Park Narodowy Krka – wodospady Skradinski Buk i Roški Slap

Park Narodowy Krka to jedna z czołowych atrakcji przyrodniczych Chorwacji, wymieniana jednym tchem z Jeziorami Plitwickimi czy wspinaczkowymi trasami Parku Narodowego Paklenica. Czekają tu na nas piękne wodospady, bujna roślinność i przejrzysta woda o turkusowej barwie.

Najliczniej odwiedzanym i chyba najpiękniejszym miejscem w parku jest wodospad Skradinski Buk – jeden z najbardziej znanych wodospadów Chorwacji. Na dystansie 800 m woda spada tu kaskadami z 17 progów. U podnóża wodospadu wyznaczono miejsce do kąpieli – trudno sobie chyba wyobrazić piękniejszą scenerię do pływania. Skradinski Buk jest bardzo licznie odwiedzanym przez turystów miejscem, a wyznaczone kąpielisko niezbyt nadaje się dla małych dzieci.

Jeśli wolelibyście odpocząć od tłumów i odpocząć na kąpielisku bardziej odpowiednim dla małych turystów, polecamy trasę nad dużo skromniejszy niż Skradinski Buk, ale znacznie bardziej kameralny wodospad Roški Slap – w  wyznaczonym obok niego kąpielisku na Krce mogą chlapać się nawet maluchy.

Park Narodowy Krka z dziećmi

10 sierpnia 2019 r.

Informacje praktyczne

W szczycie sezonu zdecydowanie warto zacząć wycieczkę wcześnie rano. Do 10:00 ścieżki przy Skradinskim Buku nie są jeszcze zatłoczone, a kąpiel przy wodospadzie to prawdziwa przyjemność. Później zwiedzanie często utrudniają nie tylko tłumy odwiedzających, lecz także wysoka temperatura.

Park Narodowy Krka – jeśli w sezonie zaczniemy wycieczkę rano, na trasie nie będzie tłoku.

Ceny biletów w sezonie 2019 wynosiły 200 kn dla dorosłych oraz 120 kn dla dzieci w wieku 7-18 lat (młodsze dzieci wchodzą bezpłatnie). Do Skradinskiego Buku dotrzemy z wejścia w Lozovacu albo w Skradinie – to tych właśnie wejść dotyczą podane przez nas ceny.

Jeśli zdecydujemy się na rozpoczęcie wycieczki z Lozovaca, z parkingu do ścieżki turystycznej doprowadzającej pod Skradinski Buku dojedziemy bezpłatnym autobusem (ew. można wybrać przyjemne kilkunastominutowe zejście ścieżką pieszą – z powrotem w upale warto już wrócić autobusem, który sprawnie pokonuje tę trasę kilkoma serpentynami). Trasa turystyczna Skradinski Buk ma około 2 km. Od opuszczenia autostrady (zjazdy Szybenik lub Skradin) dojazd zajmuje około kilkunastu minut.

Przejazd samochodem pomiędzy wejściem Lozovac a wejściem Roški slap zajmie nieco ponad pół godziny niezależnie od tego, czy wybierzemy wariant wschodnią, czy zachodnią stroną doliny Krki. Dodatkowy okrężny szlak zahaczający o Roški slap to ok. 1,5 km do przejścia.

Po parku można przemieszczać się także drogą wodną. Bezpłatne są jednak tylko stateczki ze Skradinu do Skradinskiego Buku. Rejsy pomiędzy kolejnymi progami wodnymi są dodatkowo płatne, a ceny, jak to w chorwackim parku narodowym, do niskich nie należą. Na pocieszenie dodamy, że parkowanie przy wejściu do Parku Narodowego Krka w Lozovacu jest bezpłatne i miejsc parkingowych zazwyczaj nie brakuje.

A co z kąpielami na terenie parku? Kąpielisko przy Skradinskim Buku polecamy raczej osobom nieźle radzącym sobie w wodzie, zwłaszcza jeżeli chcielibyście podpłynąć jak najbliżej wodospadu – miejscami jest głęboko, a nurt rzeki jest silny. Obuwie plażowe ułatwi przemieszczanie się po niewygodnych podwodnych skałach. Dla rodzin z mniejszymi dziećmi naszym zdaniem zdecydowanie dogodniejszym miejscem do kąpieli  jest kameralne kąpielisko przy przystani w okolicy wejścia Roški slap.

Pełne informacje na temat cen, szlaków, pełną ofertę rejsów oraz mapki tras turystycznych przy Skradinskim Buku i Roškim slapie znajdziecie na stronie www.np-krka.hr

Park Narodowy Krka

Krka ma swoje źródła u podnóży Dinary (Vrh Dinare) – najwyższego szczytu Chorwacji, leżącego w Górach Dynarskich. Piękno krajobrazu doliny Krki zawdzięczamy zjawiskom krasowym. Rzeka przez miliony lat wydrążyła w skałach piękny kanion, który jest osią całego parku narodowego. Można podziwiać go z wielu miejsc, w których droga akurat prowadzi w okolicy krawędzi kanionu.

Wypłukane osady wapienne pomieszane z materiałem roślinnym tworzą tzw. bariery trawertynowe – naturalne progi wodne, z których rzeka kaskadami spływa w dół. W podobny sposób powstały również piękne wodospady w Parku Narodowym Jezior Plitwickich (naszą relację z wycieczki do Jezior Plitwickich opisaliśmy tutaj). Dolinę Krki cechuje niezwykle bujna roślinność i bogata fauna. To wszystko składa się  na wyjątkowe walory przyrodnicze tego miejsca.

W PN Krka, szczególnie w górnym i środkowym odcinku doliny rzeki, znajdziemy wiele śladów bogatej historii tego rejonu. W jaskini Oziđana Pecina ludzie mieszkali nieprzerwanie w okresie od 5000 do 1500 r. p.n.e. Na terenie parku narodowego znajdziemy też zabytki z czasów rzymskich i kilkusetletnie klasztory. To wszystko dodatkowo podnosi atrakcyjność turystyczną tego miejsca.

Skradinski Buk

Jeśli wybierzemy wejście Lozovac, ścieżka poprowadzi nas najpierw malowniczym szlakiem po pomostach dookoła wodospadów. To bardzo przyjemny spacer w przepięknej scenerii. W upalny dzień możemy poczuć się tutaj jak w amazońskiej dżungli! Nas zachwyciły m.in. ogromne ławice błyszczących w słońcu ryb przepływających tuż pod naszymi nogami.

Okrężna ścieżka z miejscowości Lozovac ma ok. 2 km.

Trasa na długich odcinkach prowadzi przez urocze kładki nad szemrzącą wodą.

Znajdujemy coraz to nowsze trawertynowe dziwa.

W wodzie pływają setki ryb.

Bez problemu można je obserwować – woda jest przejrzysta jak kryształ.

Łatwo przegapić pierwszy punkt widokowy, do którego prowadzi niepozorna ścieżka odbijająca w pewnym momencie w lewo. My musieliśmy się wracać 😉 Kolejne miejsce widokowe znajduje się już przy samym szlaku. Widoki z tej perspektywy są oryginalne i szkoda byłoby je przegapić. Znaczna część turystów skupia się tylko na samej kąpieli pod wodospadem Skradinski Buk i ogranicza spacer do okolicy kładki poniżej wodospadów, a to na pewno nie pozwala w pełni docenić walorów tego miejsca – zdecydowanie warto przejść całą pętelkę ścieżki turystycznej!

Piękno Krki zawdzięczamy procesom krasowym.

W wyjątkowym nagromadzeniu występują tu progi trawertynowe.

To naturalne progi wodne powstałe z wypłukiwania skał wapiennych i roślin wodnych.

Po drodze jest wiele dobrych punktów widokowych.

Dzięki uprzejmości miłej pani mamy zdjęcie całą rodziną!

Przed nami piękny wodospad Skradinski Buk.

Na dystansie 800 m woda spada w dół serią 17 kaskad.

Widok na najniższe kaskady Skradinskiego Buku.

Jeżeli jednak Waszym celem jest sama kąpiel pod wodospadem, to możecie rozważyć skorzystanie z wejścia w Skradinie i możliwości dopłynięcia w bezpośrednią okolicę kąpieliska stateczkiem – taki rejs macie w cenie biletu. Pamiętajcie tylko o tym, że w sezonie też trzeba ruszyć bardzo wcześnie rano, bo kolejki po bilety i do stateczków w Skradinie bywają baaardzo długie – kilka dni później odwiedziliśmy Skradin tuż przed południem i widzieliśmy na własne oczy 😉

Od strony Skradinu można statkiem dostać się do ścieżki prowadzącej pod Skradinski Buk.

Kąpiel pod wodospadem Skradinski Buk

Skradinski Buk jest najbardziej znaną atrakcją Parku Narodowego Krka, jego siedemnaście kaskad pokonujących łącznie 45 metrów różnicy wysokości robi ogromne wrażenie. Jednak największą atrakcją Skradinskiego Buku jest chyba sama kąpiel pod kaskadami Krki.

Wrażenia z pływania w tak pięknym miejscu są niezapomniane, chociaż na pewno nie jest to kąpielisko przyjazne dla małych dzieci. Podwodne skały, po których chodzi się bardzo niewygodnie, przeplatają się z miejscami, gdzie jest bardzo głęboko. Dodatkowo im bliżej wodospadów, tym nurt rzeki jest szybszy. Tam już bez umiejętności dobrego pływania nie da się dotrzeć. Siłą rzeczy ograniczyliśmy więc kąpiel z naszymi młodszymi chłopcami do okolicy zejścia do wody po lewej stronie mostku. Jednocześnie na zmianę podpływaliśmy sobie razem z Tymem w pobliże imponujących wodospadów Krki.

Skradinski Buk to najdłuższy wodospad Krki.

Obszar przeznaczony do kąpieli jest jasno wyznaczony.

Pod nogami mamy skalne niespodzianki.

To propozycja dla tych lepiej pływających, bo przy wodospadzie prąd jest bardzo silny.

Wielką frajdą jest podpłynięcie pod sam wodospad!

Technika pokonywania skalnych przeszkód jest dowolna:)

Najlepiej, gdy da się je po prostu przepłynąć.

Do przystanku autobusów zwożących turystów do wejścia Lozovac docieramy przez mostek i podejście po schodach. Po drodze mijamy kolejne punkty widokowe i kilka historycznych budynków. Szczególnie ciekawa jest elektrownia wodna Krka, która została uruchomiona już w 1895 r., zaledwie dwa dni po słynnej siłowni Nikoli Tesli na wodospadach Niagary. Ekspozycję na temat elektrowni znaleźć można w młynie wodnym. Zachowane tu młyny wodne pochodzą z XIX w. Przyznajemy, że w tłumie turystów nie mieliśmy już ochoty na dodatkowe zwiedzanie, więc po prostu w miarę sprawnie pokonaliśmy te kilkaset metrów, by jak najszybciej znaleźć się w powrotnym autobusie.

Z mostu patrzymy na dalszy spokojny bieg Krki.

Ostatni rzut oka na kąpielisko pod Skradinskim Bukiem.

Po kąpieli kontynuujemy spacer ścieżką, która pozwala na podziwianie wyższych kaskad wodospadu.

Po drodze mijamy pozostałości drugiej na świecie elektrowni wodnej.

Górne kaskady Skradinskiego Buku.

Skradinski Buk słusznie jest jednym z najbardziej znanych wodospadów Chorwacji.

W okolicy parkingu w Lozovacu jemy szybki (i średnio smaczny) obiad w restauracji prze hotelu Vrata Krki. Daliśmy się zwabić rozpylaną nad stolikami wodą, która rzeczywiście była ukojeniem w dzisiejszym ponad 35-stopniowym upale. Ta chwila odpoczynku w cieniu pozwoliła nam jednak nabrać sił na drugą część dzisiejszej wycieczki. Jak dotąd wizyta przy Skradinskim Buku zajęła nam ponad 4 godz.

Wodospad Roški slap

Na parking w okolicy wodospadu dojeżdżamy przez Skradin, Dubravice i Rupe. Samochód można zaparkować po obu stronach Krki, ale więcej miejsca jest po wschodniej stronie rzeki, tam też sami zostawiamy samochód. Najpierw schodzimy w okolice przystani łodzi, przypływających tutaj od strony Skradinskiego Buku.

Spodziewamy się kolejnych spektakularnych kaskad, a tymczasem wodospadu ni widu, ni słychu… Dopiero miły pan z obsługi parku informuje nas, że aby zobaczyć wodospad Roški slap, trzeba wyjść na pomost, do którego przybijają łodzie. Widok nie jest zachwycający, ale za to w najbliższej okolicy przystani można przemiło spędzić czas z dziećmi. Znajduje się tutaj kolejny dawny młyn wodny z ciekawą ekspozycją.

Wodospad Roški Slap – tu Krka wpada do Jeziora Visovackiego.

Do wodospadu można dostać się statkiem ze Skradinskiego Buku

Dzieci jednak od zwiedzania wolą chlapanie się w kanale odprowadzającym do Jeziora Visovackiego wodę, która dawniej napędzała młyn. Na pluskaniu się i walce z silnym prądem spływającej wody spędzamy następną godzinę. Nie protestujemy, bo kanał jest przyjemnie ocieniony i jest świetnym miejscem na spędzenie kolejnych gorących godzin.

Między przystanią i kanałem znajduje się malutkie, ale bardzo przyjemne kąpielisko. Niestety nasze stroje kąpielowe zostały w samochodzie, więc nie przetestowaliśmy go w pełni, ale możecie nam wierzyć na słowo, że to zdecydowanie lepsze miejsce na kąpiel z małymi dziećmi niż zatłoczony i trochę jednak dla maluchów niebezpieczny Skradinski Buk.

Niedaleko wodospadu znajduje się kameralne, bardzo przyjemne kąpielisko.

Wielką frajdą jest brodzenie w dopływach wpadających do Jeziora Visovackiego.

Odpływ ze starego młyna ma wyjątkowo silny nurt.

Po zjedzeniu w parkowym bufecie lodów ruszamy obejrzeć serię mniejszych progów wodnych w środkowym biegu Krki. Wodospad, który widzieliśmy z pomostu dla łodzi, to tylko jej ostatnia część. Powyżej tego piętnastometrowego progu rzeka rozlewa się szeroko, tworząc malownicze odnogi i wysepki.

Wracamy do mostu przerzuconego przez Krkę i przechodzimy na drugą stronę rzeki. Ruch samochodowy jest tu niewielki, auta poruszają się ruchem wahadłowym, kierowane sygnalizacją świetlną. Turystów też jest w tej części parku kręci się niewielu, nawet w godzinach południowych i w samym szczycie sezonu – to bardzo miła odmiana po zatłoczonym Skradinskim Buku.

W okolicy wodospadu zaczyna się bardzo ciekawa niespełna półtorakilometrowa ścieżka turystyczna.

Najpierw idziemy fragmentem drogi, którą wahadłowo jest puszczony ruch samochodowy.

Przechodzimy na drugą stronę Krki.

Pięknie prezentują się wapienne ściany kanionu Krki.

…i kontunuujemy spacer jej brzegiem.

Dalszy odcinek szlaku prowadzi zachodnim brzegiem rzeki, która na tym odcinku tworzy szereg malowniczych niewielkich kaskad, zwanych Naszyjnikami (Ogrlice). Przypomina się nam nasze piękne Roztocze i malownicze szumy na Tanwi… Zwracamy uwagę na bujną roślinność porastającą brzegi Krki i na piękną skalną oprawę wąwozu wyżłobionego przez Krkę. Na koniec przechodzimy z powrotem na wschodni brzeg rzeki przez długi drewniany pomost i po czym zamykamy pętelkę, docierając do zaparkowanego samochodu.

Podziwiamy wspaniałą wodną roślinność.

Te niewielkie kaskady nazywane są „naszyjnikami Krki”.

Po raz kolejny przekraczamy Krkę – tym razem przyjemnym drewnianym mostem.

Nie możemy się oprzeć przed robieniem kolejnych zdjęć.

Gdyby nie dzisiejszy upał, może pokusilibyśmy się jeszcze o podejście do jaskini Oziđana pecina. Urządzono w niej ekspozycję archeologiczną zw. z obecnością człowieka w tym miejscu nieprzerwanie od 5000 do 1500 r. p.n.e. Nie sprawdzaliśmy tego osobiście, ale podobno można tam podjechać bezpłatnie parkowym busem z okolicy parkingu i punktu informacyjnego przy Roškim slapie. Dzisiaj jednak to już byłoby dla dzieci za dużo.

Punkt widokowy na wysepkę Visovac

Zaczerpnąwszy wcześniej informacji u obsługi parku, kierujemy się w drodze powrotnej na punkt widokowy na Visovac – malowniczą wysepkę na Krce (wszystkie osoby z obsługi Parku Narodowego Krka, a spotkaliśmy ich dzisiaj dziesiątki, sprawiały wrażenie bardzo miłych, kompetentnych oraz sprawnie posługujących się obcymi językami, udzielały nam też rzeczowych informacji).

Na tej malowniczej wyspie od 1445 r. znajduje się klasztor Franciszkanów i kościół MB Visovackiej. W klasztorze można obejrzeć wystawę archeologiczną i historyczną, jednak dotrzeć tam można tylko drogą wodną. Łodzie zatrzymują się tu w drodze między Skradinskim Bukiem i Roškim slapem. Takie rejsy po parku, jak już wspominaliśmy, są dodatkowo płatne.

Punkt widokowy na przełom Krki

Pięknie stąd widać Krkę oprawioną w skalne ściany kanionu.

Spokojny nurt rzeki nie zupełnie nie przypomina tego z kaskad Skradinskiego Buku.

Widok na wyspę Visovac.

Na wyspie znajduje się klasztor Franciszkanów z XV w.

Nam na dzisiaj atrakcji jednak już wystarczy. Do domku docieramy po prawie 10 godzinach od wyjazdu nieźle zmęczeni upałem, bo temperatura dochodziła dzisiaj do 37 stopni w cieniu. Mimo to wszyscy jesteśmy zachwyceni wycieczką i długo jeszcze wspominamy piękne widoki i dzielimy się wrażeniami!