Zatoń Dolna – Dolina Miłości

Dolina Miłości to rozległy park krajobrazowy uroczo położony na morenowych wzgórzach z rozległymi widokami na dolinę Odry. Chyba trudno o bardziej romantyczną nazwę, jednak odwiedziny w Dolinie Miłości usatysfakcjonują nie tylko zakochanych. Na powierzchni osiemdziesięciu hektarów udostępniono kilometry dróg i ścieżek spacerowych, z których możecie skomponować krótszą lub dłuższą trasę spacerową.

Dolina Miłości została założona w połowie XIX w. Swoje powstanie i rozwój park zawdzięcza francuskiej rodzinie Humbertów. Przez dziesiątki lat gospodarze Doliny Miłości dokupowali sąsiednie tereny i rozwijali swój park, który stopniowo był udostępniany lokalnej społeczności i turystom. Po II wojnie światowej Dolina Miłości odeszła w zapomnienie i stopniowo niszczała. Na szczęście od kilkunastu lat trwa rewitalizacja parku, który odzyskuje swój dawny blask.

Lokalizacja przy samej zachodniej granicy Polski, między Szczecinem a Cedynią, dosłownie kilka kilometrów od przejścia granicznego w Krajniku Dolnym/Schwedt tworzy dobre perspektywy rozwoju turystycznego tego wyjątkowego miejsca. Zapraszamy na naszą relację z krótkiego spaceru przez wąwozy i wzgórza zatońskiej Doliny Miłości.

Park krajobrazowy Dolina Miłości

22 sierpnia 2020 r.

Informacje praktyczne

Do Doliny Miłości dojechać można zarówno „dołem”, wzdłuż Odry od strony Krajnika Dolnego, jak i „górą”, przez Krajnik Górny i dalej piękną aleją obsadzoną drzewami dojeżdżając do parku przez Zatoń Dolną – wtedy już po drodze podziwiać będziemy panoramę zatońskich wzgórz. Większość dróg i ścieżek spacerowych zaczyna się nad Odrą, tam też, wzdłuż wąskiej „dolnej” drogi poprowadzonej po wale przeciwpowodziowym, zlokalizowane są niewielkie parkingi.

Przy parkingach stoją tablice z mapkami terenu – warto zrobić im zdjęcie, bo parkowe dróżki tworzą całkiem skomplikowaną sieć. Nam podczas spaceru bardzo przydała się aplikacja mapy.cz, na której widoczne były szlaki, ścieżki, główne punkty widokowe i charakterystyczne miejsca.

Doskonały opis historii Doliny Miłości, informacje przyrodnicze i związane z prowadzoną rewitalizacją parku znajdziecie na stronie www.dolinamilosci.pl – warto to zajrzeć przed wycieczką!

Wzgórza Zatońskie przylegają bezpośrednio do Odry

„Witamy w dolinie, którą miłość stworzyła”, czyli krótka historia Doliny Miłości w Zatoni Dolnej

Właścicielem sporego nadodrzańskiego majątku była francuska rodzina Humbertów. Inicjatorką założenia parku była żona właściciela, Anna von Humbert. Podobno założyła Dolinę Miłości pod nieobecność męża – miał to być niespodziewany prezent od kochającej żony. Do 1923 r. we dworze był ponoć przechowywany transparent przygotowany przez Annę: „Witamy w dolinie, którą miłość stworzyła”, rozwieszony podczas uroczystości otwarcia parku miedzy okazałymi bukami.

Zapoczątkowane przez Annę dzieło było kontynuowane przez jej męża, syna i wnuka. Teren parku stopniowo był powiększany – rodzina Humbertów kupiła w tym celu od zatońskiego rybaka tereny przylegające aż do Odry a także przejęła jedną z sąsiadujących z parkiem kopalni węgla brunatnego, by ją zamknąć i poszerzyć w ten sposób obszar zajmowany przez park.

Od lat osiemdziesiątych XIX w. Dolinę Miłości coraz częściej odwiedzały osoby niezwiązane z rodziną Humbert, przyciągane tu walorami krajobrazowymi i sławą miejsca. Park stawał się stopniowo obiektem turystycznym, w związku z tym w jednym z budynków pozostałych po dawnych kopalniach urządzono restaurację. W okresie międzywojennym Dolina Miłości zaczęła już mieć charakter parku publicznego.

Po II wojnie światowej park popadł w zapomnienie. Alejki pozarastały roślinnością, rzeźby zdewastowano, pozostałości romantycznych budowli niszczały. Dopiero w ostatnich latach, dzięki wysiłkom stowarzyszenia Federacja Zielonych GAJA, rozpoczęto rewitalizację Doliny Miłości w ramach działań wspólnych z niemiecką gminą Schwedt. Nadal jednak potrzeba znacznych funduszy na przywrócenie temu miejscu dawnej świetności.

Nasz spacer po Dolinie Miłości zaczynamy znakowaną czerwono „Górską Drogą
Rzeźba terenu jest bardzo urozmaicona.
Wzgórza są poprzecinane mniejszymi i większymi jarami, niektórymi z nich wiodą urokliwe ścieżki.

Park krajobrazowy Dolina Miłości

Na stronie dolinamilosci.pl przeczytamy, że Dolina Miłości to „bardzo rzadki na naszym terenie przykład parku krajobrazowo-naturalistycznego z elementami parku ludowego” i jest to chyba najlepsze określenie tego, co zastaniecie na miejscu.

Piękna urozmaicona polodowcowa rzeźba terenu, częściowo przekształcona przez prowadzone na pobliskich terenach kopalnie węgla brunatnego. Mnogość naturalnych i wprowadzonych sztucznie gatunków roślin, ciekawie poprowadzone dróżki i ścieżki wyprowadzające na punkty widokowe z rozległymi panoramami na dolinę Odry. Do tego ciekawie zaaranżowane stawy i rzeźby, a w przeszłości także liczne pawilony, sztucznie wzniesione ruiny i inne elementy typowe dla romantycznych założeń parkowych. Tak wyglądał teren parku w latach jego świetności.

Po II wojnie Dolina Miłości niszczała i dziczała. Na szczęście zachował się oryginalny układ parku z ciągiem alejek i ścieżek spacerowych. Dzięki działaniom stowarzyszenia Federacja Zielonych GAJA udało się ponownie udostępnić dla turystów ścieżek spacerowych i punktów widokowych. Zachowały się też oryginalne głazy pamiątkowe z wyrytymi nazwiskami członków rodziny Humbert oraz nazwisk artystów niemieckich, umieszczane w głównych miejscach Doliny Miłości w latach 20. i 30. XX w.

Alejki malowniczo prowadzą stromo opadającymi ku Odrze stokami Wzgórz Zatońskich
Przed wyruszeniem na wycieczkę warto popatrzeć na mapę parku – w plątaninie alejek łatwo się zgubić.

Spacer po Dolinie Miłości

Spacer planujemy tak, by we względnie krótkim czasie (już w okolicy południa zapowiada się solidne załamanie pogody) odwiedzić jak najwięcej ciekawszych miejsc parku. Ruszamy spod położonego najbliżej Odry punktu widokowego zwanego Basztą (niemiecka nazwa Bastei nawiązywała do słynnej grupy skalnej – punktu widokowego w Szwajcarii Saksońskiej – link do relacji z krótkiego pobytu w Szwajcarii Saksońskiej znajdziecie tutaj). Z Bastei niedaleko już do kolejnego wzgórza widokowego, zwanego Schrimberg – nazwa pochodzi od drewnianego parasola, który przykrywał kiedyś wiatę służącą do odpoczynku.

W następnej kolejności odwiedzamy Wzgórze Uciech z głazami upamiętniającymi założycieli parku – Annę i Carla Philippa von Humbertów, a następnie przez Diabelski Most docieramy na Wzgórze Pamięci z największym w parku nagromadzeniem głazów upamiętniających najbardziej zasłużone dla kraju osoby z obszarów polityki, nauki, kultury i życia społecznego. Głazy te tworzyły niegdyś kręgi wokół konstrukcji przypominającej kamienny stół z wyrytymi po bokach słowami niemieckiego hymnu.

Podchodzimy kilkadziesiąt metrów do góry na pierwszy punkt widokowy – Basztę Bastei
Z Baszty rozciąga się chyba najpiękniejszy punkt widokowy na płynącą w dole Odrę.
Kolejny widok na Odrę – tym razem ze Wzgórza Parasola
W najbardziej widokowych miejscach parku od lat zatrzymywano się na odpoczynek
W parku rośnie wiele pięknych okazów drzew.
Kierujemy się w stronę Wzgórza Uciech
Wzgórze Uciech
Ustawione tu głazy upamiętniają członków rodziny Humbert, są na nich też wyryte różne sentencje.
Anna i Carl von Humbert planowali zbudowanie tu pawilonu, jednak budowa nie została ukończona
Przechodzimy przez Diabelski Most.
Przed nami jedno z najbardziej znanych miejsc parku – Wzgórze Pamięci.
Stoi tu kamienny Stół Pokoleń
Na stole wyryto pierwszy wers z hymnu Niemiec.
Ze Wzgórza Pamięci otwiera się piękny widok na dolinę Odry
Wzgórze Pamięci jest największym w parku zbiorowiskiem kamieni ozdobnych.

Na deser odwiedzamy chyba najbardziej „romantyczny” zakątek Doliny Miłości – dwa sztuczne stawy z ustawionymi pośrodku każdego z nich wyrzeźbionymi postaciami Ewy i Adama.

Przed nami stawy Adama i Ewy
Z jednej strony patrzy na nas Adam
Z drugiej towarzyszy mu Ewa.

Podczas naszej wizyty w Dolinie Miłości udało nam się przejść zaledwie około połową wszystkich parkowych ścieżek i alejek, ale i tak wracamy z wycieczki w pełni usatysfakcjonowani. Chętnie wrócimy tutaj jesienią, gdy park będą ozdabiać różnokolorowe dywany liści, albo wiosną, gdy alejki zatopią się we wszystkich możliwych odcieniach świeżej zieleni. Fajne, bardzo klimatyczne, choć nadal nieco zapomniane miejsce – naprawdę warto tu zajrzeć!

Więcej propozycji wycieczek po okolicy? Zajrzyjcie tutaj. 🙂