Ze Szrenicy do schroniska Odrodzenie, Główny Szlak Sudecki

Przepiękny odcinek głównej grani Karkonoszy z licznymi wychodniami skalnymi i imponującymi widokami na Śnieżne Kotły. Tak to zwykle wygląda, jednak dzisiaj było nieco inaczej. Prawie 13 km marszu w gęstej jak mleko mgle i porywach lodowatego wiatru niosącego zimne drobiny wody. Taką twarz dzisiaj pokazał nam Główny Szlak Sudecki. Mimo to (a może właśnie dlatego!) mamy za sobą wspaniały górski dzień pełen wrażeń i wspólnych przygód. I chociaż wiatr usilnie próbował dziś zdmuchnąć nas z grani, a widoki ograniczały się do 5 metrów przed nami, to i tak wspomnienie tego dnia zostanie z nami na długo. Czasami to właśnie dla takich wspomnień idzie się w góry!

Continue reading

Na Szrenicę ze Szklarskiej Poręby, Główny Szlak Sudecki

Krótki, podejściowy odcinek, na którym zdobywamy ponad 600 m przewyższenia. Szlak wiedzie wygodną, kamienistą drogą, używaną jako droga dojazdowa do schroniska. Nie na co spodziewać się tu szerszych widoków, bo w dużej mierze szlak wiedzie przez las, odcinek jest jednak na tyle wygodny, że spokojnie można planować wejście wieczorne, np. jako start do kolejnych odcinków GSS. Jeśli jednak przyjdzie Wam iść tędy za dnia, warto poświęcić chwilę na obejrzenie pięknego wodospadu Kamieńczyka.

Continue reading

Ostrzyca Proboszczowicka – najpiękniejszy polski wulkan

Kto myśli, że na terenie Polski nie było wulkanów, jest w błędzie – powinien pojechać na Pogórze Kaczawskie – Krainę Wygasłych Wulkanów. Oczywiście te nasze już nie dymią, ale prezentują się bardzo okazale. Naszym dzisiejszym celem jest Ostrzyca Proboszczowicka – najwyższe wzniesienie Pogórza Kaczawskiego ( 501 m n.p.m.). Zęby na nią ostrzyliśmy sobie już od dawna. 

Ostrzyca Proboszczowicka jest uznawana za najpiękniejszy polski wulkan, a przy tym za jeden z najlepszych punktów widokowych w całych Sudetach Zachodnich – ze szczytu pięknie prezentują się Karkonosze, Góry Kaczawskie i Izerskie. W dodatku spotkamy tu jedyne w Polsce bazaltowe gołoborza i rezerwat przyrody w okolicy szczytu – to naprawdę smakowity kątek dla miłośnika przyrody i pięknych plenerów.

Dojście jest dość krótkie, lecz spektakularne, a cała wycieczka – niezwykle atrakcyjna dla rodzin z dziećmi. Dookoła piękna przyroda, inni turyści pojawiają się tylko od czasu do czasu – spacer na szczyt Ostrzycy Proboszczowickiej to prawdziwy odpoczynek. Continue reading

Cergowa – wieża widokowa i ślady św. Jana z Dukli

Wycieczka na jeden z „najhonorniejszych” szczytów Beskidu Niskiego. Mimo swojej niewielkiej wysokości (716 m n.p.m.) to góra z charakterem. Sylwetka Cergowej dumnie góruje nad okolicą Dukli – już z oddali widać wydłużony zalesiony grzbiet z wyraźnie zaznaczoną kulminacją, o stromych i spadzistych stokach. Szlak na Cergową to jedna z najatrakcyjniejszych wycieczek, jakie można odbyć w Beskidzie Niskim. Od 2018 r. na szczycie stoi solidna wieża widokowa – dzięki niej można cieszyć oczy wspaniałym widokiem od Bieszczadów po Tatry. Drogę na szczyt uatrakcyjniają miejsca związane z pamięcią XV-wiecznego zakonnika i pustelnika, św. Jana z Dukli. Piękna przyroda, piękne widoki, po prostu piękna wycieczka!

Continue reading

Główny Szlak Świętokrzyski – Pasmo Jeleniowskie

Odcinek przez Pasmo Jeleniowskie to bardzo miłe zwieńczenie/rozpoczęcie Głównego Szlaku Świętokrzyskiego. Czeka Was cały dzień wędrowania przez pachnące świetliste bukowo-jodłowe lasy – trudno wyobrazić sobie bardziej relaksującą wycieczkę! Szkoda tylko, że to nasz najkrótszy odcinek GSŚ (18 km), bo chciałoby się iść przed siebie jeszcze przynajmniej kilka kilometrów dalej!

Pierwsza część szlaku to dwa dłuższe, ale niezbyt uciążliwe podejścia, wyprowadzające na najwyższe szczyty pasma – Jeleniowską i Szczytniak – trzecie pod względem wysokości wzniesienie Gór Świętokrzyskich. Potem jest jeszcze przyjemniej. Szlak prowadzi przez piękny świetlisty las, równomiernie tracąc wysokość, z bardzo już krótkimi podejściami. Przed zejściem ze Szczytniaka nie zapomnijcie jednak zejść kilkadziesiąt metrów na północ czarnym szlakiem – tylko tutaj można legalnie przejść przez świętokrzyskie gołoborze!

Continue reading

Główny Szlak Świętokrzyski – Łysogóry

Co Wam się kojarzy z Górami Świętokrzyskimi – Łysogóry, Święty Krzyż i Łysica? No pewnie! I chociaż przejście GSŚ pozwala poszerzyć horyzonty i spojrzeć na Góry Świętokrzyskie z zupełnie innej perspektywy, to na tym akurat odcinku wracamy do korzeni, czyli właśnie w Łysogóry, i to w znacznie rozszerzonej wersji. Dotychczas bowiem wchodziliśmy tylko krótkimi szlakami na Łysicę albo Łysą Górę. A tym razem mamy nareszcie możliwość przejścia wzdłuż całego pasma Łysogór!

Na tym odcinku szlaku pierwsze skrzypce gra wspaniała przyroda Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Przepiękne okazy jodeł i buków oraz puszcza pozostawiona w naturalnym kształcie zachwycają o każdej porze roku. Dodatkowo wyjątkowe gołoborza w okolicy obu głównych szczytów oraz historyczny zespół klasztorny na Świętym Krzyżu i Muzeum Świętokrzyskiego PN dopełniają atrakcyjności tego odcinka trasy.

Łysogóry to najczęściej uczęszczane pasmo Gór Świętokrzyskich. Przed wyruszeniem na szlak nieco obawialiśmy się wzmożonego ruchu turystycznego, na szczęście jednak większe zagęszczenie turystów było widoczne niemal wyłącznie na szlakach dojściowych do najwyższych szczytów Łysogór, natomiast zarówno pomiędzy Kakoninem a Hutą Szklaną, jak i na ostatnim odcinku między Łysą Górą a Paprocicami mogliśmy cieszyć się ciszą i spokojem – mimo słonecznego weekendowego dnia spotykaliśmy tylko pojedyncze osoby.

Continue reading

Główny Szlak Świętokrzyski – Pasmo Masłowskie i podnóża Łysogór

Odcinek przez Pasmo Masłowskie i pierwsze wzniesienia Łysogór. Znaczna część szlaku poprowadzona została leśnymi drogami, nam jednak najbardziej dały się we znaki długie asfaltowe odcinki – przez sąsiadujący z Kielcami Masłów oraz przez Krajno i Świętą Katarzynę. To według nas najdłuższy i najbardziej męczący odcinek GSŚ. Jednak gdy już mija zmęczenie i nogi przestają boleć, w głowie zostają same dobre wspomnienia, a tych jest naprawdę sporo. Najciekawszym odcinkiem szlaku jest masyw Klonówki z Diabelskim Kamieniem i „bieszczadzkim” zejściem z Dąbrówki w stronę malowniczego przełomowego odcinka Lubrzanki, bardzo przyjemny także rejon Radostowej i Wymyślonej.

Continue reading

Główny Szlak Świętokrzyski – Pasmo Oblęgorskie i Wzgórza Tumlińskie

Zachodni fragment Głównego Szlaku Świętokrzyskiego zaskakuje różnorodnością. Po drodze zdobywamy aż osiem szczytów, jednak mamy wrażenie, że każdy podejście jest inne, a krajobraz zmienia się jak w kalejdoskopie. Wychodnie skalne, piękne lasy, rozległe widoki na kolejne wzniesienia i pasma górskie oraz kamieniołomy pozwalające zajrzeć do „do serca gór”.

Znaczna część trasy poprowadzona została wygodnymi leśnymi ścieżkami. Nawet parokilometrowy asfaltowy odcinek trasy pomiędzy Pasmem Oblęgorskim a Wzgórzami Tumlińskimi nie był w stanie popsuć wspaniałego wrażenia, jakie pozostawił w naszej pamięci dzisiejszy szlak!

Jeżeli nie planujecie przejścia całości GSŚ, to odwiedźcie przynajmniej Perzową i położone na niej skałki z kaplicą św. Rozalii oraz dawny kamieniołom w zboczu Ciosowej. Rodzinom z dziećmi polecamy świetnie urządzony plac zabaw obok platformy widokowej w Sieniowie pod szczytem Siniewskiej😊

Dzień pierwszy – z Kuźniaków do Tumlina, czyli za siedmioma górami jest… ósma góra!

Wiosna 2021

Nareszcie! Po miesiącach lockdownu, zamknięcia i zdalnej pracy udało się! Ruszamy na cudowną randkę we dwoje!

Zostawiamy starszaki na zdalnych lekcjach, odwozimy Grzesia do Babci i jedziemy! Dojazd z Warszawy do miejscowości Kuźniaki, skąd zaczyna się/kończy GSŚ, zajmuje tylko niewiele ponad dwie godziny, więc już przed 11:00 meldujemy się na szlaku.

Atrakcje zaczynają się jeszcze przed biało-czerwoną kropką, bo w Kuźniakach można podziwiać pozostałości po wielkim piecu hutniczym (co prawda przez ogrodzenie, jak to u nas bywa, ale i tak stary piec widać świetnie). To jedyna pozostałość po hucie żelaza działającej tutaj od ostatnich dziesięcioleci XVIII w. do 1897 r.

Ruiny dawnego pieca w Kuźniakach to pozostałości dawnej huty żelaza

Przy skrzyżowaniu, tuż obok sklepu „U Agi”, znajdujemy tablicę z oznaczeniem początku Głównego Szlaku Świętokrzyskiego i krótkim podsumowaniem „wymiarów” szlaku. Nie tracimy czasu i ruszamy w górę. Najpierw wędrujemy utwardzoną drogą, ale już po kilkuset metrach znajdujemy się w pięknym przysypanym śniegiem lesie i możemy poczuć się zupełnie jak na beskidzkim szlaku! Jak my za tym tęskniliśmy! Krajobrazy zmieniają się jak w kalejdoskopie: kolejne wzniesienia są niby do siebie podobne, ale przynoszą ze sobą coraz to nowe doznania!

Po chwili asfalt zostaje za nami, a my zagłębiamy się w las.

Pierwszy szczyt na GSŚ od zachodniej strony to Kuźniacka Góra

Szczyt Kuźniackiej Góry ozdobiony jest charakterystyczną skalną grzędą

Warto skale przyjrzeć się bliżej. Kto to wydrapał i kiedy?

W okolicy kulminacji Kuźniackiej Góry podziwiamy pierwsze dzisiaj wychodnie skalne. Po chwili  szlak wspina się na objętą ochroną rezerwatową Perzową Górę. Ścieżka jest miejscami poprowadzona bardzo stromo (byliście na Lackowej? Tu na podejściu jest naprawdę podobnie!) Wschodni stok Perzowej skrywa jedno z najciekawszych miejsc na całym szlaku – kapliczkę św. Rozalii, zlokalizowaną w niewielkiej jaskini utworzonej przez piaskowcowe bloki wychodni skalnej.

Za Kużniacką Górą droga wprowadza nas na szeroką przełęcz


Przed nami najstromsze podejście na trasie – szlak na szczyt Perzowej


Stoki Perzowej pokrywają łany zawilców.


Dziś znalazły się zupełnie pod śniegiem.


Aż trudno uwierzyć, że wszędzie wokół tuż pod śniegiem są kwiaty!


Szczyt Perzowej oznacza kamienny słupek.


Przed nami jedno z najciekawszych miejsc na trasie – ogromne bloki piaskowców dolnotriasowych


Szlak prowadzi wąskim przesmykiem między nimi.


Zejście szczeliną ułatwiają kamienne schodki.


Jeden z bloków skalnych na Perzowej kryje kaplicę św. Rozalii.


Skalna jama została sztucznie powiększona.


W kaplicy znajduje się obraz świętej Rozalii. Ta patronka ciężko chorych miała chronić okoliczną ludność przed zarazą.


To jedno z najbardziej klimatycznych miejsc Gór Świętokrzyskich!

Tego dnia mamy przed sobą aż osiem szczytów. Po Perzowej przyszła kolej na Siniewską. Na podejściu znajdujemy najwygodniejsze na dzisiejszej trasie miejsce na odpoczynek – myśliwską ambonę na skraju sporej polany zastawionej drewnem ściągniętym tutaj z okolicznych lasów. Podejście na najwyższy w Paśmie Oblęgorskim szczyt trochę się dłuży, ale po drodze spotyka nas jeszcze jedna nagroda – parometrowej wysokości platforma widokowa z bardzo atrakcyjnym zapleczem rekreacyjnym (w to miejsce bez problemu można też dotrzeć samochodem – platforma widokowa znajduje się tuż przy asfaltowej drodze). Interesujące tablice edukacyjne, a przede wszystkim naprawdę ciekawy dźwiękowy plac zabaw sprawiają, że od razu myślimy o tym, że koniecznie trzeba zabrać tu dzieci! Sam szczyt Siniewskiej ukryty jest już w lesie, ale wcześniejsze widoki zarówno z okolic wieży, jak i z dalszego podejścia są naprawdę rozległe.

Po zejściu z Perzowej szlak wprowadza na pola. Łapie nas kolejny już dziś opad śniegu.


Na polanie do zwózki drewna spotykamy taką oto ambonę.

Popas de lux!

Świętokrzyskie widoki po drodze na Siniewską Górę.


Pod szczytem Siniewskiej w 2013 r postawiono platformę widokową.


Obok platformy urządzono bardzo pomysłowy muzyczny plac zabaw – aż miło popatrzeć!


Kto chce postudiować widoki w szczegółach, może skorzystać z lunet zamontowanych na tarasie widokowym.


Charakterystyczna czerwona barwa tutejszych skał pochodzi z zawartych w nich związków żelaza.

Przed opuszczeniem Pasma Oblęgorskiego czeka nas jeszcze dosyć długie podejście na Baranią Górę. Nie, to nie ta znana z Beskidu Śląskiego😊, choć nazwa jest ta sama. Kopułę szczytową Baraniej objęto ochroną rezerwatową. Podobno na południowych zboczach znaleźć można piękne wąwozy. Przez jeden z takich wąwozów prowadzi czarny szlak z Oblęgorka kończący się w pobliżu szczytu Baraniej Góry. Kiedyś może przespacerujemy się nim przy okazji odwiedzin w dawnym dworze i majątku, podarowanym Henrykowi Sienkiewiczowi przez polski naród.

Pożegnanie Pasma Oblęgorskiego osładza nam jeden z piękniejszych w Górach Świętokrzyskich widok. Rozpoczynając długie zejście asfaltową drogą, podziwiamy przed sobą na wschodzie kolejne pasmo Gór Świętokrzyskich – Wzgórza Tumlińskie! Ależ tu pięknie!

Za nami czwarty dzisiejszy szczyt – Barania Góra.


A my kierujemy się na Tumlin – tam planujemy zakończyć dzisiejszy odcinek


Po zejściu z Baraniej Góry droga wypłaszcza się.


Dziś zima nie dała za wygraną, ale wiosna już czeka w pogotowiu!


Przed nami Wzgórza Tumlińskie


Dochodzimy do miejscowości Doły Pępickie. To jedno z najpiekniejszych miejsc widokowych na dzisiejszym odcinku trasy.


Odpoczynek nr 2. Tu co prawda ambony nie ma, ale studzienka też nie pogardzimy!

Asfalt sprowadza nas aż na dno doliny Bobrzy. Cztery kilometry po twardej nawierzchni niestety dają się nam we znaki, dlatego po sprawnym przejściu przez pierwsze wzniesienie Wzgórz Tumlińskich – Ciosową Górę – zatrzymujemy się na krótki popas na skraju nieczynnego, ale wyjątkowo malowniczego już kamieniołomu na zboczu Ciosowej. Kamieniołom nie działa już od 1975 roku, ale był eksploatowany od czasów średniowiecza. Charakterystyczna czerwona barwa skał pochodzi od zawartych w piaskowcach związków żelaza.

Po minięciu kamieniołomu przed nami mało przyjemny odcinek – marsz chodnikiem wzdłuż zatłoczonej krajowej drogi 74. Na szczęście to tylko kilkaset metrów i wkrótce znowu zagłębiamy się w lasach porastających stoki Wzgórz Tumlińskich. Na podejściu na kulminację Kamienia oglądamy kolejne już dzisiaj piaskowcowe wychodnie skalne. Niedługo potem meldujemy się na szczycie Wykleńskiej. Z jej wierzchołka ścieżka dość stromo zbiega na północ. Kolana dają o sobie znać, na szczęście osłodą drobnych dolegliwości fizycznych są przepiękne bukowe lasy. Za Wykleńską zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy „za siedmioma górami…”, bo przecież to właśnie minęliśmy dzisiejszy siódmy szczyt na naszym szlaku! Przed nami jeszcze tylko jedna góra – góra ósma – tajemnicza Grodowa.

Nieczynny kamieniołom na stokach Ciosowej Góry


Fantastyczne barwy piaskowca dolnotriasowego


Aż trudno uwierzyć, że 245 mln lat temu te piaskowce były wydmami!


Odpoczynek pod szczytem Ciosowej


Szczyt góry Kamień zdobią malownicze piaskowcowe wychodnie skalne


Cztery pory roku. Jesień:)


Ze szczytu Kamienia szlak ostro sprowadza w dół.


Leśna restauracja


Za siedmioma górami… Za nami Wykieńska – siódmy szczyt dzisiejszego dnia.

Grodowa, podobnie jak znane z Łysogór szczyty, była niegdyś ośrodkiem kultu pogańskiego. Pozostałości dawnych czasów chroni rezerwat „Kręgi Kamienne”, kręgi niestety obecnie mało są już czytelne. Na Grodowej znajdował się ponoć kiedyś gród obronny – stąd nazwa góry. Obecnie na szczycie stoi malownicza kapliczka pw. Przemienienia Pańskiego.

Przed nami ostatnie wzniesienie na dziś – Grodowa.


Na Grodowej działa czynny kamieniołom. Nie jest on jednak tak malowniczy jak ten na Ciosowej,


Na Grodowej – dawnym ośrodku kultu pogańskiego – dziś stoi kapliczka p.w. Przemienienia Pańskiego


Szczytowe partie Grodowej objęte są ochroną rezerwatową.


Zejście w Grodowej do Tumlina.

Z Grodowej zbiegamy już prosto do Tumlina. To punkt końcowy pierwszego odcinka naszej wędrówki. Pod tumlińskim kościołem spotykamy się z naszym panem gospodarzem, który odwozi nas do mety w Świętej Katarzynie.

Podsumowanie odcinka Kuźniaki-Tumlin

Dystans: 25 km

Nasz czas: ok. 7 godzin (z wszystkimi postojami po drodze)

Najpiękniejsze na szlaku: kapliczka na Perzowej, kamieniołom na Ciosowej, widok na Wzgórza Tumlińskie po zejściu z Pasma Oblęgorskiego.

Opis innych odcinków Głównego Szlaku Świętokrzyskiego znajdziecie tutaj 🙂

Główny Szlak Świętokrzyski

Najkrótszy z długodystansowych szlaków polskich gór. 94-kilometrowy Główny Szlak Świętokrzyski idealnie nadaje się na przedłużony weekend. Wędrówka GSŚ uświadamia, że Góry Świętokrzyskie nie kończą się na Łysogórach, tylko obejmują całą grupę mniejszych i większych pasm górskich, rozciągniętych łącznie na długości prawie 100 km!

Wędrówka każdym z pasm jest na swój sposób interesująca. Oczywiście najbardziej spektakularne są Łysogóry z najwyższymi szczytami, gołoborzami, miejscami kultu religijnego i śladami dawnych czasów. Pasmo Jeleniowskie pozwala w spokoju cieszyć się kilkunastogodzinną wędrówką przez przepiękny las. Wzgórza Tumlińskie kryją ciekawe kamieniołomy, a w Paśmie Oblęgorskim na Perzowej znajdziemy wyjątkową wychodnię skalną z jaskinią i ukrytą w niej kaplicą św. Rozalii.

Na Głównym Szlaku Świętokrzyskim trudno oczywiście spodziewać się spektakularnych widoków czy typowo górskich trudności. Mimo to niejeden widok z podszczytowej polany zaskoczy Was swoją rozległością, stareńkie skały, z których zbudowane jest pasmo, zafrapują nie tylko geologów, a cudowne górskie zmęczenie po całodziennym marszu w niczym nie ustąpi temu znanemu z beskidzkich czy sudeckich szlaków!

Wędrówka przez kolejne pasma i szczyty (tych ostatnich naliczyliśmy na GSŚ aż dwadzieścia!) pozwala szczegółowo zapoznać się z ciekawostkami geologicznymi i przyrodniczymi rozległego i bardzo zróżnicowanego masywu Gór Świętokrzyskich. I chociaż trzeba pokonać kilka asfaltowych odcinków i niezliczoną ilość błotnistych pułapek, to i tak w głowach zostaje przede wszystkim cudowne doświadczenie bycia w długiej górskiej wędrówce przez piękne jodłowo-bukowe lasy.

Continue reading

Z Nowej Słupi na Łysą Górę – zima w Górach Świętokrzyskich

Niebieski szlak z Nowej Słupi na Łysą Górę to jedna z najpopularniejszych tras w Górach Świętokrzyskich. Kto w końcu nie chciałby sprawdzić, czy aby na pewno kamienny pielgrzym Emeryk nie dotarł zbyt blisko szczytu…? Jeżeli chcecie zobaczyć z bliska Emeryka, a jednocześnie nie lubicie wędrować w tłumie turystów, warto wybrać wejście trasą czerwonej ścieżki edukacyjnej. Droga jest tylko nieznacznie dłuższa, ale za to wędruje nią znacznie mniej turystów.

Góry Świętokrzyskie są piękne w każdej porze roku, szczególnie wiosną i jesienią, kiedy dostojne buki w Puszczy Jodłowej nabierają wyjątkowych barw. Jednocześnie to świetne miejsce na zimową wycieczkę z dziećmi! Trasa ścieżki edukacyjnej mierzy niecałe dwa kilometry i po drodze mija ciekawe przystanki . Na starszych i młodszych turystów na kopule szczytowej czeka zabytkowy zespół klasztorny oraz Muzeum Przyrodnicze ŚPN, a z galerii widokowej na gołoborzu otwierają się szerokie widoki.

Continue reading