Mikulov – turystyczna perełka Moraw Południowych

Mikulov wydaje się wręcz stworzony dla turystów. Niewielki, z uroczą starówką, przepięknie położony wśród wapiennych wzgórz.

Historia miasta sięga czasów średniowiecza – już na początku XIII w. w Mikulovie stał zamek. Miasto parokrotnie padało ofiarą pożarów, kolejne przebudowy nie zniszczyły jednak kameralnej atmosfery tego miejsca.

Miasto otaczają wapienne wzgórza porośnięte przez ciepłolubną roślinność i rozległe plantacje winorośli. Warto spróbować lokalnych  win – słyną z doskonałego smaku!

Mikulov to świetne miejsce na na romantyczny weekend lub krótki przystanek w podróży na południe Europy. Można poprzestać na krótkim spacerze po staromiejskich uliczkach albo dodatkowo wspiąć się na górujące nad Mikulovem wzniesienie Svatý Kopeček. Spacer ścieżkami wśród zabytkowych stacji drogi krzyżowej i wspaniałe widoki na miasto będą doskonałym zwieńczeniem wycieczki.

Mikulov – nie tylko przystanek w podróży

2021.07.02

Informacje praktyczne

Mikulov jest położony tuż przed granicą czesko-austriacką, przy drodze na Wiedeń – standardowej trasie  wakacyjnych wyjazdów wielu Polaków. Sami wielokrotnie tędy przejeżdżaliśmy i spoglądając na widoczny z daleka zamek, powtarzaliśmy sobie, że musimy kiedyś się tutaj zatrzymać:)

W mieście znajdziecie sporo miejsc noclegowych, więc zwiedzanie można połączyć z przerwą w dłuższej podróży (tak właśnie zrobiliśmy my, urządzając sobie w Mikulovie przerwę w drodze w Dolomity Brenta – relacja z Brenty tutaj).

Pobliskie wapienne Pavlovskie Wzgórza z racji na swoje walory przyrodnicze zostały objęte ochroną jako światowy rezerwat biosfery UNESCO. Bezpośrednio z uliczek starówki liczne szlaki turystyczne prowadzą do bliższych i dalszych punktów widokowych i innych uroczych miejsc.

Główne atrakcje starego miasta skupione są na niewielkiej przestrzeni, co pozwala w ramach godzinnego spaceru poznać główne zabytki Mikulova i spojrzeć na nie z góry z perspektywy Koziego Hradka albo wieży kościoła św. Wacława. Nieco dłuższego czasu (oraz pokonania ponad 100 metrów przewyższenia) potrzeba, żeby wejść na szczyt wzniesienia Svatý Kopeček, skąd panorama będzie jednak znacznie rozleglejsza.

Spacer po Mikulovie

Niepozorny na mapie mikulovski rynek ogromnie zyskuje przy bezpośrednim poznaniu. Warto dłużej po nim pospacerować, by zauważyć zaskakujące zmiany scenerii – dzięki nachyleniu terenu perspektywa zmienia się tu jak w kalejdoskopie! Z jednej strony zza kamieniczek wyłoni się zamek, z drugiej – pozostałości dawnej wieży artyleryjskiej, a z jeszcze innej strony widok zamykać będzie Svatý Kopeček.

W mieście i jego okolicy najbardziej zaskakuje właśnie ten trzeci wymiar. Pochyłe uliczki i rynek oraz położenie charakterystycznych punktów miasta i okolicy na wzgórzach pozwala w nieskończoność odkrywać nowe spojrzenia na kameralny i przeuroczy Mikulov.

Podłużny rynek w Mikulovie ma wiele uroku

Podłużny rynek w Mikulovie ma wiele uroku.

Środek rynku zajmuje odrestaurowana niedawno kolumna morowa

Środek rynku zajmuje odrestaurowana niedawno kolumna morowa.

Kierujemy się w stronę mikulovskiego zamku

Tym razem w perspektywie widać mikulovski zamek.

Rynek

Rozciągnięty w kształt zbliżony do litery L rynek otaczają pięknie odnowione kamieniczki – niektóre z nich pochodzą nawet z okresu renesansu. Podobnie jak w wielu czeskich miasteczkach, na rynku nie mogło zabraknąć kolumny morowej Najświętszej Trójcy. Widać, że w ostatnim czasie została poddana renowacji – wygląda pięknie.

Środek rynku zajmuje odrestaurowana niedawno kolumna morowa

Środek rynku zajmuje odrestaurowana niedawno kolumna morowa.

XVII-wieczny ratusz nie wyróżnia się niczym szczególnym. Bardziej wzrok przyciągają inne kamieniczki – np. ta położona naprzeciwko, w narożu rynku, pokryta pięknym sgraffito czy barokowa kamieniczka pod numerem 32, z ozdobnymi kratami w oknach. Zza kamieniczek wychyla się nieco przysadzista wieża kościoła św. Wacława – świątynia w obecnym kształcie powstała pod koniec XVI w. Na wieży znajduje się punkt widokowy.

Naszą uwagę przyciąga zwłaszcza piękna sgrafittowa dekoracja na jednej z kamienic

Naszą uwagę przyciąga zwłaszcza piękna sgraffitowa dekoracja na jednej z kamienic.

Nad rynkiem wznosi się wieża kościoła św. Wacława

Nad rynkiem wznosi się wieża kościoła św. Wacława

Wieża kościoła św. Wacława dto świetny punkt widokowy

Wieża kościoła św. Wacława to świetny punkt widokowy.

Nad rynkiem góruje masywny zamek. Po wielu przebudowach obecnie w jego wyglądzie dominuje styl barokowy. Wnętrza zamkowe o tak wczesnej porze były jeszcze zamknięte, więc ograniczyliśmy się do spaceru po przyzamkowym ogrodzie. Warto podejść na niewielki taras widokowy – pięknie stąd widać urokliwe położenie Mikulova. Chętnie wrócimy tu kiedyś, by zwiedzić zamkowe wnętrza – chociaż magnesem nie będzie sam ich wystrój, lecz… jedna z największych w Europie beczek do przechowywania wina o pojemności – bagatela! – 101 tys. litrów! Potraficie sobie wyobrazić tyle szczęścia?

Zamek zbudowano na jednym z wapiennych wzgórz otaczających miasto

Zamek zbudowano na jednym z wapiennych wzgórz otaczających miasto.

Zamek sięga historią początku XIII w.

Mikulovski zamek sięga historią początku XIII w.

Po przekroczeniu ozdobnej bramy wchodzimy na niewielki, ale zadbany ogród zamkowy

Po przekroczeniu ozdobnej bramy wchodzimy na niewielki, ale zadbany ogród zamkowy.

Pięknie stąd prezentuje się górujący nad Mikulovem Święty Kopiec

Pięknie stąd prezentuje się górujący nad Mikulovem Święty Pagórek (Svatý Kopeček).

Z tarasów ogrodów zamkowym doskonale widać urocze położenie Mikulova

Z tarasów ogrodów zamkowych doskonale widać urocze położenie Mikulova.

W dolnej partii rynku, od strony Svatego Kopečka, uwagę zwraca okazała budowla na pierwszy rzut oka wyglądająca jak barokowy kościół. Pozory jednak mylą – to mauzoleum rodziny Dietrichsteinów – ci to dopiero mieli fantazję! Skojarzenia z kościołem nie są jednak bezzasadne- dokładnie w tym miejscu stała kiedyś świątynia – kościół św. Anny, który jednak spłonął pod koniec XVIII w.

Ta majestatyczna, podobna do kościoła budowla to mauzoleum rodziny Dietrichsteinów

Ta majestatyczna, podobna do kościoła budowla to mauzoleum rodziny Dietrichsteinów.

Kozi Hradek i Svatý Kopeček

Gdy będziecie w Mikulovie, koniecznie trzeba udać się na spacer do pozostałości dawnej (XVI w.) wieży artyleryjskiej. To tylko rzut beretem od rynku, a spacer wąskimi, stromo pnącymi się górę uliczkami i schodami, obrosłymi ciepłolubną roślinnością, to przyjemność sama w sobie. Czujemy się tu zupełnie jak daleko na południu Europy!

Na kolejnym wzgórzu znajduje się Kozi Hradek - dawna wieża artyleryjska.

Na kolejnym wzgórzu znajduje się Kozi Hradek – dawna wieża artyleryjska.

Kto wie, czy nie jest to najlepszy punkt widokowy na mikulowską Starówkę!

Kto wie, czy nie jest to najlepszy punkt widokowy na mikulowską starówkę!

Sama wieża jeszcze jest zamknięta, ale z tarasu pod wieżą widoki też są świetne.

Z tarasu pod wieżą widoki też są świetne!

I jeszcze rzut oka na okolice rynku.

Rzut oka na okolice rynku.

Spoglądając z góry na miasto, rozmawiamy o tym, jak przemyślnie były niegdyś wykorzystywane walory ukształtowania terenu. Ruiny Koziego Hradku wznoszą się na jednym z wapiennych wzgórz. Przed nami jak na dłoni widać okazały zamek, który przed wiekami zajął strategiczną pozycję na innym wzgórzu. Nieco z lewej nad miastem góruje Svatý Kopeček.

O ile poprzednie wzgórza zostały zaanektowane przez budowle o charakterze obronnym, o tyle to akurat pełniło funkcje religijne. W XVII w. na szczycie zbudowano kościół św. Sebastiana. Na stoki wzgórza prowadzą z różnych kierunków aż trzy szlaki turystyczne. Wzdłuż znakowanego na niebiesko szlaku rozłożone są kolejne stacje drogi krzyżowej.

Svety Kopecek pięknie prezentuje się zarówno z rynku

Svatý Kopeček pięknie prezentuje się zarówno z rynku…

…jak i z Koziego Hradka.

Wchodząc na Svatý Kopeček,  mijamy kolejne stacje drogi krzyżowej.

Kto się zmęczy albo chce mieć fajne zdjęcie – ławeczka czeka!

Szczyt wzniesienia to wymarzony punkt widokowy na cały Mikulov.

I miejsce na rodzinną fotkę:)

Kaplica św. Sebastiana z wolnostojącą dzwonnicą na szczycie Świętego Pagórka.

Kaplica w świetle zachodzącego słońca.

A tu jeszcze widok na zamek od strony podnóża wzniesienia.

Podczas naszej pierwszej wizyty w Mikulovie nie udało nam się dotrzeć na Svatý Kopeček, bo przed nami była jeszcze wtedy długa droga w Dolomity Brenta. Obiecaliśmy sobie jednak, że w drodze powrotnej zajrzymy tutaj, żeby rozprostować kości podczas długiej podróży. Tak też zrobiliśmy i po tym spacerku Mikulov spodobał nam się jeszcze bardziej! Wart jest nawet dłuższego wypadu, ale jako przystanek w drodze na południe Europy sprawdza się wyśmienicie!

Jedna z wielu mikulovskich knajpek.

Inspirujący lokalny mural. Kofola rządzi!

Jeżeli chodzi o bazę noclegową, to naprawdę godny polecenia jest Hotel Golf Garni, w przyjemny sposób łączący kameralną, wręcz domową atmosferę z zaletami hotelu (w tym bardzo smacznym i obfitym śniadaniem!)