Przemiły odcinek GSS poprowadzony przez Góry Suche. Zróżnicowany krajobrazowo szlak mija kilka ciekawych punktów widokowych. Pozwala zapoznać się bliżej z magicznym, zgubionym wśród sudeckich wzniesień Sokołowskiem. Po drodze koniecznie trzeba zajrzeć do słynącego z górskiej atmosfery i dobrej kuchni schroniska Andrzejówka. Z okolic schroniska łatwo wyskoczyć na Waligórę – zaliczany do Korony Gór Polski najwyższy szczyt Gór Kamiennych (których częścią jest wspomniane pasmo Gór Suchych). A same Góry Kamienne pomimo wyróżniających je stromych podejść i zejść zostawiają po sobie wyjątkowo miłe wspomnienia, nawet w ostatnich dniach grudnia, w jesienno-zalodziałej odsłonie!
Przez góry Suche z Sokołowska do Jedliny-Zdrój, Główny Szlak Sudecki
27.12.2023
Informacje praktyczne
Szlak z centrum Sokołowska do Jedliny-Zdroju mierzy 14 km i pokonuje ok. 600 metrów przewyższeń. Pokonanie tego odcinka GSS zajęło nam 7 godzin (nie licząc wejścia na Waligórę). Podejście z Andrzejówki na Waligórę i powrót kombinacją niebieskiego i żółtego szlaku (polecamy tę wersję w razie zimowego oblodzenia) zajmie Wam dodatkowe półtorej godziny. Krótsza jest wersja wejścia na Waligórę ta „na wprost” żółtym szlakiem, ale tutaj trzeba nastawić się na bardzo strome i śliskie podejście, niebezpieczne po silnych opadach (błoto) lub w warunkach zimowych (oblodzenie).
Na trasie jest kilka stromych odcinków – w okresie zimowym poza dobrymi butami i kilkami turystycznymi mogą przydać się raczki, szczególnie na często zalodzonym podejściu na Waligórę.
Kwaterujemy w okolicy Jedliny-Zdroju, więc logistykę załatwiamy w ten sposób, że podjeżdżamy samochodem do Sokołowska i zostawiamy go tam na jednym z kilku dostępnych publicznych parkingów i idziemy szlakiem na miejsce noclegu. Następnego dnia mamy już załatwioną podwózkę do miejscowości Grzędy, skąd dojedziemy do Sokołowska, gdzie będzie już czekał na nas samochód. Trochę nie po kolei, ale za to praktycznie 😉
Nasze wspomnienia
Magiczne Sokołowsko, miejsce akcji „Empuzjonu” Olgi Tokarczuk, miło nas zaskakuje. To miejsce, w którym czas się zatrzymał. Cały układ architektoniczny i liczne budynki sanatoryjne i mieszkalne pamiętają jeszcze czasy swojej świetności, czyli drugą połowę XIX w. W tym czasie dr Hermann Brehmer utworzył tutaj uzdrowisko, a w nim sanatorium dla chorych na gruźlicę. Uwierzycie, że to właśnie na wzór Sokołowska stworzono ośrodek leczenia gruźlicy w szwajcarskim Davos?
Już kilkaset metrów za ostatnimi zabudowaniami Sokołowska zaczyna się jedno z najbardziej stromych podejść na trasie GSS. Zanim jednak podejście rozkręci się na dobre, po lewej mijamy pozostałości dawnego niemieckiego cmentarza. Rozrzucone wśród drzew kamienne płyty nagrobne to jedna z niewielu pamiątek po dawnych mieszkańcach Sokołowska.
Szlak prowadzi dalej przez masyw Bukowca. Po lewej mijamy Kopalnię Melafiru Rybnica Leśna. Ogromne zagłębienie kamieniołomu jest oddalone od GSS miejscami zaledwie o kilkadziesiąt metrów. W aplikacji mapy.cz wypatrujemy ścieżkę prowadzącą do spektakularnego punktu widokowego na skraju kamieniołomu. Zdecydowanie warto tam zajrzeć! Oczywiście ze względu na ekspozycję konieczne jest zachowanie uwagi. Oczywiście nie zbliżajcie się do krawędzi kamieniołomu, jeżeli usłyszycie sygnały dźwiękowe zapowiadające użycie materiałów wybuchowych. Po uroczym trawersie wzniesienia Granicznej przed nami już Przełęcz Trzech Dolin z charakterystycznym budynkiem schroniska PTTK Andrzejówka. W schronisku warto zrobić sobie gastronomiczną przerwę:)
Wypad na Waligórę
W schronisku warto zaplanować gastronomiczną przerwę. Jeżeli poza GSS kolekcjonujecie też szczyty Korony Gór Polski, to koniecznie wybierzcie się na pobliski szczyt Waligóry. Na ten najwyższy szczyt Gór Kamiennych prowadzi krótkie, ale bardzo strome podejście żółtym szlakiem. W warunkach zimowych szlak często bywa oblodzony i wtedy zdecydowanie łatwiej i bezpieczniej jest dotrzeć na szczyt trochę naokoło, kombinacją niebieskiego i żółtego szlaku, które prowadzono głównie wygodnymi leśnymi drogami i ścieżkami. Warto też nieznacznie zboczyć z żółtego szlaku, by dotrzeć do punktu widokowego na południowo-wschodnim zboczu Waligóry w okolicy ruin owczarni w miejscu byłego Pałacu Hochbergów (łatwo znaleźć to miejsce na aplikacjach mapowych).

Z uwagi na warunki śniegowe wybieramy na szczyt okrężną trasę – najpierw niebieskim, potem żółtym szlakiem.
Andrzejówka – Jedlina Zdrój
Kolejne kilka kilometrów szlaku to przyjemna wędrówka drogami i ścieżkami trawersującymi szczyty Klinu, Turzyny i Jeleńca. W ten sposób docieramy do charakterystycznego miejsca na szlaku – tzw. Skalnej Bramy. Stąd warto podejść kilkadziesiąt metrów żółtym szlakiem do ruin zamku Rogowiec. Ten najwyżej położony zamek w Polsce powstał w XIII w. Niestety pod koniec XV w. został zburzony. Obecnie to świetne miejsce widokowe. Stąd już szlak sprowadza stopniowo w stronę doliny potoku Rybna i ciągnącej się wzdłuż potoku asfaltowej szosy.
Aby dojść do Jedliny-Zdroju, trzeba jeszcze przejść przez Przełęcz Pod Wawrzyniakiem. Tam jednak dotrzemy dopiero za dwa dni. Dzisiaj kończymy dzień na zejściu asfaltem do naszej kwatery położonej przy ul. Turystycznej w Grzmiącej.
Opisy innych odcinków Głównego Szlaku Sudeckiego znajdziecie tutaj 🙂

Z uwagi na warunki śniegowe wybieramy na szczyt okrężną trasę – najpierw niebieskim, potem żółtym szlakiem.