Orvieto – najpiękniejsza katedra w Umbrii i niesamowita renesansowa studnia

Malowniczo położone na powulkanicznym wzgórzu Orvieto to jedno z najpiękniejszych miasteczek w Umbrii. Miasto ma bardzo długą historię, w starożytności znajdował się tu ważny etruski ośrodek miejski. Orvieto skrywa prawdziwe turystyczne perełki – wspaniałą romańsko-gotycką katedrę – jedną z najpiękniejszych świątyń, jakie kiedykolwiek widzieliśmy, i niespotykaną renesansową studnię ze spiralną klatką schodową skonstruowaną z myślą o wygodzie… osłów transportujących wodę na powierzchnię!

Orvieto chwyta za serce niepowtarzalną atmosferą . Gdy wędrujemy ulicami starówki pomiędzy budynkami z brązowego tufu wulkanicznego, czas zwalnia. Warto zapuścić się aż do dzielnicy średniowiecznej – spacer ulicami zdominowanymi kolorami glinianych dachówek i brązowego tufu doprowadzi nas do  XI-wiecznego kościółka San Giovenale. Z jego tarasów rozciąga się szeroki widok na okolicę.

Orvieto – perełka turystyczna Umbrii

2023.08.13.

Stare miasto położone jest na urwistym wzgórzu, w ten sposób starówka już z daleka zwraca na siebie uwagę. Dodatkowo kolorystyka skał, na których zbudowano miasto, i kamiennych ścian staromiejskich domów i pałaców zbudowanych z brązowego wulkanicznego tufu jest wyjątkowo spójna. A to nie koniec pozytywnych zaskoczeń!

Kolejna niespodzianka to absolutnie wyjątkowy parking. Parcheggio Orvieto Percorso Meccanizzato jest doskonale wkomponowany w zbocze staromiejskiego wzniesienia. Nie straszy swoimi rozmiarami, a mieści dwa zadaszone poziomy i dodatkowo zewnętrzne odkryte miejsca postojowe. Oczywiście w upalne dni najlepiej jest wybrać poziom -2 albo -1. Myślicie, że trzeba stąd wchodzić do miasta uciążliwymi schodami w upale? O nie! Bezpośrednio z parkingu wjeżdżamy na poziom starówki ciągiem ruchomych schodów w wykutych w skałach tunelach (mamy wrażenie, że część z tych tuneli ma znacznie dłuższy rodowód niż okres masowego najazdu zmotoryzowanych turystów – może pełniły jakąś funkcję transportowo-obronną?).

Place, pałace i studnia świętego Patryka

Zanim skierujemy swoje kroki do głównych atrakcji miasta – katedry i studni św. Patryka, zabieramy się za szukanie dobrej pizzerii, bo wiemy, że knajpy we Włoszech zamykają się wczesnym popołudniem i potem trzeba czekać do wieczora na ich ponowne otwarcie.

Niewielką Pizzzeria Antica Arte Napoletana (właściwie miejsca są tutaj tylko przy stolikach na placu) znajdujemy na kameralnym Piazza del Popolo. Wcinając pyszną i niedrogą pizzę, kontemplujemy śliczny romańsko-gotycki pałac zbudowany z tufu wulkanicznego. To Palazzo del Capitano del Popolo. Budynek pochodzi z końca XIII w. Był m.in. siedzibą ważnego urzędnika miejskiego – capitano del popolo, pełniącego funkcję „obrony ludu i cechów”.  Pałac jest wykorzystywany obecnie jako miejsce konferencyjne, więc niestety nie można zwiedzać jego wnętrza.

Kolejnym wartym obejrzenia placem jest Piazza della Republica – znajduje się tutaj pochodzący z XII w. kościół Sant’Andrea wyróżniający się niespotykaną dziesięciokątną dzwonnicą oraz sięgający swoimi początkami XII w. ratusz miejski (Palazzo del Comune) Niegdyś w tym miejscu znajdowało się forum romanum.

Prosto z parkingu lądujemy w sercu stargo miasta – w perspektywie wyłania się Torre del Moro, z którego można podziwiać panoramę miasta.


XIII-wieczny Palazzo del Capitano del Popolo ma wyjątkowo harmonijną bryłę.


Wulkaniczne skały to główny budulec Orvieto. 


XII-wieczny kościół Sant’Andrea z charakterystyczną dziesięciokątną dzwonnicą.


Przy Piazza della Republica znajduje się również okazały budynek Palazzo del Comune – ratusza miejskiego.

Stąd kierujemy się prosto na zachodni kraniec miasta do XVI-wiecznej studni świętego Patryka (Pozzo di San Patrizio). To jedna z głównych atrakcji turystycznych miasta. Projekt z dwoma niezależnymi od siebie spiralnymi klatkami schodowymi był wyjątkowo innowacyjnym jak na swoje czasy pomysłem. Taka konstrukcja pozwalała osłom wykorzystywanym do transportowania wody na powierzchnię wygodnie pokonywać ponad 60 metrów wysokości, a schodzące i wchodzące pod górę zwierzęta nie przeszkadzały sobie wzajemnie!

Studnia świetego Patryka – jakże niepozorna z zewnątrz!


A tak pięknie prezentuje się w środku!


Schody mają niewielkie nachylenie – miały być wygodne dla przenoszących wodę osłów.


W okienkach wygodnie pozuje się do zdjęć.


Studnię wydrążono w wulkanicznym tufie.


Zejściowe i wejściowe spiralne schody nie spotykają się ze sobą.


W pobliżu studni znajduje się Fortezza dell’Albornoz – wschodnia flanka miejskich fortyfikacji.


Z jej murów pięknie widać dolną część dzisiejszego miasta.


Rodzinna fotka na murach:)


Stąd też widać niesamowite położenie miasta na prawie pionowych skalnych ścianach.


Fortezza dell’Albornoz raz jeszcze.

Katedra w Orvieto – szczytowe osiągnięcie włoskiego gotyku

Katedra z charakterystycznymi ścianami z czarno-białego kamienia była budowana od XIII do końca XVI wieku. Świątynia ma w sobie wiele zarówno romańskich, jak i gotyckich cech. Najbardziej zapada w pamięć zachwycająca fasada w stylu włoskiego gotyku, z XIV-wiecznymi płaskorzeźbami, mozaikami i prześliczną rozetą. We wnętrzu zwróćcie uwagę na zlokalizowaną w prawej odnodze transeptu kaplicę di san Brizio z XVI-wiecznymi freskami. Niesamowicie przedstawiono tu sceny sądu ostatecznego, zmartwychwstania ciał, piekła, raju i wszechobecnej walki dobra ze złem.

Obok katedry znajduje się pałac papieski (Palazzo dei Papi), mieszczący obecnie muzeum. Można także zwiedzać podziemia miejskie, zaglądając do drążonych przez wieki w tufowych skałach korytarzy. Podobno pod Orvieto są całe kilometry takich tuneli.

Fasada katedry w Orvieto to wspaniały przykład włoskiego gotyku.


Portal trochę jeszcze pachnie stylem romańskim.


Rozeta budzi absolutny zachwyt!


Fasadę zdobią m.in. skrzydlate postacie zwierząt.


Wnętrze pozostaje w czarno-białej kolorystyce.


Ściany kaplicy di san Brizio zdobią XV-wieczne freski.


Scena ilustrująca zmartwychwstanie ciał.


Wyjątkowo obrazowo przedstawiono tu siły zła.


Wzrok przyciąga śwaitło wpadające przez rozetę i wyjątkowa drewniana konstrukcja dachu.


Na ścianach katedry przeplatają się warstwy z trawertynu i bazaltu.


Pobliski budynek Museo dell’Opera del Duomo.

Na koniec robimy jeszcze krótki wypad do położonej na zachodnim krańcu miasta dzielnicy średniowiecznej, z XI-wiecznym kościołem San Giovenale, zbudowanym na początku XI w. Z tarasu przed kościołem podziwiamy piękny widok, pozwalający docenić piękne położenie miasta. A z uliczek prowadzących do niego fotografujemy śliczną panoramę dachów i domów Orvieto.

To niesamowite, ale kościół San Giovenale pochodzi z czasów, gdy na naszych ziemiach panował Bolesław Chrobry!


To wnętrze ma około tysiąc lat!


Z placu przed kościołem rozciągają się piękne widoki na okolicę. Toskania jest tuż za rogiem!


W najstarszej części miasta jest o dziwo, najspokojniej.


Wąziutkie uliczki dają oddech w upalnym dniu.


A widok na piętrzące się uroczo dachy.


Warto pobłąkać się po mieście w poszukiwaniu takich smaczków.

Jeżeli macie niewiele czasu na zwiedzenie Orvieto, to zajrzyjcie koniecznie chociaż do katedry i zejdźcie do studni św. Patryka. Zdecydowanie jednak warto chociaż trochę niespiesznie powłóczyć się mniej popularnymi zaułkami miasta. U nas z planowanych 2-3 godzin na przerwę w podróży zrobiły się ponad cztery cudowne godziny.

Odwiedzamy Orvieto podczas przejazdu z Kampanii do Toskanii, a dokładniej: z okolic Neapolu do Florencji. Miasteczko wpadło nam w oko podczas poszukiwania miejsca do turystycznego postoju w drodze. Nie mogliśmy trafić lepiej. Orvieto swoją atrakcyjnością przerosło nasze oczekiwania! Pomysły na dwutygodniowy pobyt w okolicach Neapolu wraz z dokładnymi opisami wycieczek znajdziecie tutaj. Pomysły na wycieczki w okolicy Florencji znajdziecie natomiast w tym miejscu.