Rezerwat Imielty Ług to najcenniejszy przyrodniczo obszar Lasów Janowskich – wielkiego kompleksu leśnego rozciągającego się na granicy województw lubelskiego i podkarpackiego. Sercem rezerwatu jest ogromny staw, zbudowany ok. 150 lat temu w miejscu bezodpływowego zagłębienia terenu. Staw został podzielony groblą na dwa mniejsze zbiorniki wodne – stawy Imielty Ług i Radełko. Właśnie tą groblą prowadzi atrakcyjna ścieżka dydaktyczna – przez serce porośniętych nenufarami stawów dochodzimy na dwa piękne punktu widokowe. Pięknie stąd prezentują się i stawy, i bezpośrednio przylegające do nich obszary torfowiskowe. Spacer jest niezwykle malowniczy i przyjemny. Ścieżka doprowadzająca na punkty widokowe ma 3 km długości w jedną stronę.
Groblą wśród stawów i torfowisk – rezerwat przyrody Imielty Ług
2020.07.05
Rezerwat zajmuje powierzchnię ok 800 hektarów. Został utworzony w 1988 r. dla ochrony przyrody obszarów podmokłych i torfowiskowych – zaobserwowano tu ponad 500 gatunków roślin i 100 gatunków ptaków! Podczas spaceru po rezerwacie można spotkać i mięsożerne rosiczki, i bociana czarnego, i charakterystycznie buczącego ptaka – bąka. Krajobraz jest bardzo urozmaicony – serca wszystkich skradną na pewno niezwykle malownicze stawy, porośnięte lilią wodną, ale doskonale prezentują się tez świetnie widoczne z punktów widokowych bory bagienne. Całość otaczają porośnięte sosnami wydmowe wzgórza.
Ścieżka jest dobrze oznaczona. Na całej trasie rozstawiono kilka tablic informacyjnych i czytelnych mapek pokazujących położenie punktów widokowych. Samochód można zostawić na leśnym parkingu w miejscowości Gwizdów. Wydaje nam się, że całą trasę dałoby się przejechać dziecięcym wózkiem terenowym. W lecie na wycieczce na pewno przydadzą się środki odstraszające komary. Spacer po rezerwacie to świetny pomysł na przerywnik w podróży – jeśli będziecie np. na trasie między Lublinem i Rzeszowem – my zajrzeliśmy tu właśnie podczas takiej okazji – odwożąc naszych chłopców na tygodniowe wakacje do Babci i Dziadka. Nastawialiśmy się na zwykły leśny spacer, tymczasem atrakcyjność tego miejsca bardzo nas zaskoczyła – chętnie wybierzemy się do rezerwatu raz jeszcze w innej porze roku.