Po ustawieniu na szczycie wysokiej (ponad 30 metrów!) wieży widokowej Kłodzka Góra stała się jednym z najlepszych punktów widokowych w całych Sudetach. Mimo że nowe pomiary za najwyższy szczyt Gór Bardzkich uznają nie Kłodzką, lecz Szeroką Górę, Kłodzka nadal jest tradycyjnie zaliczana do Korony Gór Polski. Warto tu jednak przyjść niezależnie od wszystkiego. Widokowo jest przepięknie.
Na Kłodzką Górę z przełęczy Łaszczowa
2024.12.27
Informacje praktyczne
Na Kłodzką Górę można dostać się na trzy sposoby. Niebieskim szlakiem od północy, z przełęczy Łaszczowa lub wariantem od południa, z Przełęczy Kłodzkiej (również niebiesko znakowaną ścieżką). Opcja najdłuższa to wejście od zachodu, z Kłodzka, szlakiem żółtym.
My na Kłodzką już z Przełęczy Kłodzkiej wchodziliśmy, tym razem wybraliśmy więc północną opcję.
Samochód zostawiamy na leśnym parkingu na Przełęczy Łaszczowa, a potem cały czas trzymamy się niebieskich znaków. Ot, i cała filozofia.
Najwięcej wysiłku trzeba włożyć na samym początku – podejście na Ostrą Górę jest dość strome i może zmęczyć, ale tuż po minięciu tego szczytu ścieżka znacznie łagodnieje – od tej pory idziemy już grzbietami.
Na szczycie Kłodzkiej Góry znajduje się spora zadaszona wiata, w której można schronić się przed deszczem.
Wycieczka w liczbach: łącznie ok 300 m przewyższenia
Wejście – ok. 80 min, zejście – ok. 50 min.
Nasze wrażenia
Po świątecznym biesiadowaniu z radością ruszamy na szlak. Czasu na wycieczkę mamy niewiele, bo rano dopiero ruszyliśmy od rodziców R. z okolic Rzeszowa, skąd w Kotlinę Kłodzką daleko, a grudniowy dzień jest okropelnie krótki.
Postanawiamy więc po raz kolejny wejść na Kłodzką Górę (757 m.n.p.m) – szczyt tradycyjnie traktowany jako najwyższe wzniesienie Gór Bardzkich i wliczany do Korony Gór Polski. Nowsze pomiary jako najwyższy szczyt wskazały Szeroka Górą (765 m n.p.m.). Co tam jednak pomiary! Liczą się przede wszystkim wrażenia, a tych na Kłodzkiej Górze zdecydowanie dziś nie zabrakło.
Nawet nam się nie śniło, że to właśnie tu trafimy na jedną z najpiękniejszych panoram w całych Sudetach! Niedawno ustawiona tu wieża widokowa pozwala na podziwianie ich w całej okazałości – widok ciągnie się od pasma Śnieżnika aż po Góry Stołowe i majaczące w dali Karkonosze. Imponująca stalowa konstrukcja wieży „ozdobiła” szczyt Kłodzkiej Góry w 2020 roku, niesamowicie podnosząc atrakcyjność tego wcześniej niepozornego szczytu. Byliśmy na Kłodzkiej ponad 10 lat temu i wspominamy tę wycieczkę po prostu jako przyjemny spacer przez las. A teraz! Co za widok! Głowa mała!
Trzeba przyznać, ze pogoda na podziwianie panoramy z Kłodzkiej trafiła nam się jak ślepej kurze ziarno. Wyśmienita. Mimo końcówki grudnia ani jednej chmurki na niebie, doskonała przejrzystość powietrza i ta specyficzna pora dnia tuż przed zachodem słońca, która sprawia, że wszystko wygląda jak z baśni tysiąca i jednej nocy.
Co prawda schodziliśmy już o zmroku i przy samochodzie stawiliśmy się po ciemku, ale co tam! Było super!
Dzień kończymy pyszną kolacją w knajpie Korona w Kłodzku – zdecydowanie godna polecenia.
Ostatni punkt programu to zameldowanie się na naszej mecie, czyli w przyjemnym mieszkanku w Szczytnej. A jutro cd. naszej przygody z Głównym Szlakiem Sudeckim. Jupiii!