Legendia, dawne Śląskie Wesołe Miasteczko, to najstarszy park rozrywki w Polsce – w 2019 roku skończył równiusieńkie 60 lat. Niedawna metamorfoza (2017 r.) tchnęła w park nowe życie. Wraz z nową nazwą pojawiły się nowe atrakcje (m.in. naprawdę fantastyczny rollercoaster Lech), pięknie utrzymana zieleń, przyjemne alejki i – przede wszystkim – spójna wizja parku, nawiązująca do słowiańskich podań i legend.
Oferta Legendii zadowoli wszystkich – od dorosłych, którzy z łezką w oku będą przypominali tu sobie własne dzieciństwo, po żądną adrenaliny młodzież (Lech jest naprawdę świetny!), młodsze dzieci, dla których przygotowano sporą ofertę rozrywek, i spacerowiczów – zadrzewiony teren parku zachęca do spędzenia tu co najmniej kilku godzin. Dla rodzin z dziećmi Legendia to po prostu pozycja obowiązkowa!
Legendia – rollercoasterem do krainy słowiańskich legend
Legendia znajduje się na terenie Parku Śląskiego, dawnego WPKiW. Idea utworzenia Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie powstała w 1950 r. Duży kompleks leśny miał pełnić funkcję zielonych płuc Śląska i służyć mieszkańcom jako tereny rekreacyjne.
WPKiW powstał na terenach zdegradowanych ekologicznie – to dawne hałdy i wysypiska śmieci. Na terenie parku posadzono kilka milionów drzew i krzewów. Obecnie zadrzewiony teren zajmuje powierzchnię ok. 260 hektarów.
Teren samej Legendii to 26 hektarów. Atrakcje parku rozrywki rozmieszczone są wzdłuż obsadzonych drzewami alejek otaczających całkiem rozległy staw. Takie otoczenie sprawia, że nie czuć tu pełnej pośpiechu i rozgardiaszu atmosfery typowego wesołego miasteczka. Czujemy się raczej jak na spacerze w rozległym parku, oczywiście z adrenalinowymi dodatkami!
Co prawda część atrakcji jest już mocno leciwa, trudno jednak powiedzieć, że jest to wadą Legendii. Możliwość przejechania się niektórymi starszymi kolejkami, choćby kultową karuzelą z podwieszanymi samolotami, to nie lada gratka. W tej kategorii dla nas zdecydowanym faworytem jest Phoenix!
Zapoczątkowane w 2017 r. zmiany widać już obecnie prawie na każdym kroku. Już alejka wejściowa z „małomiasteczkową” zabudową przypomina nam wszystkie inne dotychczas odwiedzone parki rozrywki. Są karuzele dla małych i dużych, jest klasyczny diabelski młyn, gabinet luster i oczywiście tradycyjne kolejki górskie. Na terenie parku wciąż powstają też nowe atrakcje.
Co nam najbardziej zostało w pamięci po wycieczce do Legendii? Piękne zielone otoczenie (cały kompleks świetnie można podziwiać z góry młyna diabelskiego Legendia Flower), oldskulowe atrakcje pamiętające jeszcze początki Śląskiego Wesołego Miaseczka oraz – pewnie nie zaskoczymy tu nikogo – przejażdżka Lechem, którego zgodnie uznajemy za jeden z najprzyjemniejszych i najciekawszych rollercoasterów, jakimi kiedykolwiek jechaliśmy!
Legendia Flower – jeden z obowiązkowych punktów programu. Czym byłoby wesołe miasteczko bez diabelskiego młyna? Estetyczne zaaranżowanie (przyjemne akcenty kwiatowe – łącznie z kwiatową aleją). Z góry pięknie widać na cały kompleks parku z połyskującym w środku stawem.
Lech – może nie z kategorii naj (szybszy, ekstremalny itp.), ale zapewniający solidną dawkę adrenaliny w naprawdę gustownym opakowaniu. Świetnie zaprojektowany tor jazdy sprawia, że nie nudzimy się ani przez chwilę. Wagonik zatacza szalone pętle nad wodą, skręca na wszystkie strony, wpada do zadaszonego budynku, w którym ludzie czekają w kolejce na przejażdżkę, a to wszystko jest jakieś takie niesamowicie płynne i … spójne – od nazwy po budynek wejściowy i dekoracje. To jeden z najlepszych nowoczesnych rollercoasterów, jakimi kiedykolwiek jechaliśmy.
Phoenix – wyjątkowo oryginalna atrakcja (i to dostępna już dla dzieci od 110 cm wzrostu) – przejażdżka daje dużo emocji i przyjemności. Przygotujcie się na przejazd do góry nogami… i to bez zapinania jakichkolwiek pasów bezpieczeństwa!
Bazyliszek – interaktywna przygodowa przejażdżka – uzbrojeni w pistolety, z laserowym celownikiem polujemy na potwory. Ciekawy przykład połączenia nowych technologii z dawnymi legendami i podaniami.
Opis pozostałych atrakcji znajdziecie na stronie Legendii (https://www.legendia.pl/). Najlepiej oczywiście wszystkie przetestować na własnej skórze:) My spędziliśmy tu cudowny rodzinny dzień – wycieczka do Legendii była prezentem urodzinowym dla naszego Sebusia:)