Bratysława to nowoczesna stolica Słowacji z piękną i kameralną starówką. To świetne miejsce na nocleg i miły przystanek w podróży z Polski na południe Europy.
Miasto, mimo, że pozostaje w cieniu pobliskiego Wiednia oraz bardziej popularnego Budapesztu, ma wiele do zaoferowania. Bratysława jest równie pięknie położona na brzegach Dunaju, a niewielkie stare miasto ma swój wyjątkowy urok. Warto zobaczyć wyjątkową panoramę ze szczytu 95-metrowego pylonu Nowego Mostu (to słynna UFO Tower) i przespacerować się po bratysławskiej starówce – na spacer szlakiem najważniejszych zabytków wystarczy tylko kilka godzin. I pomyśleć, że do Bratysławy trafiliśmy przez covidowe ograniczenia w korzystaniu z noclegów w Austrii… Jak widać, czasem nie ma tego złego!
Brtysława
Informacje praktyczne
W obrębie i na obrzeżach starówki znajdziecie kilka podziemnych parkingów, są one jednak bardzo drogie (ok. 3 euro za godzinę) i sądząc po opiniach internetowych, także bardzo ciasne. Najwygodniejszą i najtańszą opcją w tej sytuacji jest zatrzymanie się na jednym z parkingów centrum handlowego Aupark, znajdującego się zaledwie kilkaset metrów od wieży UFO, na południowym brzegu Dunaju. W weekend korzystanie z parkingu jest bezpłatne (w tygodniu większa część parkingów centrum handlowego pobiera opłaty za parkowanie).
Wjazd na wieżę UFO do najtańszych nie należy – za jedną osobę dorosłą zapłacicie (2022 r.) 8,90 euro, my za naszą piąteczkę uszczupliliśmy portfel o prawie 36 euro. Ale co tam – takie atrakcje po prostu trzeba zaliczyć! Ważna informacja – zamawiając jedno z dań głównych w restauracji, dostajecie wjazd w gratisie. Wstęp na wieżę jest możliwy w godzinach 10:00–23:00.
Jeżeli szkoda Wam czasu i/lub kasy, to warto dodać, że także samo przejście się przez Nowy Most dostarcza bardzo przyjemnych wrażeń i całkiem niezłych widoków (kosztów nie ponosicie przy tym żadnych)! Chodniki są położone pod jezdnią mostu – warto przejść się zarówno jedną, jak i drugą jego stroną.
Stare miasto jest niewielkie – obejście głównych uliczek zajęło nam niewiele ponad godzinę. Jeśli nie zatrzymacie się nigdzie indziej, cała wycieczka razem z dojściem i powrotem z parkingu i wjazdem na wieżę UFO może w zamknąć się dosłownie w dwóch godzinach spaceru.
Wjazd na wieżę UFO
Mamy wrażenie, że Nowy Most w Bratysławie budzi podobne emocje jak nasz warszawski Pałac Kultury! Aby mógł zostać zbudowany na przełomie lat 60. i 70. XX w., zniszczono spory fragment zabytkowego Podzamcza. Wielokrotnie poddawano tę inwestycję sporej krytyce, ale dzisiaj zarówno most, jak i wieńcząca ponad 90-metrowy pylon restauracja w kształcie wielkiego spodka, są jednymi z symboli miasta. A panorama z punktu widokowego znajdującego się na szczycie konstrukcji punktu widokowego nie ma sobie równych!
Chłopcy (i nie tylko oni!) zachwycają się już samym zaledwie 45-sekundowym wjazdem na poziom restauracji zajmującej większą część podwieszonego pod szczytem konstrukcji spodka. Kolejną atrakcją jest wejście po nieco asymetrycznych ze względu na pochylenie pylonu schodach. Najbardziej jednak spektakularny jest sam widok z tarasu widokowego, zajmującego cały szczyt pylonu mostu. W zasięgu wzroku mamy perspektywę sięgającą nawet 100 km, ale oczywiście wzrok przyciąga przede wszystkim bratysławski zamek i starówka, pięknie położone nad wzburzonym dzisiaj nurtem Dunaju.
Idąc za opiniami internautów, zaglądamy jeszcze do toalet! Okazuje się, że naprawdę było warto. Tak widokowego przybytku nie widzieliśmy w żadnym mieście. Siłą rzeczy przypomina nam się „panoramicka” toaleta obok Chaty pod Rysami – czyżby to takie słowackie poczucie humoru? W każdym razie dla nas bomba!
Spacer po bratysławskiej starówce.
Obawialiśmy się, czy damy radę w stosunkowo krótkim czasie (Bratysława była naszym przerywnikiem w drodze do Słowenii) zobaczyć znaczną część starego miasta. Okazało się, że obawy były niesłuszne. Na dodatek starówka w Bratysławie okazała się przyjemnie kameralna. W niedzielne przedpołudnie spotykaliśmy tylko pojedynczych przechodniów. Malownicze uliczki zdobią urocze kamienice, po drodze można też spotkać kilka pięknych świątyń i licznych pałaców, które stawiały tutaj bogate rody głównie za czasów panowania Marii Teresy.
Spacer zaczynamy od okolicy katedry św. Marcina. Świątynia bardzo zyskuje przy bliższym poznaniu. Z daleko nieco niepozorna, z bliska okazuje się wręcz monumentalna – ciężko nawet ująć ją całą na jednym zdjęciu! Idziemy dalej ulicą Panską, szukając najsłynniejszego kanalarza Čumila, który od lat odpoczywa sobie w wylocie kanału u zbiegu ulicy Panskiej i Sedlarskiej. Stąd robimy szybki wypad, żeby zobaczyć przepiękny gmach Słowackiego Teatru Narodowego.
Dalej ulicą Sedlarską wchodzimy na Hlávne Námesti, mijając kolejna charakterystyczną rzeźbę – mężczyzny z cylindrem w ręku. Spędzamy chwilę, spacerując po trzech głównych placach miasta. Poza Rynkiem Głównym zaglądamy też na Plac Prymasowski oraz Plac Franciszkański. Dalej wędrujemy na północ, by spojrzeć na okazały Pałac Prezydencki. Przy okazji bardzo podoba nam się widok w stronę zamku z placu Hurbanovo Námesti. Niestety piękna Brama Michalská obecnie znajduje się w remoncie, ale to tylko oznacza, że jak wkrótce zawitacie tutaj na podobny do naszego spacer, to będziecie już mogli podziwiać ją w pełnej okazałości!
Malowniczymi zaułkami przedostajemy się do ulicy Klariskiej i dalej ulicą Kapitulską wracamy w okolice katedry. Wyjątkowo spodobały nam się gotyckie i obecnie bardzo pięknie odnowione wieże dwóch zespołów budowli sakralnych – franciszkańskiego (między Placem Franciszkańskim i Prymasowskim) oraz należącego do zakonu ss klarysek przy ul. Klaryskiej. Poza wieżami zamkowymi i wieżą katedralną stanowią one śliczne dominanty architektoniczne miasta, wychylające się z jego kameralnych zaułków.
Bratysława zrobiła na nas bardzo miłe wrażenie i na pewno przy kolejnej okazji zajrzymy tu jeszcze – choćby w celu wdrapania się na tutejsze wzgórze zamkowe czy zwiedzenia wyjątkowego Muzeum Zegarów gromadzącego m.in. kolekcję przenośnych zegarów słonecznych.