Podkowa Leśna, 2010.11.14
Nazywana miastem-ogrodem Podkowa Leśna rzeczywiście sprawia miłe wrażenie. Mimo listopadowej aury. Z przyjemnością patrzymy na zieleń podkowiańskiego parku z ciekawym budynkiem kasyna, przydomowe ogródki i naturalny charakter rezerwatu „Parów sójek”
Spacer zaczynamy od Absolutnie Zawsze Fascynujących Torów Kolejowych z nastrojowym budynkiem dworca kolejki WKD. Kolejnym hitem dla Tyma okazuje się wieża transformatorowa (T. ostatnio przeżywa fascynację liniami energetycznymi i wszystkim, co się z tym wiąże).
Z wyjątkowej atmosfery słynie podkowiański kościół pw. Św. Krzysztofa (30. XX w.). Budynek świątyni jest otoczony niezwykle nastrojowym ogrodem, mającym w założeniu stanowić przedłużenie świątyni. Oczka wodne, drewniane ptaszki siedzące na drzewach, miłe alejki… Bardzo podoba nam się to miejsce.
Przechadzamy się uliczkami Podkowy Leśnej. Oglądamy starsze (niektóre naprawdę piękne) i nowsze domy. Wypatrujemy Aidę – pałacyk myśliwski Stanisława Lilpopa, do którego przyjeżdżał wypocząć Jarosław Iwaszkiewicz.
Miło przespacerować się po mieście harmonijnie zabudowanym, w pomysłem na siebie, bez bloków.
Spacer kończymy, jak zazwyczaj, wizytą na placu zabaw:)