Karpacz–Mysłakowice, Główny Szlak Sudecki

Patrząc na mapę dzisiejszego odcinka GSS, mieliśmy wrażenie, że będzie to nieco nudna łącznikowa trasa między dwoma pasmami górskimi: Karkonoszami i Rudawami Janowickimi. Tymczasem szlak okazał się wyjątkowo różnorodny i ciekawy, zdecydowanie warty osobnej wycieczki! Liczne wychodnie skalne, zmieniające się panoramy i piękne polany z rozległymi widokami na grzbiet główny Karkonoszy sprawiają, że nie sposób się tu nudzić. Ten odcinek GSS nie jest przy tym zbytnio męczący, gdyż prowadzi głównie w dół. To naprawdę sama przyjemność wędrówki!

Podnóżami Karkonoszy: z Karpacza do Mysłakowic, Główny Szlak Sudecki

2021.11.11

Informacje praktyczne

Długość odcinka to ok 16 km, przewyższenie nie jest specjalnie odczuwalne, gdyż trasa prowadzi głównie w dół.

W 2021 roku w trzech miejscach dokonano korekty przebiegu szlaku – uwaga, zmiany mogą jeszcze nie być widoczne na starszych mapach.

1. Po wyjściu z Karpacza, minięciu zapory na Łomnicy i strawersowaniu południowych stoków Karpatki szlak zamiast kierować się dalej do przysiółka Płóczki, wspina się teraz na widokową Karpatkę z fantastycznym widokiem na Śnieżkę i grań główną Karkonoszy.

2. Po zejściu ze stoków Grabowca i Głaśnicy czerwone znaki nie docierają prosto do drogi wojewódzkiej 366, tylko skręcają w prawo w leśną drogę w stronę Miłkowa. Przy kapliczce, w miejscu z wyjątkowo uroczym widokiem na Miłków, szlak ponownie skręca, tym razem w prawo. Idziemy cały czas asfaltową drogą, przecinając szosę i kierując się obok stawów hodowlanych w stronę zabudowań Głębocka. Tym samym unikamy uciążliwego kilkusetmetrowego odcinka prowadzącego poboczem ruchliwej drogi wojewódzkiej.

3. Przed Mysłakowicami szlak z kolei zakręca w lewo wzdłuż niewielkiego cieku wodnego, by dalej ulicą Łokietka poprowadzić na północ do mostku na Łomnicy. Ta zmiana pozwala z kolei ominąć samo centrum Mysłakowic.

Ogólnie wszystkie powyższe zmiany w naszym odczuciu urozmaiciły wędrówkę. Skrócono nużące przejścia drogami jezdnymi i przez miejscowości, a szlak wzbogacił się o punkty atrakcyjne widokowo (jak np. Karpatka).

Sklepy spożywcze, podobnie jak punkty gastronomiczne, znajdziecie głównie w Karpaczu i Mysłakowicach. Dodatkowo można coś zjeść w restauracji mieszczącej się w pałacu w Miłkowie lub w smażalni ryb przy stawach hodowlanych przed Głębockiem. Do obu tych punktów trzeba jednak zboczyć ok. kilkuset metrów z trasy.

Najciekawsze miejsca odcinka Karpacz-Mysłakowice

Już sam spacer przez wschodnie obrzeża Karpacza jest bardzo przyjemny i widokowy. Po drodze mijamy wiele starych drewnianych domów i skocznię Orlinek. Dla nas ten odcinek jest jeszcze dłuższy, bo wyruszamy z Willi Anna, położonej przy ul. Strażackiej niedaleko anomalii grawitacyjnej.

Poranek w Karpaczu wita nas taaakim oto widokiem za oknem!


Wyjście szlaku wprowadzającego przez kocioł Łomniczki na Śnieżkę – tu skończyliśmy ostatnio naszą przygodę z GSS:)


Czerwony szlak prowadzi teraz przez Karpacz. Przed nami skocznia Orlinek – obecnie punkt widokowy.

Karpacz opuszczamy, przechodząc przez zaporę na Łomnicy. Dalej już odgłosy miasta nikną, a ścieżka przemiło trawersuje zbocza Karpatki, by po chwili zacząć krótkie podejście na jej szczyt. Jak dobrze, że po wprowadzonych zmianach GSS wspina się na Karpatkę – to naprawdę fantastyczny punkt widokowy na Karpacz i Karkonosze!

Przechodzimy przez zaporę na Łomnicy – jej korona ma ponad 100 m długości!


Po przekroczeniu Łomnicy gwar Karpacza zostaje za nami, a my wchodzimy w piękny świetlisty las.


Wędrówkę urozmaicają liczne wychodnie skalne.


Po nowych zmianach przebiegu GSS czerwone znaki prowadza przez punkt widokowy Karpatka – tu właśnie się skręca.


Podejście na Karpatkę jest krótkie i niezbyt strome.


Karpatka to granitowe wzgórze z fantastycznym widokiem na Karkonosze.


Pięknie stąd prezentuje się stąd przycupnięty w dole Karpacz.


Karpatka (725 m n.p.m.) to idealne miejsce na postój na szlaku!

Kolejne miejsce, które wyjątkowo miło wspominamy, to słoneczne polany pod szczytem Grabowca. Widoki piękne, chciałoby się tu siedzieć i siedzieć i cieszyć każda chwilą!

Po zejściu z kulminacji Karpatki idziemy chwilę wzdłuż przysiółka Płóczki.


Kolory listopada są BAJKOWE!


Po minięciu Płóczek szlak przekracza Dziki Potok i znowu wchodzi w las.


Kolejne piękne widokowo miejsce na trasie – okolice Przełączki pod Grabowcem.


Razem na szlaku. Endorfiny nas roznoszą!


Koniecznie zaplanujcie tu dłuższy odpoczynek – trawiasta polana jest nieprzyzwoicie malownicza!

Po minięciu Grabowca ścieżka prowadzi koło kolejnej atrakcji – Patelni. Nazwa pochodzi od charakterystycznego spłaszczenia na szczycie wychodni skalnej. Na Patelnię trzeba wejść koniecznie, bo skała podobno emanuje wyjątkowo silną energia. Od dawna byka zresztą wykorzystywana jako miejsca kultu. A kogo ezoteryczne wątki nie interesują, ten może po prostu podziwiać wspaniałe szerokie widoki rozciągające się ze szczytu skały.

Po minięciu Przełęczki pod Grabowcem znowu wchodzimy w las.


Przed nami Patelnia – granitowa skała oferująca wspaniałe widoki na pasmo Rudaw Janowickich.


Koniecznie trzeba wejść na jej szczyt – z boku wprowadza tam wygodna ścieżka.


Podziwiamy szerokie panoramy, starając się złapać trochę tajemniczej energii skumulowanej podobno w Patelni.


Ruiny dawnego Państwowego Prewentorium dla Dzieci – kiedyś budynek funkcjonował też jako schronisko.

Za Patelnią szlak zbiega w dół w kierunku Głębocka. Bardzo tu malowniczo – stawy są ciekawym urozmaiceniem wędrówki.

Przed samymi Mysłakowicami bardzo mile zaskakuje nas kolejna modyfikacja trasy GSS. Szlak skręca w lewo w polną drogę prowadzącą wzdłuż uregulowanego niewielkiego dopływu Łomnicy. Dalej czerwone znaki przecinają szosę, gdzie doprowadzają nas do ul. Łokietka i kierują się na północ w stronę mostku na Łomnicy w niewielkiej odległości od mysłakowickiego kościoła. Przed mostkiem opuszczamy szlak i kierujemy się do odległego stąd o kilkaset metrów noclegu.

I taką drogą iść… Przed nami Głębock.


Ostatni odpoczynek na szlaku. Z racji 11 listopada … śpiewamy pieśni patriotyczne:)


Na początku dnia obudziliśmy się u stóp Śnieżki, wieczorem Królowa Karkonoszy znacznie się już od nas oddaliła.


Końcówka dzisiejszej trasy prowadzi przez niewielkie miejscowości położone między Karkonoszami a Rudawami Janowickimi.


Ten piękny szachulcowy dom pochodzi z końca XVIII w. Mieściła się tu kiedyś gospoda, siedziba sądu i starostwa.


Miej okazałe i młodsze budynki powoli odchodzą w zapomnienie.

Dziś nocujemy w Mysłakowicach w Zajeździe Pod Skarpą. Może nie jest to najtańsza, ale na pewno bardzo wygodna opcja. Na miejscu najadamy się do syta (w budynku działa restauracja i pizzeria, można też zamówić śniadania w formie bufetu szwedzkiego),a pokoje są czyste i przyjemne. Tym razem śpimy w podziale na zespoły: starsi chłopcy w jednym pokoju, a Grześ z nami w drugim.

Mysłakowice to punkt końcowy dzisiejszego odcinka.


Zajazd pod Skarpą – tu dziś nocujemy!

Dzisiejszy odcinek tylko zaostrzył nam apatyty na kolejne części GSS. Już nie możemy się doczekać jutrzejszej trasy!

Opisy innych odcinków Głównego Szlaku Sudeckiego znajdziecie tutaj 🙂