Via ferraty można podzielić na takie, które pozwalają osiągnąć jakiś cel – szczyt, punkt widokowy itp. oraz takie, które powstały głównie dla dobrej zabawy użytkowników, wypatrujących za zakrętem kolejnych mostków linowych i innych ferratowych „atrakcji”. Via ferrata la Falaise des Bourtes należy zdecydowanie do tej drugiej kategorii.
Mimo że została poprowadzona po całkiem stromym zboczu (w nazwie użyto nawet słowa „klif”), ferrata jest umiarkowanie trudna (Francuzi w swoim systemie oznaczyli ją jako AD+ lub D, my dalibyśmy B/C). Wyjątkowo mocno uzbrojoną w żelazo drogą pokonujemy spore przewyższenie, ale dzięki licznym „przerywnikom” nie odczuwamy zmęczenia, a droga ani przez chwilę się nie dłuży.
Punktem wyjścia jest kameralna stacja narciarska Belle Plagne, wyjątkowo dobrze wkomponowana w alpejskie otoczenie. Sama trasa została poprowadzona w okolicy zdominowanej przez infrastrukturę narciarską. Mimo to widoki, szczególnie na masyw Mount Blanc i serce Parku Narodowego Vanoise, są naprawdę imponujące.
VF La Falaise des Bourtes – dobrze ubezpieczona ferrata z atrakcjami
2022.07.14
Informacje praktyczne
Trasa powstała w 2015 r., więc jak na ferratę jest stosunkowo nowa. System stalowych lin Aeroligne to najwyższa półka – podczas asekuracji nie ma potrzeby przepinania karabinków – wystarczy umiejętnie przesuwać końcówkę przez kolejne miejsca przyczepu liny do skał. By z tego w pełni skorzystać, trzeba mieć lonżę z odpowiednimi końcówkami. Jeśli nie macie sprzętu z najnowszymi wynalazkami, nie martwcie się. Bez problemu można przejść ferratę przy użyciu tradycyjnej lonży z karabinkami i absorberem.
Gęste rozmieszczenie klamer i uchwytów pozwala na zabranie na trasę nawet dobrze oswojonych z ferratami nastolatków (wzrost co najmniej 120 cm). Według tradycyjnej wyceny ferratowej trasie należałoby się naszym zdaniem B/C z jednym miejscem na C – to zejście z ostatniego mostu po klamrach nieco przewieszoną ścianą.
No tak, o ferracie pisze się najprzyjemniej, ale najpierw trzeba do niej dotrzeć 😉 Samochód możecie zostawić na jednym z dwóch dużych parkingów w Belle Plagne (to stacja narciarska bez samochodów – ogromne garaże są skomunikowane bezpośrednio z poszczególnymi miejscami zakwaterowania). My zaparkowaliśmy na górnym parkingu (Parking Haut), z którego latem można korzystać bezpłatnie – możliwość powrotu do chłodnego samochodu w upalny dzień jest bezcenna! A parking jest naprawdę duży – udało nam się nawet na nim zabłądzić, szukając wyjazdu;-)
Żeby dotrzeć do początku ferraty musicie kierować się na południe. Mijacie plac zabaw i korty tenisowe (nie widać ich od strony Belle Plagne, bo są położone nieznacznie wyżej niż miejscowość) i kierujecie się w stronę górnej stacji wyciągu krzesełkowego Les Blanchets szeroką kamienistą drogą. Po zdobyciu ok. 150 m wysokości spotkacie strzałkę ze znaczkiem VF (= Via Ferrata) kierującą na ścieżkę w lewo w stronę podnóża skalistego zbocza Créte des Bourtes – to tam poprowadzono ferratę.

Po lewej plac zabaw, a przed nami wije się droga, którą podchodzimy w stronę górnej stacji wyciągu krzesełkowego.

Schematyczne oznaczenie ferraty i końcowych tyrolek (można zejść w drugą stronę, obchodząc stoki Créte des Bourtes.
Po drodze na właściwą ferratę mijamy miejsce treningowe – można tu przećwiczyć przechodzenie mostu tybetańskiego i zjazd na tyrolce. Bardzo żałujemy, że nie mamy w swoim wyposażeniu bloczków do zjazdów – na koniec ferraty La Falaise des Bourtes można zjechać dwoma całkiem długimi i spektakularnymi tyrolkami! Koniecznie musimy to nadrobić – na francuskich ferratach jest sporo atrakcji tego typu!
Podejście do początku ferraty zajmuje nam spokojnym tempem godzinę, a przejście ubezpieczonych odcinków – półtorej godziny. Potem urządzamy sobie długaśny postój i schodzimy mocno okrężną trasą, zahaczając o malowniczy „serduszkowy” zbiornik wody do naśnieżania stoków.

Mostek można obejść, kierując się prosto do góry – potem można kontynuować trasę od drugiego odcinka.

Kolejna atrakcja to belka – równoważnia. Ta lina wcale nie daje podparcia – służy tylko do asekuracji.

Schodząc, spoglądamy z innej perspektywy na Créte des Bourtes – stąd nadal widać most tybetański kończący ferratę.
Uwaga! Opisów ferraty la Falaise des Bourtes nie znaleźliśmy w żadnym przewodniku, bo jest to stosunkowo nowa atrakcja. Jedyne konkretne informacje znaleźliśmy na francuskiej stronie: https://www.viaferrata-fr.net/via-ferrata-189-La-falaise-des-Bourtes-La-Plagne-Savoie.html
Z dzisiejszego dnia zachowamy nie tylko wspomnienia podnoszących poziom adrenaliny atrakcji ferratowych, ale przede wszystkim piękną chwilę odpoczynku na zboczu Créte des Bourtes z pięknym panoramicznym widokiem. Spoglądając na okoliczne stoki narciarskie, nabieramy apetytu na zimowe szaleństwa w tej okolicy!
Szukacie propozycji innych pięknych górskich wycieczek w okolicy słynnych francuskich Trzech Dolin? Zajrzyjcie tutaj😊