Dolomity, Włochy, 2016.08
Dolomity. Każdy miłośnik gór, który je zobaczy, przepadnie. Białe, strzeliste turnie na tle soczystej zielonej trawy, fantastyczne formacje skalne, pocztówkowe krajobrazy. To góry inne niż wszystkie. Nie ma tu długich grani głównych i walnych dolin, w zamian mamy oddzielone głębokimi dolinami samodzielne gniazda górskie, a każde z nich inne – kapryśna Marmolada z czapą lodowca, podobna do warowni majestatyczna Sella, trzy kłócące się o urodę siostry Tofany, księżycowy płaskowyż Pale… Dolomity przecina gęsta sieć szlaków. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Oczywiście wizytówką tych gór są via ferraty – ubezpieczone szlaki wspinaczkowe, ale mamy też typowe szlaki wysokogórskie, idealne do trekkingów, i mnóstwo wygodnych ścieżek dla całej rodziny. Infrastruktura turystyczna jest świetnie rozwinięta – tak wielu schronisk nie widzieliśmy chyba w żadnych innych górach, co nie znaczy że w Dolomitach nie ma miejsc niedostępnych i dzikich. Jak każda kochanka Dolomity mają też wady – ogromne piarżyska i luźny materiał skalny zasypujący ścieżki zmuszają do rozważnego stawiania kroków – niezbędnym wyposażeniem turysty górskiego powinien być kask i kijki. Ale czy kogoś bez wad dałoby się pokochać? Powiemy jedno: przez ponad tydzień wspinaliśmy się na ferratach i wędrowaliśmy po dolomitowych szlakach i wiemy jedno: na pewno wrócimy tu jeszcze nie raz. W planowaniu tras nieocenioną pomocą były dla nas poszczególne tomy przewodnika „Dolomity” Dariusza Tkaczyka, a także świetnie opracowane serwisy jarekkardasz.republika.pl oraz wdolomitach.pl. Rekonesans za nami, przed nami – mamy nadzieję – dokładne poznawanie tych gór, grupa po grupie.
Linki do relacji z poszczególnych wycieczek:
Dzień 3. Wąwóz Serrai di Sottoguda – idealny na deszczowy dzień lub wycieczkę dla całej rodziny.
Dzień 4. Via ferrata Ivano Dibona w masywie Cristallo.
Dzień 5. Wejście na Piz Boé granią Cresta Strenta.
Dzień 6. Od Tofany di Mezzo do Tofany di Dentro, ferrata Formenton.
Dzień 7. Wejście na Marmoladę ferratą Marmolada.
Dzień 8. Szczyt Roda di Vaél w masywie Catinaccio.
Dzień 9. Ferraty Sentiero Nico Gusella i del Velo w masywie Pale di San Martino.
Dzień 10. Dookoła masywu Sassolungo – piękna, widokowa trasa bez trudności technicznych.
Dzień 11. Podróż powrotna i czeski Ołomuniec.
Lipiec 2023 – powrót w Dolomity:)
W 2023 roku ponownie odwiedzamy Dolomity. Jakże tu bowiem nie wracać? Relację z wyjazdu z lipca 2023 r. znajdziecie tutaj.