W góry czy nad morze? Odwieczny wakacyjny dylemat traci na znaczeniu, jeżeli jako urlopowy cel wybierzecie okolice Wysoczyzny Elbląskiej. Urocze morenowe wzgórza wznoszą się tutaj nawet na wysokość ponad 150 m, zaledwie parę kilometrów od brzegów Zalewu Wiślanego – wspaniałe panoramy gwarantowane! Szczególnie piękne widoki można podziwiać z wież widokowych w okolicy Tolkmicka i Kadyn. Obie miejscowości położone są tuż obok Zalewu Wiślanego i obie są naprawdę ciekawym celem dla turystów.
W Tolkmicku zachował się XIV-wieczny kościół i baszta. Koniecznie wybierzcie się na spacer do pobliskiej wieży widokowej, wspaniale położonej wśród uroczych pól. Do Kadyn przyciąga piękny zespół pałacowy. Tuż obok zaczynają się kilometry pieszych i rowerowych szlaków, między innymi nasza dzisiejsza trasa ścieżki przyrodniczo-historycznej Kadyński Las, prowadząca na Górkę Klasztorną i dalej do wieży widokowej. Aktywny dzień można zakończyć na jednej z pobliskich plaż. Czy można wyobrazić sobie lepsze miejsce dla aktywnych turystów, lubiących od czasu do czasu zboczyć trochę z utartych szlaków?
Łosie w Warszawie? Czemu nie! Jednym z wielkich skarbów stolicy są wspaniałe kompleksy leśne. Las Bemowski – pozostałość dawnej Puszczy Mazowieckiej – jest jednym z kilkunastu takich obszarów. Można dojechać tu komunikacją miejską, a tuż po wyjściu z autobusu zanurzyć się w świat pięknej przyrody. Na terenie lasu występują aż dwa rezerwaty. Turyści mają do dyspozycji gęstą sieć szlaków i ścieżek spacerowych. Jednym z najciekawszych pomysłów na spacer po Lesie Bemowskim jest wędrówka ścieżką „Śladami łosia” – na pięciokilometrowej trasie, oznakowanej zielonymi łosimi tropami, spotkamy 10 ciekawych tablic dydaktycznych oraz drewniany pomost wprowadzający na środek mokradeł. Kto będzie miał szczęście, może spotka tytułowego króla tych lasów – łosie chętnie zaglądają do Lasu Bemowskiego z nieodległej Puszczy Kampinoskiej. Świetny pomysł na dwugodzinny leśny spacer niemal w granicach miasta.
Piękny spacer do jednego z najładniejszych rezerwatów przyrody na Mazowszu. Wycieczka pozwala zapoznać się z podmokłymi lasami otaczającymi jezioro Torfy, zasilane przez wody źródliskowe. Do jeziora Torfy dojdziemy ścieżką dydaktyczną „Łabędzi szlak”, która na końcu doprowadzi do platformy widokowej na wodach jeziora. Spacer jest krótki i niemęczący, do odbycia o każdej porze roku. Można go dowolnie wydłużać, klucząc po szlakach i ścieżkach pięknych kompleksów leśnych Mazowieckiego Parku Krajobrazowego.
Rezerwat Na Torfach i bagno Całowanie
6 stycznia 2021 r.
Informacje praktyczne
W okolice rezerwatu bez problemu dojedziemy samochodem. Auto można zaparkować w okolicy Ośrodka Edukacji Ekologicznej Mazowieckiego Parku Krajobrazowego „Baza Torfy”, ale to nie jedyna możliwość. My na przykład podjechaliśmy tu od strony Karczewa i zostawiliśmy samochód w pobliżu otwockiego kirkutu (zdecydowanie wartego zwiedzenia! Relacja tutaj). Do rezerwatu można dojść też pieszo z centrum Otwocka – nie jest daleko (w Otwocku koniecznie obejrzyjcie słynne drewniane „świdermajery”!). Sam spacer ścieżką dydaktyczną „Łabędzi szlak” na punkt widokowy jest niedługi (1,2 km), wycieczkę można jednak dowolnie przedłużyć (i np. powędrować dalej czarnym szlakiem pieszym) – okoliczne kompleksy leśne umożliwiają zaplanowanie spaceru o dowolnej długości. W opracowywaniu trasy i na miejscu przydatna może okazać się aplikacja z naniesionymi szlakami turystycznymi (np. mapy.cz). Sama ścieżka dydaktyczna z punktem widokowym oraz większość okolicznych dróg leśnych jest dostępna dla dziecięcych wózków terenowych.
Spacer po rezerwacie Na Torfach
Rezerwat leży na terenie Mazowieckiego Parki Krajobrazowego, na południe od Otwocka – z centrum miasta to tylko ok. półgodzinny spacer. Sercem rezerwatu jest urokliwe 7-hektarowe jezioro Torfy, zasilane wodami źródliskowymi. Az trudno uwierzyć, że do powstania jeziora przyczyniła się działalność człowieka – przed II wojną światową prężnie działała tu kopalnia torfu. Wydobyty torf był transportowany wąskotorówką do Otwocka. Zagłębienia wyrobiskowe szybko zostały zalane wodą.
Obszar objęto ochroną w 1977 r, a w 2013 r. nadano mu imię otwockiego przyrodnika Janusza Kozłowskiego, zresztą jednego z twórców rezerwatu. Na uwagę zasługuje ciekawa roślinność wodna i torfowiskowa, ptactwo wodne, wiele gatunków płazów. Podobno niegdyś występował tu nawet żółw błotny!
Rezerwat Na Torfach leży na terenie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego
Wzdłuż trasy są ustawione bardzo ciekawe tablice dydaktyczne
Wchodzimy na teren rezerwatu przyrody Na Torfach
Drewniane kładki doprowadzają na platformę widokową
Brzegi jeziorka są gęsto porośnięte trzciną
Drewniane kładki wyprowadzają na platformę widokową
Jezioro Torfy zajmuje powierzchnię 7 hektarów
Ma urozmaiconą linię brzegową, z licznymi półwyspami
To już jasne, skąd nazwa ścieżki „Łabędzi szlak”!
Platforma widokowa to dobre miejsce do obserwacji ptactwa wodnego
Jeziorko Torfy prezentuje się o każdej porze roku.
Rezerwat leży na terenie obszaru Natura 2000 „Bagno Całowanie” – jednego z największych mazowieckich obszarów torfowisk niskich. Bagna zajmują obszar ok 15 x 3 km i są zasilane przez wody podziemne. Nam szczególnie spodobała się nazwa torfowisk. Jej pochodzenie nie jest jednak tak romantyczne, jak by nam się wydawało – wzięło się od nazwy pobliskiej wsi, należącej niegdyś do rodu Całowańskich. Jeśli ktoś chce wierzyć, że jest inaczej, może zaufać ludowym wierzeniem, według których – jak podaje przewodnik „Mazowsze: Polska niezwykła” – rosnące na bagnie Całowanie paprocie miały od zawsze niezwykłą moc wabienia płci przeciwnej. Starająca się o kawalera panna musiała tylko o północy zerwać roślinę i wypowiedzieć odpowiednie zaklęcie. Dodatkowym warunkiem było rozpuszczenie włosów i rozebranie się do naga. Czy ten sposób nadal działa? Musicie sprawdzić sami – oczywiście tylko ci zainteresowani (te zainteresowane😊)!
Kolejną ciekawostką związaną z Całowaniem jest interesujące stanowisko archeologiczne, położone na terenie torfowiska – to właśnie tutaj odkryto najstarsze ślady osadnictwa na Mazowszu! (sprzed 13 tysięcy lat!)
Ochroną rezerwatową zostały objęte również otaczające jeziorko podmokłe lasy.
Warto nie ograniczać się tylko do ścieżki dydaktycznej, ale dodatkowo wydłużyć spacer!
Rozległe kompleksy leśne Mazowieckiego Parku Krajobrazowego umożliwiają zaplanowanie wycieczki o dowolnej długości.
Na swojej drodze często spotykamy podmokłe obszary
Wszak znajdujemy się na obszarze bagna Całowanie!
Na wybranej przez nas trasie czeka na nas kilka niespodzianek
Dzieciaki są zachwycone!
Takie spacery to jest to!
Po raz kolejny przekonujemy się, że las jest piękny o każdej porze roku
… a drugie śniadanie najlepiej smakuje w plenerze!
Warto tu przyjechać nawet bezśnieżną zimą!
Było super, mimo że wilgoć wisiała w powietrzu.
My spacer do jeziora Torfy wydłużamy o poplątanie się po okolicznych podmokłych lasach. Jest początek stycznia, dwa stopnie, a pod nogami kilka centymetrów błota. I o to chodzi! Taka wycieczka to świetny sposób na zimową chandrę!
Rezerwat Prządki to prawdziwa perełka Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego i jedna z obowiązkowych atrakcji turystycznych całego Podkarpacia. Grzbiet ze skalnymi ostańcami ciągnie się przez około kilometr między Czarnorzekami a Korczyną. Imponujące piaskowcowe skały pięknie wyglądają o każdej porze roku. W zimowej odsłonie prezentują się jednak wyjątkowo okazale, wyraźnie kontrastując z bielą śniegu i błękitem nieba.
Dojście czarnym szlakiem z Czarnorzek pozwala na podziwianie całego rezerwatu ze wszystkimi skalnymi wychodniami, a jednocześnie jest po prostu przemiłym górskim spacerem. Nie jest to zresztą jedyna zimowa atrakcja w okolicy. Przy parkingu w Czarnorzekach zaczyna się kilka tras narciarstwa biegowego, w pobliżu działa też niewielki wyciąg narciarski i przebiegają inne szlaki turystyczne, więc każdy amator aktywnej turystyki znajdzie tu coś dla siebie!
Prawdziwe kratery powstałe po upadku meteorytów, świetnie zachowane pomimo upływu tysięcy lat. To nie lada gratka nie tylko dla wielbicieli kosmosu! W rezerwacie Meteoryt Morasko będziecie mogli zobaczyć na własne oczy wielkie kratery, a także dowiecie się, czym różni się meteoroid od meteoru i meteorytu, jak powstaje krater po uderzeniu w ziemię meteorytu oraz dlaczego pierwsza odkryta przez Polaków planetoida nazywa się Posnania.
To niezwykle ciekawe miejsce znajduje się na przedmieściach Poznania. Spacer po rezerwacie Meteoryt Morasko to świetny pomysł na przerwę w podróży (np. dla jadących autostradą A2) albo weekendowy spacer (jeżeli mieszkacie niedaleko Poznania). Niezależnie od tego, czy ograniczycie się do spaceru szlakiem kraterów, czy zajrzycie dodatkowo na morenową Górą Moraską, na pewno wrócicie zadowoleni, bo drugiego takiego miejsca nie ma w całej Polsce!
Dolina Miłości to rozległy park krajobrazowy uroczo położony na morenowych wzgórzach z rozległymi widokami na dolinę Odry. Chyba trudno o bardziej romantyczną nazwę, jednak odwiedziny w Dolinie Miłości usatysfakcjonują nie tylko zakochanych. Na powierzchni osiemdziesięciu hektarów udostępniono kilometry dróg i ścieżek spacerowych, z których możecie skomponować krótszą lub dłuższą trasę spacerową.
Dolina Miłości została założona w połowie XIX w. Swoje powstanie i rozwój park zawdzięcza francuskiej rodzinie Humbertów. Przez dziesiątki lat gospodarze Doliny Miłości dokupowali sąsiednie tereny i rozwijali swój park, który stopniowo był udostępniany lokalnej społeczności i turystom. Po II wojnie światowej Dolina Miłości odeszła w zapomnienie i stopniowo niszczała. Na szczęście od kilkunastu lat trwa rewitalizacja parku, który odzyskuje swój dawny blask.
Lokalizacja przy samej zachodniej granicy Polski, między Szczecinem a Cedynią, dosłownie kilka kilometrów od przejścia granicznego w Krajniku Dolnym/Schwedt tworzy dobre perspektywy rozwoju turystycznego tego wyjątkowego miejsca. Zapraszamy na naszą relację z krótkiego spaceru przez wąwozy i wzgórza zatońskiej Doliny Miłości.
Krystalicznie czyste jezior Bierzwnik (I klasa czystości) leży na Pojezierzu Dobigniewskim, na granicy województwa zachodniopomorskiego i lubuskiego. Daleko stąd do wszelkiej cywilizacji – jezioro jest otoczone gęstymi drzewostanami Lasów Bierzwnickich, co zapewnia doskonałe warunki do wypoczynku na łonie przyrody. Jezioro można okrążyć w ramach 12-kilometrowej pieszej wycieczki – leśny szlak w większości wiedzie tuż nad wodą, wokół cisza, spokój i piękny zapach lasu.
W miejscowości Ostromęcko znajduje się niezwykle przyjemna plaża z zapleczem turystycznym i pole biwakowe z gatunku takich, w których jeszcze tego samego dnia chcielibyście zostać na noc. Piesza wycieczka przez lasy wzdłuż brzegu jeziora, połączona z postojami na kąpiel i piknikiem w środku trasy, była jednym z najprzyjemniejszych dni naszych wakacji na Pojezierzu Zachodniopomorskim. Przy okazji pobytu w okolicy warto podjechać do nieodległego Bierzwnika, gdzie znajdują się pozostałości klasztoru cystersów z przełomu XIII i XIV w.
Piękny widokowy spacer wokół zielonych wód Jeziora Szmaragdowego, powstałego na miejscu dawnej kopalny kredy. Świetne zagospodarowanie turystyczne okolicy pozwala na spędzenie tu aktywnego dnia na łonie przyrody. Gęsta sieć szlaków i ścieżek spacerowych umożliwia planowanie wycieczek dowolnej długości. Warto dodatkowo odbyć niedługi spacer na piękny punkt widokowy pozwalający z góry spojrzeć na Szczecin i dolinę Odry.
Coś dla przyrodników, coś dla miłośników architektury i osób podążających szlakiem cysterskim! Ogród dendrologiczny w Glinnej to placówka o ponad stuletniej historii, prezentująca kolekcję niemal 800 gatunków drzew i krzewów, w tym wielu egzotycznych okazów pochodzących z niemal każdego zakątka świata.Kołbacz to atrakcja zupełnie innego rodzaju. Z dawnego ogromnego cysterskiego folwarku zostało niewiele – kościół klasztorny, dom opata, dom konwersów oraz unikatowa w skali kraju gotycka stodoła. To, co zostało, i tak jednak daje wyobrażenie o wielkości i znaczeniu dawnego założenia klasztornego. A rozeta umieszczona na szczycie romańsko-gotyckiego kościoła należy do najpiękniejszych w Europie Środkowej!
Krzywy Las to jedno z miejsc, które wypatrzyliśmy dzięki jednemu z naszych ulubionych przewodników: „Polsce niezwykłej”. I rzeczywiście miejsce jest bardzo niezwykłe. Na niewielkiej powierzchni rośnie tutaj setka sosen o przedziwnie wygiętych pniach, w dodatku wszystkie drzewa są zdeformowane w prawie identyczny sposób! Wszystko wskazuje na celowe kształtowanie pni drzew przez człowieka, choć zagadka Krzywego Lasu nadal pozostaje nierozwikłana. Koniecznie zajrzyjcie tu sami!