną atrakcyjność turystyczną niewielki Bled jest odwiedzany corocznie przez tłumy turystów. Gdy pierwszy raz odwiedziliśmy go latem, było tu gwarnie i tłoczno. Kolejny raz przyjeżdżamy do Bledu niemal 10 lat później i to w zupełnie innej porze roku – nie latem, lecz zimą, w samym środku szkolnych ferii. I tu wielkie zaskoczenie: W Bledzie jest pusto i spokojnie, spacer jest więc prawdziwie relaksujący, a widoki – równie piękne co latem.

Żelaznym punktem programu jest oczywiście obejście jeziora Bled dookoła, odwiedzenie zamku i popłynięcie na wyspę ze wspaniale położonym na niej kościołem Wniebowzięcia NMP. My jednak gorąco zachęcamy do rozszerzenie wycieczki o spacer na dwa punkty widokowe – Osojnicę i Ostrzycę. Wymaga to co prawda dodatkowego podejścia pod górę, jednak widok na jezioro Bled z tej perspektywy wynagrodzi wszelkie trudy – to właśnie stąd robione są zdjęcia do folderów turystycznych zachwalających piękno Słowenii!

2022.02.01

Bled – jezioro, góry i zamek na skalnym urwisku, czyli miejsce jak z bajki!

Informacje praktyczne

W sezonie turystycznym kłopotliwe jest znalezienie miejsca do zaparkowania, jednak w zimie nie stanowi to problemu – bez trudu zostawiliśmy auto na jednym z miejskich parkingów tylko 3 minuty drogi od jeziora (opłata jest dość słona – w 2022 r. 2 euro za godzinę).

Obejście jeziora to łatwy spacer – całe lustro wody można okrążyć wygodnie poprowadzoną ścieżką o długości ok. 6 km. Widoki niezwykle różnorodne – szczególna gratka dla miłośników fotografii! Na zachodnim brzegu jeziora zorganizowano przyjemne miejsce do kąpania. W sezonie wokół jeziora kursuje turystyczna ciuchcia.

Na wyspę na jeziorze można się dostać na kilka sposobów. Ten najbardziej klasyczny to rejs zadaszoną drewnianą łódką, czyli pletną. Można też samemu wynająć łódź wiosłową (koszt to ok. 10 euro za godzinę). W zimie możliwości są mocno ograniczone. Podczas naszego spaceru zauważyliśmy tylko jedną łódź, która organizowała rejsy na wyspę o każdej pełnej godzinie.

Pocztówkowe widoki na jezioro Bled.

Wejście na Osojnicę i Ostrzycę wymaga odpowiedniego obuwia – szlak (szczególnie na Osojnicę) jest miejscami dość stromy. Wąska ścieżka trawersuje zbocze opadające bardzo stromo w dół, więc – szczególnie w górnych partiach – trzeba uważnie stawiać kroki. Obiektywnych trudności jednak tu nie ma, na szlaku poradzą sobie szkolne dzieci – oczywiście pod opieką dorosłych.

Wejście na Ostrzycę jest znacznie krótsze (20 min pod górę) i łatwiejsze, to na Osojnicę – nieco bardziej wymagające (40 min, strome schody przed szczytem). Trudno powiedzieć, który widok jest ciekawszy – jezioro Bled chyba chętniej fotografowane jest z Osojnicy, ale i panorama z Ostrzycy jest naprawdę piekna. Najlepiej odwiedzić oba wzniesienia i samemu porównać wrażenia! Sieć ścieżek spacerowych pozwala na połączenie obu tras w jedną – aby wejść na Ostrzycę, nie trzeba schodzić nad brzeg jeziora.

Ciekawy widok na jezioro (choć zdecydowanie ustępujący tym z Ostrzycy i Osojnicy) otwiera się też spod zamku z Bledzie. Wnętrza warowni można zwiedzać, jednak ceny są dosyć wyśrubowane (13 euro – dorośli, 5 euro – dzieci).

Do zamku można podjechać samochodem (dojazd od tyłu, pod zamkiem niewielki parking) lub dojść pieszo. Znacznie przyjemniejsze jest dojście od zachodu, łagodnymi ścieżkami osiągającymi stopniowo szczyt wzniesienia. Od strony Bledu trasa jest znacznie bardziej nużąca – to po prostu ciąg zakosów schodami – wariant ten świetnie się jednak sprawdza do zejścia.

Żelazny punkt programu, czyli spacer dookoła jeziora

Trudności brak, a widoki zmieniają się w jak kalejdoskopie. Trudno powiedzieć, z której strony jezioro prezentuje się najpiękniej – najlepszy widok na wyspę otwiera się chyba z południowo-zachodniego krańca akwenu, ale tak naprawdę wszędzie jest tu pięknie. Po prostu trudno odłożyć aparat fotograficzny!

Ten wspaniały plener jest dziełem natury. Jezioro powstało wskutek topienia się Lodowca Bohinjskiego. Mimo niewielkiej powierzchni jest miejscami całkiem głębokie – jego głębokość dochodzi do 30 metrów. Akwen słynie z ciepłej wody – zasilają gociepłe wody podziemne.

 

Urocze pletny – tradycyjne łódki wiosłowe pływające po jeziorze Bled.


Z nabrzeża w Bledzie zamek wydaje się wyjątkowo niedostępny.


Niewielkie molo na zachodnim brzegu jeziora Bled.


Dookoła jeziora została poprowadzona wygodna ścieżka. 

Wejście na Małą Osojnicę (Mala Osojnica, 685 m n.p.m.)

Wejście zajmuje ok. 30-40 minut. Ścieżka prowadzi stromo zakosami przez las – musimy pokonać ok. 200 m różnicy wysokości. Gdy zobaczycie strome stalowe schody, to znak, że cel tuż przed Wami! Zaraz po minięciu schodów na znużonych wędrowców czeka miła ławeczka z pięknym widokiem na jezioro.

Po kolejnych pięciu minutach drogi osiągamy właściwy punkt widokowy na Małej Osojnicy – widok jest niesamowity! Ławeczki tylko czekają, by zasiąść na ich i zadziwiać się pięknem okolicy:)

Szlak prowadzący na szczyt Osojnicy.


Im wyżej, tym piękniejszy widok.


Takie właśnie widoki na jezioro Bled możecie znaleźć w folderach turystycznych.


Podejście na Malą Osojnicę – kilka fragmentów dodatkowo ubezpieczono stalową liną, ale naprawdę nie jest tu trudno.


Gdy zobaczycie drabinę, będzie to oznaczało tylko jedno: Do punktu widokowego już tylko kilka kroków!


Ławeczka na punkcie widokowym na Osojnicy.


Dokładnie w tym samym miejscu byliśmy latem 2011 r.:) 


Jeszcze tylko kawałek i będziemy na właściwej Małej Osojnicy.


Oto i ona – Mała Osojnica. 


Pod nami jak na dłoni jezioro Bled. I kto powie, że nie warto tu wejść?!!

Wejście na Ostrzycę (Ojstrica, 611 m n.p.m.)

Z Małej Osojnicy to tylko 15 minut drogi – i nie jest trudno! Najpierw kamienistą drogą musimy stracić trochę wysokości, potem czeka nas krótkie podejście i już meldujemy się na skalistym wierzchołku. Kolejny wspaniały widok na jezioro Bled – i kolejna ławeczka!

Po odwiedzeniu obu pięknych punktów widokowych kontynuujemy spacer dookoła jeziora. Mijamy plażę i lokalne centrum wioślarstwa i przechodzimy na północny brzeg jeziora. Stamtąd wąska ścieżka wprowadza nas na wzniesienie, na którym usytuowany jest zamek.

Ławeczka w drodze na Ostrzycę zachęca do chwili odpoczynku.


Zejście z Małej Osojnicy w kierunku Ostrzycy.


I znowu nieco emocjonujące podejście na sam szczyt.


Na szczycie Ostrzycy.


A tak prezentuje się punkt widokowy na szczycie Ostrzycy.


Stąd doskonale widać szczegóły zabudowy wyspy.


Słońce jest dzisiaj prawdziwie natchnionym malarzem.

Zamek (Blejski Grad)

Poza wyspą to kolejna dominanta krajobrazu. Warownia imponuje położeniem na skale, spadającej pionowym 150-metrowym urwiskiem do wód jeziora. Zamek pamięta jeszcze początki XI w., oczywiście w późniejszych stuleciach był kilkukrotnie przebudowywany.

W zamkowych wnętrzach urządzone jest muzeum. Z uwagi na późna porę i zmęczenie dzieci (za nami już obejście jeziora i wejście na dwa punkty widokowe) tym razem odpuszczamy zwiedzania wnętrz i ograniczamy się tylko do podejścia pod mury zamku. Nawet jednak i samo to jest niezwykle atrakcyjnym zakończeniem wycieczki do Bledu.

Zamek Bled.


Spod zamku schodzimy nad brzeg jeziora Bled.

Bled odwiedziliśmy po raz pierwszy 10 lat wcześniej we dwoje. Już wtedy zakochaliśmy się w nim od pierwszego wejrzenia. To cudownie, że wreszcie mogliśmy zabrać tu dzieci!

Kończymy nasz spacer w pięknym słońcu późnego popołudnia.


Ale tu pachnie latem! Nawet w lutym!


Żegnamy cudowne jezioro Bled.

Więcej propozycji wycieczek po zimowej Słowenii? Zajrzyjcie tutaj: Słowenia zimą – Gdzie by tu dalej 🙂