Trogir – średniowieczne miasto z listy UNESCO

Nie za duże, klimatyczne, pięknie położone, z zachwycającą romańską katedrą i wspaniałymi punktami widokowymi. Brzmi zachęcająco? Trogir to jedno z najatrakcyjniejszych turystycznie miejsc na dalmatyńskim wybrzeżu Chorwacji.

Zwiedzanie warto zacząć od wdrapania się na wieżę twierdzy Kamerlengo – świetnie stąd widać całe miasto. Na starówce koniecznie odwiedźcie piękną romańską katedrę – oglądanie detali romańskiego portalu było atrakcyjne nawet dla naszych starszych dzieci. Wycieczkę możecie zakończyć na plaży – na pobliskiej wyspie Čiovo znajdziecie wiele uroczych miejsc do kąpieli.

Trogir – zwiedzanie z dziećmi

13 sierpnia 2019 r.

Trogir to niewielkie miasteczko, którego historyczne centrum zostało w 1997 r. wpisane na listę UNESCO. Stara część miasta jest położona na wysepce połączonej ze stałym lądem mostem i kładką dla pieszych. Historia miasta sięga czasów greckich i rzymskich, ale najwięcej zabytków zachowało się z okresu średniowiecza. Największym skarbem miasta jest zachwycająca romańska katedra św. Wawrzyńca. Dzieciom zapewne spodoba się stara wenecka twierdza Kamerlengo i spacer obsadzoną palmami promenadą – na pewno świetnie smakują na niej lody!

Trogirska starówka zajmuje wysepkę wciśniętą między ląd a wyspę Čiovo.

A tak wygląda Trogir od strony portu.

Nadmorska promenada w Trogirze.

Zagłębiamy się w malownicze uliczki.

Warto pomyszkować w poszukiwaniu takich malowniczych zakątków.

Informacje praktyczne

Trogirska starówka zajmuje niewielki obszar – na jej zwiedzenie wystarczą 2-3 godziny. Samochód najdogodniej jest zostawić na parkingu w okolicach drewnianej kładki dla pieszych, którą łatwo można dostać się na wyspę (koszt parkowania w 2019 r: 15 kn/godzina). W pobliżu znajduje się też mnóstwo knajpek, w których ceny są znacznie niższe niż w lokalach położonych w ścisłym centrum – warto tu zaplanować obiad.

Prosto z parkingu przechodzimy na starówkę drewnianą kładką.

Twierdzę Kamerlengo ogląda się samodzielnie – zwiedzanie jest niemęczące i ogranicza się głównie spaceru po wyższej kondygnacji murów i wdrapania się na wieżę, z której rozciąga się ładny widok na miasto. Za bilet zapłacicie 25 kn (dorośli) i 20 kn (dzieci).

Jeśli chodzi o zwiedzanie katedry, to od niedawna obowiązuje bilet łączny (25 kn, płacą tylko dorośli), który obejmuje wnętrze świątyni, skarbiec i baptysterium oraz wejście na katedralną dzwonnicę. Z uwagi na strome schodki na dzwonnicę mogą wchodzić dzieci od 14. roku życia. Jeśli podróżujecie z maluchami, warto się rozdzielić – niech na dzwonnicę wejdzie chociaż jedno z Was i to koniecznie z aparatem – to chyba najlepszy punkt widokowy na miasto.

Na wyspę Čiovo przejeżdża się mostem. Wybrzeża wyspy to właściwie jedna wielka plaża. Im dalej od Trogiru, tym plaże mniej zatłoczone, dziksze i piękniejsze. Parkingi przy plażach za miejscowością Slatine są bezpłatne, problemem może być tylko znalezienie miejsca do zaparkowania przy wąskiej szutrowej drodze – ale w końcu coś zawsze się znajduje.

My plażowaliśmy w niewielkiej malowniczej zatoczce na plaży Karyna. Droga dojazdowa w końcowym odcinku, za miejscowością Slatine, jest szutrowa i trochę dziurawa, ale bez problemu przejedzie się autem osobowym – tylko powoli i ostrożnie (jest wąsko, uwaga przy wymijaniu się z autami jadącymi z naprzeciwka – szczęśliwie nie ma ich wiele).

Spacer szlakiem największych zabytków Trogiru

Twierdza Kamerlengo

Turyści zwiedzający twierdzę mają okazję zobaczyć z bliska przykład XV-wiecznej weneckiej architektury obronnej i jednocześnie odwiedzić świetny punkt widokowy na miasto. Mimo że w Trogirze najbardziej zależało nam na obejrzeniu katedry, w pierwszej kolejności skierowaliśmy się właśnie do twierdzy. Obawialiśmy się, że nieznośny upał południowych godzin uprzykrzy nam spacer po murach twierdzy – lepiej było odwiedzić ją jak najwcześniej.

Twierdza Kamerlengo została wzniesiona przez Wenecjan w celu podniesienia potencjału obronnego Trogiru. Na budowlę składają się trzy wieże, dziedziniec i bastion. Twierdza niegdyś zintegrowana była z murami miejskimi. Dziś turyści najczęściej traktują Kamerlengo jako dobry punkt widokowy na miasto.

Zwiedzanie Trogiru zaczynamy od XV-wiecznej twierdzy Kamerlengo.

Bastion twierdzy jest dzisiaj świetnym punktem widokowym na miasto.

Obchodzimy dookoła mury twierdzy.

W ten sposób możemy spojrzeć na Trogir z nieco innej perspektywy.

Po zachodniej stronie pięknie widać zatokę z portami jachtowymi.

Stąd mamy chyba najlepszy widok na całą trogirską starówkę.

Twierdza Kamerlengo została za nami.

Katedra św. Wawrzyńca (Sv. Lovro)

Romańska katedra św. Wawrzyńca (Sv. Lovro) to największy skarb Trogiru. Świątynia pochodzi z przełomu XII i XIII w. Tak wspaniałego romańskiego portalu jak w tej katedrze jeszcze chyba nigdy nie widzieliśmy! Autorem tego dzieła jest Radovan – mistrz stylu romańskiego.

Portal jest niezwykle bogato zdobiony – z boków widzimy lwy, które niosą posągi Adama i Ewy, kolumny pokrywają scenki przedstawiające życie codzienne i prace charakterystyczne dla czterech pór roku, rzeźbienia łuku ilustrują sceny z życia Jezusa. Portal ponad 10 lat temu został odrestaurowany i teraz prezentuje się naprawdę wspaniale. Nawet nasi starsi chłopcy oglądali go z dużym zainteresowaniem.

Przed nami romańska katedra św. Wawrzyńca.

Budowę katedry rozpoczęto na przełomie XII i XIII w.

Wejście do katedry zdobi najwspanialszy romański portal, jaki kiedykolwiek widzieliśmy.

To dzieło mistrza stylu romańskiego – Radovana.

Rzeźby na kolumnach przedstawiają prace i scenki dnia codziennego.

Lwy niosą posągi Adama i Ewy.

W katedrze zaglądamy do wnętrza i baptsterium, zwiedzamy też katedralny skarbiec. Na koniec M. z T. wspinają się na katedralną dzwonnicę – ze względu na strome schodki na końcu wejścia młodsze dzieci nie są wpuszczane na górę. Widok na miasto z wysokości niemal 50 m jest piękny. Szczególnie podobały się nam czerwone dachówki trogirskiej starówki, spomiędzy których wystawały wieże świątyń, oprawione w piękny kolor morza.

Detal fasady katedry.

Po lewej stronie kruchty znajduje się wejście do baptysterium Rzeźba nad wejściem przedstawia chrzest Jezusa.

Kasetonowy sufit baptysterium został zbudowany bez użycia zaprawy, podobnie jak dach katedry św. Jakuba w Szybeniku.

XII-wieczna oktagonalna ambona z pięknie zdobionymi tympanonami.

Bogato rzeźbione gotyckie stalle z XV w.

Wnętrze kaplicy św. Jana z Trogiru .

Pora na wejście na dzwonnicę, taki mamy widok po wejściu na pierwszą kondygnację.

Wchodzimy na 47-metrową wieżę.

Spoglądamy na południe…

Na wschodzie widzimy most, którym już za chwilę pojedziemy na wyspę Čiovo.

Spoglądamy na zachód – w tle majaczy twierdza Kamerlengo i trogirski port.

Zabytki placu Ivana Pavla II

Po wyjściu z katery oglądamy inne zabytkowe budynki otaczające plac, przy którym znajduje się świątynia. Zaczynamy od wejścia na dziedziniec XIII-wiecznego ratusza. Bardzo tu sympatycznie, dociera tu niewielu turystów. Romańskie schody, studnie, przyjemny cień. Tym razem M. przysiada na schodkach z dziećmi, a R. z aparatem poluje na kolejne zabytkowe budowle.

Po wschodniej stronie placu stoi XIII-wieczny ratusz.

Piękny dziedziniec trogirskiego ratusza.

Dziedziniec zdobią romańskie schody.

Loggia – dawny trybunał – to miejsce, gdzie niegdyś sądzeni byli mężczyźni z ludu. Bardzo trudno zrobić tu dobre zdjęcie – cały teren przed budynkiem zajmują parasole lokalnej restauracji, skutecznie zasłaniając dolną część fasady. Loggię najlepiej widać z katedralnej wieży.

Plac Jana Pawła II od południa zamyka loggia, mieszcząca niegdyś miejski trybunał.

Pod kolumnadą loggii podziwiamy piękne płaskorzeźby.

Płac Ćipiko to budynek znajdujący się obok katedry. Pałac został zbudowany w XV w. dla najbogatszej wówczas trogirskiej rodziny. Warto zwrócić uwagę na piękne triforia – trójdzielne okna.

Naprzeciwko głównego portalu katedry stoi pałac Cipiko z oryginalnymi gotyckimi triforiami.

W maleńkiej romańskiej kaplicy św. Barbary uwagę przyciąga zwłaszcza piękne rzeźbione nadproże.

No, sesja foto zakończona, R. może wracać do siedzącej na dziedzińcu ratusza reszty ekipy.

Na zakończenie wizyty w Trogirze idziemy na obiad do sympatycznej knajpki włoskiej Luigi, znajdującej się niedaleko kładki dla pieszych. Grześ pytany później o to, co najbardziej podobało mu się na wycieczce, odpowiedział, że pizza. Więc było warto 😉

Miłe zwieńczenie zwiedzania.

Plaża Karyna na wyspie Čiovo

Dzień kończymy kąpielą na uroczej półdzikiej plaży na wyspie Čiovo. Plażę wypatrzyliśmy już wcześniej – R. zrobił odpowiedni research w necie. Zależało nam na tym, by było malowniczo i nietłoczno. Čiovo to niewielka wyspa, już od XV w. jest połączona mostem z Trogirem. Wyspa słynie z malowniczych plaż – jechaliśmy długo jej północnym wybrzeżem i ono całe było właściwie jedną wielką plażą.

Tutejsze plaże co prawda daleko odbiegają do naszej wizji szerokiego pasa drobniutkiego piasku, którym możemy się cieszyć nad Bałtykiem. Tutejsze są wąziutkie, kamienisto-skaliste, obuwie kąpielowe bardzo się przydaje.

Za to otoczenie jest niezwykle malownicze, woda w morzu cieplutka, a życie podwodne bardzo bogate – nic, tylko założyć okularki pływackie lub maski snorkelingowe i cieszyć się podwodnymi widokami. Dziś widzieliśmy niezliczone ilości rybek, udało nam się nawet wypatrzeć kraba, przyczajonego w zagłębieniu skalnym pod wodą. W morzu siedzieliśmy chyba z półtorej godziny. Grześ dalej ćwiczył „pływanie” i robił „zakazy kąpieli” z wielkiej gałęzi pływającej w wodzie, my bawiliśmy się dmuchaną piłką i dużo pływaliśmy z głową pod wodą. Było bosko!

Plaża Karyna na wyspie Čiovo zajmuje uroczą zatoczkę.

Plaża położona jest na wschód od miejscowości Slatina.

Rodzinna kąpiel to cudowne zakończenie wycieczki!