Zygmuntówka-Srebrna Góra, Główny Szlak Sudecki

Odcinek prowadzi w całości przez zalesione i pełne kameralnego spokoju Góry Sowie. Przez cały dzień idziemy grzbietami z dala od cywilizacji. Przewyższenia nie są duże, a wędrówkę urozmaicają otwierające się tu i ówdzie całkiem szerokie sudeckie widoki. Atrakcją odcinka jest wysoka wieża widokowa na Kalenicy, oferująca widoki od Karkonoszy po Wrocław (nie mieliśmy co prawda okazji ich docenić, bo szczyt tonął w chmurach). Wędrówkę kończymy w Srebrnej Górze, słynącej z monumentalnej XVIII-wiecznej pruskiej twierdzy – na zwiedzenie jej warto jednak przeznaczyć osobny czas.

Zygmuntówka-Srebrna Góra, Główny Szlak Sudecki

2024.11.02

Informacje praktyczne

Przewyższenie: góra: 450 m, dół: 800 m
Odległość: 17 km
Nasz czas: ok. 6,5 godz. (bez pośpiechu i z odpoczynkami)

Na całej trasie (poza schroniskiem Zygmuntówka, znajdującej się na samym początku odcinka poniżej Przełęczy Jugowskiej) nie ma sklepów i lokali gastronomicznych, więc zaopatrzenie na cały dzień trzeba zabrać ze sobą. Z drugiej strony jednak całodzienna wędrówka zalesionymi grzbietami Gór Sowich jest prawdziwym odpoczynkiem dla zmysłów!

Bardzo dobrze można zjeść po dojściu do celu w Srebrnej Górze – restauracja Dom pod Twierdzą, znajdująca się w dawnych srebrnogórskich koszarach, była na zakończenie dnia dokładnie tym, czego potrzebowaliśmy:)

Sama twierdza Srebrna Góra to bardzo ciekawy obiekt i zdecydowanie zasługuje na osobną wycieczkę – naszą relację ze zwiedzenia twierdzy znajdziecie tutaj.

My rano podjechaliśmy samochodem pod punkt wyjścia (Przełecz Jugowska), a po dojściu do Srebrnej Góry miły gospodarz naszej kwatery podwiózł R. po zostawiony rano samochód – dziękujemy!

***

Ten odcinek GSS sprawił nam wyjątkowo dużo radości – ubiegły rok przyniósł nam wiele poważnych zmartwień zw ze zdrowiem rodziców. Wszystkie nasze plany zostały diametralnie zrewidowane. Ten krótki weekendowy wyjazd był przypomnieniem, że można wyjechać gdzieś dla przyjemności i tak po prostu czerpać radość z życia.

Przełęcz Jugowska

Zagłębiamy się w listopadowy las.

Urokliwy drogowskaz na przełęczy Zimna Polanka

Uważaj pan, bo sie pan poparzysz!

Podejście na Kalenicę pokonujemy w iście listopadowej scenerii.

Słoneczne Skałki po wierzchołkiem Kalenicy.

Na Kalenicy wita nas wiata – dziś idealne miejsce na odpoczynek!

Głównym punktem programu jest jednak wysoka metalowa wieża.

Po widoki z Kalenicy chyba będziemy musieli wrócić jeszcze raz:)

Na dzisiejszym odcinku zdarzają się też urokliwe fragmenty bez drzew.

Listopad w Górach Sowich.

Z jednego z prześwitów wygląda do nas Ślęża.

I hop na górę!

Góry Sowie są pełne kameralnego spokoju.

Wiata na przełęczy Woliborskiej znajduje się tuż obok drogi jezdnej.

I znów mamy więcej oddechu – rzut oka do tyłu.

Trasa ma łącznie 450 m podejść, ale nie jakoś bardzo męczących.

Dzisiejsza wędrówka to prawdziwy relaks dla zmysłów.

\Cały dzień wędrujemy dziś grzbietami Gór Sowich. jest CUDOWNIE!

Popołudniowe słońce w listopadzie ma przyjemnie ciepłą barwę.

I tak sobie idziemy – niektórzy w parach, niektórzy solo:)

Pod nogami mamy dywan z bukowych liści.

Czy te buki na rudyn dywanie nie wyglądają pięknie?

Ostatni postój – przed szczytem Gołębiej

Popołudnie w Górach Sowich – okolice Gołębiej.

Popołudnie w Górach Sowich – okolice Gołębiej.

Szeroką trawersującą drogą zaczynamy obniżać się do Srebrnej Góry.

Srebrna Góra – dawne koszary wojskowe.

W dawnych koszarach mieści się restauracja Dom pod Twierdzą.

Opisy innych odcinków Głównego Szlaku Sudeckiego znajdziecie tutaj 🙂