Barlinek, dawna turystyczna perła Nowej Marchii, rozwija obecnie tradycje przedwojennego kurortu, doskonale wykorzystując przepiękne położenie nad pięknym Jeziorem Barlineckim. Jest tu wszystko, czego potrzeba do udanego wypoczynku – czyste i dobrze zagospodarowane turystycznie jezioro, piękne plaże, kąpieliska i promenady nad jeziorem oraz dziesiątki kilometrów szlaków pieszych i rowerowych w okolicy.
Jezioro Barlineckie w pełni spełniło też nasze oczekiwania – spędziliśmy na jego brzegach doskonały wakacyjny dzień. Ponad dziesięć kilometrów spaceru dróżkami wzdłuż brzegów Jeziora Barlineckiego, kąpiel na odludnej dzikiej plaży, a do tego cudowne leśne powietrze i miły cień Puszczy Barlineckiej. Czy można chcieć czegoś więcej?
W Parku Narodowym Ujście Warty objęto ochroną znaczną część doliny dolnej Warty. Południowa część parku to tereny zalewowe z dużymi wahaniami poziomu wody w zależności od pory roku. Na północnym brzegu Warty, za wałem przeciwpowodziowym znajdują się tereny tzw. Polderu Północnego, gdzie poziom wody jest stabilniejszy.
Obszary podmokłe i tereny zalewowe tworzą prawdziwy raj dla setek gatunków roślin i zwierząt. Ten najmłodszy park narodowy w Polsce utworzono w 2001 r. głównie w celu ochrony ptaków, zwłaszcza wodnych i błotnych. To miejsce lęgów ponad 170 gatunków ptaków, co stanowi prawie trzy czwarte wszystkich gatunków, które odbywają lęgi na terenie naszego kraju!
Przez tereny parku przebiega kilkanaście kilometrów szlaków turystycznych i kilka ścieżek edukacyjnych. Na dzisiejszy spacer wybraliśmy kilometrową ścieżkę przyrodniczą „Mokradła”, poprowadzoną w pobliżu siedziby dyrekcji parku w Chyrzynie. Spacer nie zajmie wiele czasu, a to świetne miejsce, żeby poznać specyfikę podmokłych terenów parku i spotkać co najmniej kilku jego mieszkańców!
Trasa ścieżki okrąża rezerwat przyrody Skarpa Dobrska. Pozwala na zapoznanie się z okazałą nadwiślańską wapienną skarpą oraz przejście dwoma lessowymi wąwozami. To jedna z dwóch ścieżek dydaktycznych wytyczonych na obszarze Kazimierskiego Parku Krajobrazowego. Pokonanie całej trasy wymaga przejścia ok. 6,5 km i prawie 100 m w pionie!
Ścieżka prowadzi malowniczym grzbietem wysoczyzny lessowej wśród pól chmielu i malin oraz jabłoniowych sadów. Nie docierają tu tłumy kazimierskich turystów, więc możemy cieszyć się spokojem i sielską atmosferą. Bardzo ciekawe jest również przejście przed dwa wąwozy lessowe. Zarówno dzieci, jak i dorośli na pewno chętnie z bliska przekonają się, jak wysokie ściany mogą powstać z tak kruchego i „miałkiego” materiału, jakim jest less. Sześciokilometrowa trasa ścieżki to świetny pomysł na spokojną rodzinną wycieczkę.
Lessowe wąwozy i wapienna skarpa, czyli odrobina gór na nizinach
Co prawda przegapiliśmy najlepszy punkt widokowy na trasie:/, a na koniec skąpaliśmy się w lepkim błocie po niedawnej ulewie…, ale i tak spacer ścieżką dydaktyczną Dobre–Podgórz był świetnym przerywnikiem w podróży z Podkarpacia na Mazowsze! Możemy śmiało polecić to miejsce wszystkim odwiedzającym okolice Kazimierza Dolnego – kontakt z przyrodą i ucieczka od gwaru turystów gwarantowane!
Informacje praktyczne
Trasa ścieżki dydaktycznej jest oznaczona białymi kwadratami ze skośnymi żółtymi znakami. Oznakowanie nie jest najlepsze, więc dobrze przypatrzcie się mapce przy starcie ścieżki lub na stronie Kazimierskiego Parku Krajobrazowego: http://parki.lubelskie.pl/parki-krajobrazowe/kazimierski-park-krajobrazowy/sciezki-dydaktyczne/dobre. Strona zawiera bardzo szczegółowy opis atrakcji rezerwatu przyrody Skarpa Dobrska, dlatego tam też odsyłamy po szczegóły budowy geologicznej terenu i walorów przyrodniczych rezerwatu.
Wycieczkę można zacząć w miejscowości Dobre, tak jak w opisie na powyższej stronie, ale spacer zacząć można też od północnej strony, z miejscowości Podgórz, z okolicy tamtejszego rozstaju szlaków (do Podgórza właśnie zaprowadziła nas nawigacja G. po wpisaniu w nią frazy „Skarpa Dobrska Rezerwat Przyrody”). Zaparkowaliśmy po prostu na poboczu drogi, dogodnego parkingu brak.
Niezależnie od punktu startowego przede wszystkim polecamy przejście północno-wschodnim ramieniem pętli przez lessowe wąwozy i widokową Skarpę Dobrską. Powrót zachodnim ramieniem pętli prowadzi częściowo asfaltową drogą przez wieś Dobre, a częściowo podmokłą, przynajmniej po deszczu, dróżką w pobliżu malowniczej rzeki Chodelka (są nią organizowane bardzo przyjemne spływy kajakowe, wpiszcie w wyszukiwarkę „Chodelka kajaki”, wyskoczą odpowiednie strony:)).
Dno obu wąwozów zostało niedawno wyłożone betonowymi płytami, które zupełnie nie pasują do takiej atrakcji przyrodniczej, ale cóż – wąwozy służą jako drogi dojazdowe do położonych na wysoczyźnie lessowej pól.
Trasę można pokonać terenowym wózkiem, wytrwały kilkulatek poradzi już sobie sam.
O czym warto pamiętać? W wąwozach po deszczach spotkacie latem chmary komarów. Podczas spaceru lessową wierzchowiną w upalny dzień przyda się nakrycie głowy. Weźcie też ze sobą sporo wody i jakąś przekąskę – na pokonanie ponad 6 km trasy potrzeba ponad dwie godziny (zakładając, że idziemy rodzinnym tempem z licznymi minipostojami po drodze:)).
Aha, w żadnym wypadku nie przegapcie punktu widokowego, oznaczonego na planie ścieżki numerem 6 – trzeba do niego zboczyć w pobliżu górnego krańca wąwozu od strony miejscowości Podgórz. My niestety, uciekając przed komarami, zapędziliśmy się i w końcu nie odwidzieliśmy tego miejsca – odbicie z głównej trasy ścieżki nie jest dobrze oznaczone:( – wielka szkoda, bo Skarpa Dobrska słynie jako jeden z najlepszych punktów widokowych na Lubelszczyźnie!
Nasze wrażenia: Już dawno planowaliśmy rodzinnie odwiedzić któryś z lessowych wąwozów w okolicy Kazimierza Dolnego. Wycieczka bardzo nam się spodobała. Eksplorowanie wąwozów wydrążonych w miękkim lessie to świetna lekcja tego, czym jest erozja. Nie obyło się też bez spontanicznych wstawek geologicznych – wapienno-kredowe przydrożne kamienie zostały twórczo wykorzystane przez nasze dzieci do pisania po betonowych płytach 😉 Nam bardzo przypadły do gustu rozległe widoki rozciągające się z wejścia na Skarpę Dobrską. Miło wspominamy też spacer wysoczyzną lessową wśród bujnych krzewów malin i drzew owocowych. Po raz pierwszy widzieliśmy z bliska uprawę chmielu pnącego się na imponujące kilkumetrowe konstrukcje. Czerwieniejące na krzewach maliny dopełniły sielskości widoków. Szczerze polecamy ten rodzinny spacer!
Rezerwat Imielty Ług to najcenniejszy przyrodniczo obszar Lasów Janowskich – wielkiego kompleksu leśnego rozciągającego się na granicy województw lubelskiego i podkarpackiego. Sercem rezerwatu jest ogromny staw, zbudowany ok. 150 lat temu w miejscu bezodpływowego zagłębienia terenu. Staw został podzielony groblą na dwa mniejsze zbiorniki wodne – stawy Imielty Ług i Radełko. Właśnie tą groblą prowadzi atrakcyjna ścieżka dydaktyczna – przez serce porośniętych nenufarami stawów dochodzimy na dwa piękne punktu widokowe. Pięknie stąd prezentują się i stawy, i bezpośrednio przylegające do nich obszary torfowiskowe. Spacer jest niezwykle malowniczy i przyjemny. Ścieżka doprowadzająca na punkty widokowe ma 3 km długości w jedną stronę.
Groblą wśród stawów i torfowisk – rezerwat przyrody Imielty Ług
2020.07.05
Rezerwat zajmuje powierzchnię ok 800 hektarów. Został utworzony w 1988 r. dla ochrony przyrody obszarów podmokłych i torfowiskowych – zaobserwowano tu ponad 500 gatunków roślin i 100 gatunków ptaków! Podczas spaceru po rezerwacie można spotkać i mięsożerne rosiczki, i bociana czarnego, i charakterystycznie buczącego ptaka – bąka. Krajobraz jest bardzo urozmaicony – serca wszystkich skradną na pewno niezwykle malownicze stawy, porośnięte lilią wodną, ale doskonale prezentują się tez świetnie widoczne z punktów widokowych bory bagienne. Całość otaczają porośnięte sosnami wydmowe wzgórza.
Ścieżka jest dobrze oznaczona. Na całej trasie rozstawiono kilka tablic informacyjnych i czytelnych mapek pokazujących położenie punktów widokowych. Samochód można zostawić na leśnym parkingu w miejscowości Gwizdów. Wydaje nam się, że całą trasę dałoby się przejechać dziecięcym wózkiem terenowym. W lecie na wycieczce na pewno przydadzą się środki odstraszające komary. Spacer po rezerwacie to świetny pomysł na przerywnik w podróży – jeśli będziecie np. na trasie między Lublinem i Rzeszowem – my zajrzeliśmy tu właśnie podczas takiej okazji – odwożąc naszych chłopców na tygodniowe wakacje do Babci i Dziadka. Nastawialiśmy się na zwykły leśny spacer, tymczasem atrakcyjność tego miejsca bardzo nas zaskoczyła – chętnie wybierzemy się do rezerwatu raz jeszcze w innej porze roku.
Wycieczka dla miłośników atrakcji przyrodniczych. Na Mazowszu, tuż obok Mińska Mazowieckiego, rośnie sosna pamiętająca czasy Potopu Szwedzkiego. Sędziwe drzewo ma ponad 360 lat i 360 cm obwodu. W 2016 r. sośnie uroczyście nadano imię Wszebora. Kto typową sosnę wyobraża sobie jako nudne drzewo o przewidywalnym wyglądzie, na pewno się zaskoczy. Wszebora ma bardzo ciekawą rozłożystą, wielokonarową budową – być może właśnie dlatego nigdy nie była łakomym kąskiem dla drwali i przetrwała do naszych czasów. Wycieczkę do najstarszej sosny w Polsce można dowolnie przedłużyć o spacer po okolicznych lasach.
Skalista plaża św. Andrzeja na chorwackiej wyspie Murter to fantastyczne miejsce do obserwowania podwodnego świata. Znajdziecie tu ścieżkę dydaktyczną, której tablice znajdują się… pod wodą, a ich umiejscowienie wskazują bojki oznaczone kolejnymi numerkami.
Gdy zanurzymy głowę, nie będziemy mieli ochoty wypływać na powierzchnię – obok nas będą pływały mniejsze i większe rybki, a na skalistym dnie zobaczymy całe kolonie jeżowców, przedziwne ogórkowate strzykwy, ślimaki morskie i mnóstwo pięknych muszelek. Plaża ma kameralny charakter – nie ma tu wielu turystów, a relaksowi sprzyja przyjemny cień sosen. Skalne nabrzeże i bajkowe widoki na okoliczne wyspy dopełniają wrażeń z tej prawdziwie adriatyckiej kąpieli!Continue reading →
Znane w Europie co najmniej od XVI w – już wtedy królowa duńska kupowała w Lasach Taborskich najlepsze drewno dla swojej floty. Prezentowane na światowej wystawie w Paryżu w 1900 r. jako „drzewa idealne”. Sosny taborskie. Do rezerwatu w Lasach Taborskich warto zajrzeć przy okazji choćby rejsu Kanałem Elbląskim albo zupełnie niezależnie – w ramach przyjemnego leśnego spaceru.