Zimowy listopad w Tatrach, 2016.11

Zimowy listopad w Tatrach – pociągiem do Zakopanego! 2016.11

Każdy dłuższy weekend w kalendarzu to pokusa do wyjazdu. Późną jesienią najchętniej planujemy wypady w góry – to powinno być sprzedawane na refundowane recepty jako lek przeciwdepresyjny. Zwykle sami wyjeżdżaliśmy w listopadzie na kilka dni, w tym roku jednak bierzemy ze sobą dzieciaki. Mamy już za sobą trzydniowy pobyt w okolicach Beskidu Wyspowego całą rodzinką. Drugi długi weekend też zagospodarowaliśmy.

I cóż, szalony plan pt. „Podróż z dziećmi pociągiem na weekend do Zakopanego” zrealizowany! Wymagało to trochę przygotowań logistycznych i sporo rodzicielskiej energii, ale wrażenia rekompensują wszelkie niedogodności. A przy tym udało nam się uciec od jesiennej szarugi! W Tatrach zapanowała już zima. Było pięknie – zobaczcie sami:

Dzień 1 i 2. Jak to było z tym pociągiem. Z Kasprowego na Halę Gąsienicową.

Szałasy pięknie komponują się z górskim tłem.

 

Dzień 3. Dolina ku Dziurze. Dolina Białego. Dolina Strążyska.

Doliną Białego.

Dzień 4. Z Kuźnic na Halę Kondratową

Polana Kalatówki ze szlaku na Halę Kondratową.