Pętla z Piasków Królewskich 21 km – „Dziki Zachód” Puszczy Kampinoskiej

Północno-zachodni kraniec Puszczy Kampinoskiej to miejsce, gdzie na szlakach nie spotkacie żywego ducha. Proponowana przez nas trasa nie wiedzie może najcenniejszymi przyrodniczo obszarami Puszczy, ale zapewnia prawdziwy spokój i niczym niezakłócony kontakt z naturą – docierają tu nieliczni turyści i spacerowicze. Trasa jest dobrze oznakowana i nie sprawia trudności orientacyjnych – cały czas idziemy szlakami. Mało znana wycieczka – idealna na ucieczkę od weekendowych tłumów. Pełna pętla to 22 km.

Piaski Królewskie – Kurlancka Góra – Główny Szlak Puszczy Kampinoskiej – Krzywa Góra – Piaski Królewskie

1 lipca 2015

Na przełomie czerwca i lipca robimy sobie małe święto – wyrywamy się na dwudniowy wypad z noclegiem na północny-zachód Kampinoskiego Parku Narodowego. Starsi chłopcy są nad morzem z Dziadkami, z Grzesiem zostaje Pani Małgosia, a my zaraz po pracy R. wskakujemy do samochodu i kierujemy się na Puszczę Kampinoską. Tym razem (możliwość noclegu) wybieramy północno-zachodni fragment Puszczy, wymagający najdłuższego dojazdu.

Nocujemy w Nowym Secyminie w Stajni Dorado. To miejsce zostało stworzone przez dwoje warszawskich miłośników koni i puszczańskich krajobrazów. Jest kameralnie i – przede wszystkim – blisko do naszego jutrzejszego szlaku. Pedantom może nieco przeszkadzać pewien artystyczny nieład w pokojach, ale koniarze pewnie już będą się tu czuć jak u siebie.

Wieczorem planujemy jeszcze niespieszny spacer wałami wiślanymi, niestety plany krzyżuje nam deszcz – na wały dajemy radę tylko zajrzeć.

Rano zabijamy w sobie śpiocha i już o 7:30 stawiamy się na śniadaniu. Chwilę gawędzimy miło z panią gospodynią, ale zaraz potem zwijamy bagaże do samochodu i już o 8:30 stajemy zwarci i gotowi na punkcie wyjścia szlaku. Spieszymy się, bo trasa przed nami konkretna – 22-kilometrowe kółko, a musimy na 15:00 wrócić do Warszawy.

Startujemy z okolicy Piasków Królewskich, po czym odbijamy na zachód zielonym szlakiem przez Kurlancką Górę. Najpierw idziemy drogą wzdłuż zarastających torów kolejki wąskotorowej, potem szlak odbija w lewo i droga zmienia się w niezwykle malowniczą leśną ścieżkę wijącą się przez wydmowy krajobraz Puszczy Kampinoskiej. Po jakimś czasie docieramy do czerwonego szlaku i pod ostrym kątem skręcamy nim na wschód. Przecinamy teren rezerwatów „Czapliniec” i „Czerwińskie Góry”. Na Krzywej Górze skręcamy w lewo, na północ, żółtym szlakiem i po kolejnych 3 km zamykamy pełną pętelkę – dochodzimy do Piasków Królewskich.

Ruszamy z Piasków Królewskich. Rano towarzyszy nam przyjemny cień.
W stronę Kurlanckiej Góry.
Droga zamienia się w ścieżkę.
To chyba najbardziej dziki odcinek dzisiejszego szlaku.
Jak na pasie startowym.
Przechodzimy przez tereny rezerwatów.
Czerwonym szlakiem w kierunku Krzywej Góry.
Tu chyba zbierano żywicę.
Motylkowy postój.
Znów wchodzimy w obszar ochrony ścisłej.

Wycieczka jest przepiękna. Nasze dzisiejsze szlaki nie wiodły może tak cennymi przyrodniczo terenami jak podczas naszej poprzedniej eskapady do rezerwatu „Sieraków”, dużą część trasy idziemy młodszymi drzewostanami, ale las i tak jest piękny. Żywica pachnie w słońcu. Nie spotykamy żywego ducha (poza jednym „lokalasem” – zbieraczem jagód). I cały czas gadamy i gadamy. To najlepszy odpoczynek!