Morąg – kraina nieodkrytych tajemnic

Lokalna organizacja turystyczna działająca na terenie gmin Morąg, Miłakowo i Łukta nosi nazwę „Kraina Nieokrytych Tajemnic”. Określenie to jak ulał pasuje do Morąga – kilkunastotysięcznego miasteczka położonego między Elblągiem i Olsztynem. Mimo że zazwyczaj nie jest kojarzony z największymi atrakcjami województwa warmińsko-mazurskiego i nawet w sezonie nie spotkamy tu tłumów turystów, Morąg zdecydowanie zasługuje na uwagę. Miasto zyskuje przy bliższym poznaniu – okazuje się, że oferuje o wiele więcej atrakcji niż można by przypuszczać, spoglądając na nie tylko z okien samochodu.

Największymi zabytkami Morąga jest rezydencja pruskiego rodu Dohnów, mieszcząca  obecnie Muzeum im. Herdera, oraz gotyckie budowle – ratusz i kościół św. Piotra i Pawła. Na turystę czekają tu jednak również tytułowe nieodkryte tajemnice. Jedną z nich są pozostałości krzyżackiego zamku, pozostające obecnie w rękach prywatnego właściciela, działającego z wielkim zapałem i determinacją na rzecz ratowania ruin budowli, a nawet ich częściowej rekonstrukcji. To niezwykłe miejsce, łączące w sobie historię, pasję i sztukę.

Gdy już zwiedzimy zabytki Morąga, koniecznie trzeba wybrać się na spacer ścieżką dydaktyczną wzdłuż Rozlewiska Morąskiego, miejsca niezwykle cennego pod względem ornitologicznym, goszczącego ponad 150 gatunków ptaków. Dwuipółkilometrowa ścieżka wiedzie brzegiem rozlewiska. Przez całą wędrówkę towarzyszą nam ładne widoki na główne budynki morąskiej starówki.

Atrakcje turystyczne Morąga

2021.08

Informacje praktyczne

Pierwszym punktem wizyty w Morągu powinny być odwiedziny w punkcie informacji turystycznej (punkt mieści się w budynku ratusza). Można tu dostać mnóstwo przydatnych mapek i folderów opisujących główne atrakcje turystyczne miasta i okolicy (wszystkie materiały bezpłatne). Na szczególną uwagę zasługują gry miejskie – jedna przygotowana z myślą o dzieciach, druga – o turystach w każdym wieku. Podążając trasą gier, odwiedzimy najważniejsze zabytki miasta, świetnie się przy tym bawiąc. Szczególnie dla dzieci taka forma zwiedzania jest bardzo atrakcyjna. Gdy odpowiemy na wszystkie pytania i odgadniemy główne hasło, czeka nas symboliczna nagroda do odebrania w informacji turystycznej 🙂

Trzeba przyznać, że główne atrakcje miasta są doskonale oznaczone i opisane – w każdym miejscu napotkamy na tablicę podająca najważniejsze informacje o danej budowli czy miejscu. W mieście jest mnóstwo miejsc do zostawienia auta – z zaparkowaniem nie będzie problemu. W Morągu znajdziecie też sporo knajpek i restauracji – my szczególnie często odwiedzamy pizzerię Manufaktura, ale do wyboru są też inne lokale – w tym miła Stara Piekarnia. Rodzice z dziećmi przyjemnie spędzą czas w parku miejskim – wśród zieleni czeka na najmłodszych atrakcyjny plac zabaw.

Spacer po Morągu

Morąg odwiedzamy późnym popołudniem pewnego sierpniowego popołudnia przy okazji naszych wakacji nad boskim jeziorem Narie. Pierwszym punktem programu są oczywiście odwiedziny w kultowej już dla naszych chłopaków pizzerii. Czasu tego nie uznajemy jednak za  turystycznie stracony – w oczekiwaniu na pizzę R. z Grześkiem biegnie do informacji turystycznej i wraca z całym naręczem mapek i ulotek. Stopień przygotowania morąskiego punktu IT zrobił na nas naprawdę duże wrażenie – dobra robota! Szczególnie ucieszyły nas karty gry miejskiej, polegającej na odwiedzeniu najważniejszych zabytków miasta i uzupełnieniu brakujących haseł na karcie gry. Wszyscy nieźle się w to wkręciliśmy, nasz najmłodszy Grzesiek chyba najbardziej!

Jednym z najprzyjemniejszych miejsc w Morągu jest niewielki plac ratuszowy. Historia morąskiego ratusza sięga XIV w. Mimo że budynek był w kolejnych stuleciach przebudowywany, pierwotny gotyckie charakter budowli jest doskonale widoczny. Przed ratuszem stoją dostojne armaty – to pamiątka francusko-pruskiej wojny z drugiej połowy XIX w.

Ratusz w Morągu – jego początki sięgają XIV w.

Przed ratuszem stoją armaty pamietające wojnę francusko-pruską.

Mimo wielokrotnych pożarów ratusz po odbudowach zachował swój średniowieczny charakter.

Szczególnie charakterystyczne są szczyty budynku.

Przed ratuszem stoi piękna stara pompa.

…która, o dziwo, świetnie działa!

Innym ciekawym gotyckim zabytkiem miasta jest ceglany kościół Apostołów św. Piotra i Pawła (XIV-XVI w.). Wewnątrz zachowało się cenne wyposażenie, np. ogromny XIV-wieczny krucyfiks oraz XV-wieczne freski.

Gotycki kościół św. św. Piotra i Pawła.

Kościół zdobi wieża umieszczona nietypowo między prezbiterium a nawą północną.

Inną pamiątką dawnych dziejów Morąga są fragmenty dawnych murów obronnych – niestety większość średniowiecznych obwarowań zostało zburzonych na początku XIX w.

Fragmenty zachowanych murów obronnych. Oryginalnie były zbudowane z głazów narzutowych i cegły.

A my kontynuujemy naszą grę miejską!

Tuż obok kościoła znajduje się pomnik jednego z najsłynniejszych mieszkańców Morąga – Johanna Gottfrieda Herdera – niemieckiego XVIII-wiecznego myśliciela. Herder kładł duży nacisk na pojęcie narodu i wartość posługiwania się językiem narodowym, który miał wpływać na wzorce myślenia. Herder rozwijał też pojęcie ludowości i dużo uwagi poświęcał narodom słowiańskim – nazywany był nawet „przyjacielem Słowian”. Herder jest nadal w pamięci mieszkańców Morąga – znajdziecie tu upamiętniający go pomnik i tablice, jego imię nosi też najważniejsze muzeum w mieście, mające swoją siedzibę w pałacu Dohnów.

Tuż obok kościoła stoi pomnik J.G. Herdera – chyba najsłynniejszego morążanina.

Pałac Dohnów w Morągu.

Dohnowie byli arystokratyczną rodziną wywodzącą się z Prus, pochodzącą ponoć w prostej linii od jednego z krzyżackich najemników. Posiadłości w Morągu otrzymał w XVI w Peter zu Dogna, który pełnił też funkcję książęcego starosty w Morągu. W XVI w. został wybudowany dla niego okazały pałac. Obecny wygląd budynku jest dziś nieco inny – pałac ulegał pożarom, był też przebudowywany – w XVIII w. nadano mu cechy barokowe. Obecnie w pałacu ma swoją siedzibę oddział Muzeum Warmii i Mazur. Można tu obejrzeć ekspozycję poświęconą najsłynniejszemu morążaninowi – Herderowi, a także wystawę sztuki holenderskiej oraz wnętrza w stylu barokowym, biedermeier i secesji.

Prawdę mówiąc, miejscem, które wywarło na nas w Morągu największe wrażenie, są pozostałości zamku krzyżackiego. Zamek miał niegdyś doniosłe znaczenie – przez krótki czas był nawet siedzibą wielkiego mistrza zakonu. Z dawnego okazałego założenia zamkowego do obecnych czasów niewiele przetrwało – renesansowe skrzydło i ruiny zamkowych piwnic. Obecnie (2021 r.) obiekt pozostaje w rękach Pana Wojciecha Wasilewskiego – warszawskiego dziennikarza, scenografa, dekoratora wnętrz, który postanowił częściowo zrekonstruować zamek i stworzyć niezwykły klimat w pomieszczeniach, które przetrwały.

Obiekt można zwiedzać samodzielnie po wykupieniu biletu wstępu – na miejscu wyznaczono trasę zwiedzania – na tablicach opatrzonych kolejnymi numerkami znajdziemy informacje, w którym miejscu dawnego kompleksu zamkowego obecnie się znajdujemy, a także garść podstawowych faktów na temat danego miejsca. Istnieje też możliwość dołączenia do grupy oprowadzanej przez właściciela obiektu – w okresie wakacyjnym szczególnie ciekawą propozycją jest wieczorne zwiedzanie „z duchami”. W takiej scenerii zapewne z gęsią skórką słucha się historii o duchu zamku – Barbarze Schwann, torturowanej i zamordowanej za zabicie własnego niemowlęcia. Według jednej z wersji to właśnie na terenie zamku mieściła się wieża czarownic, w której trzymano więźniów, w tym kobiety oskarżane o konszachty z diabłem i uprawianie czarów.

Gospodarz zamku krzyżackiego wita nas już w wejściu.

Na prawo od wejścia pozostałości dawnej bramy z mostem zwodzonym.

Trasa spaceru po wzgórzu zamkowym jest bardzo dobrze opisana.

Jedyne ocalałe skrzydło zamku powolutku odzyskuje dawny blask.

Zrekonstruowana została też podstawa jednej z baszt.

Zapewne podobne będą wnętrza przyszłej restauracji zlokalizowanej w dawnych piwnicach.

Jedno z wejść do obecnie zawalonych rozległych zamkowych piwnic.

Właściciel marzy, by w przyszłości w zrekonstruowanych piwnicach urządzić skład win i miodów oraz stylową karczmę

W ciągu ostatnich 20 lat właściciel wykonał ogromną pracę, doprowadzając zrujnowane pierwotnie skrzydło zamku do stanu, w którym można mieszkać. Warto zaznaczyć, że wnętrza mają obecnie niepowtarzalny, umiejętnie podkreślany przez gospodarza klimat. Znajdują się tu zabytkowe meble, sufit ozdabiają stare żyrandole, na ścianach wiszą repliki dawnych obrazów, a także całkiem współczesne dzieła – nam szczególnie spodobały się prace współczesnego, pochodzącego z Morąga malarza Mariusza Kuźbickiego. Koniecznie zwróćcie też uwagę na pokryty oryginalnymi renesansowymi malowidłami drewniany strop. Niesamowite miejsce z niesamowitą historią. I wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec! Właściciel ma ambitne plany zrekonstruowania 50-metrowej wieży ostatecznej obrony oraz odbudowania zamkowych piwnic. Trzymamy kciuki!

Koniecznie trzeba zajrzeć do wnętrz zachowanego skrzydła. Już pierwszy korytarz robi duże wrażenie.

Mijamy imponującą salę na parterze.

Jeździec apokalipsy. Takich smaczków znajdziecie tutaj znacznie więcej.

Makieta daje wyobrażenie o dawnym kształcie całego założenia.

Wyjątkowe renesansowe polichromie zdobią drewniany strop na piętrze budowli.

Każdy szczegół wyposażenia jest przemyślany.

Zaglądamy do komnaty Barbary Schwann, której duch podobno do dziś straszy na zamku.

Morąg to zdecydowanie miasto nieodkrytych tajemnic!

Drewniany pomnik Światowida powstał z pnia starego dębu, które uschło w latach 70.

Morąska wieża ciśnień ma ponad 100 lat – została wybudowana w 1908 r. Jej smukła ceglana sylwetka prezentuje się pięknie!

Na ulicach Morąga zachowało się sporo starej zabudowy. Łatwo znaleźć tu zaciszne, kameralne miejsca.

Ścieżka przyrodnicza wzdłuż Rozlewiska Morąskiego

Morąg to nie tylko ciekawe zabytki – w okolicy miasta znajdziemy również przyjemne tereny spacerowe. Jedną z ciekawszych propozycji jest ścieżka przyrodnicza wzdłuż Rozlewiska Morąskiego. Jeszcze w połowie XIX w. w miejscu rozlewiska było jezioro, które jednak zostało później osuszone przez prywatnego właściciela. W kolejnych latach teren ponownie napełnił się wodą – w miejscu jeziora powstało porośnięte roślinnością wodno-błotną rozlewisko o średniej głębokości ok. 0,8 m.

Mimo że niewielkie (zajmuje obszar tylko ok. 1,3 km2), rozlewisko jest bardzo cenne przyrodniczo – stanowi miejsce gniazdowania wielu gatunków ptaków (ornitolodzy naliczyli tu ponad 150 gatunków!). Wzdłuż zachodniego brzegu rozlewiska poprowadzono ścieżkę dydaktyczną. Poprowadzona groblą trasa ma ok. 3 km długości. Kiedyś były tu drewniane wieże widokowe umożliwiające obserwację ptaków, teraz jednak (2021 r.) zostało po nich tylko wspomnienie.

Po dojściu do końca ścieżki można wrócić tą samą drogą lub wybrać orężną trasę przez Morąg – ta druga opcja będzie nieco dłuższa, ale bardziej urozmaicona – można ją np. połączyć z wizytą w jednej z niezłych morąskich knajpek (my np. zatrzymaliśmy się na obiad w przyjemnej restauracji Stara Piekarnia). Przejście trasy w wariancie okrężnym zajęło nam ok. 2 godzin. Do początku ścieżki najłatwiej dotrzeć ulicą Akacjową – tam też znajdziecie dogodne miejsce do zostawienia auta. 🙂

Początek ścieżki łatwo zlokalizować z powodu natłoku tablic edukacyjnych.

Łódeczki zawsze są urocze.

Już pierwszy widok na morąskie zabytki jest prześliczny!

Ruszamy w zieloność:) 

Ścieżka została poprowadzona po grobli.

Morąska starówka w nieco innej odsłonie.

Grobla ze ścieżką wije się przez rozlewiska.

Po kładkach przez trzciny można dojść na pomost na brzegu rozlewiska.

Trzciny są znacznie wyższe niż my.

Ławeczka lokalnych wędkarzy.

Kolejne spojrzenie na starówkę.

W oddali na rozlewisku widać setki ptaków.

Każdy uskutecznia własną sesję foto.

Ścieżka cały czas prowadzi po wygodnej grobli.

Jedna z kilku tablic edukacyjnych

Taki spacer to czysta rodzinna przyjemność.

Szlaban zwiastuje koniec właściwego odcinka ścieżki.

Czy szlaban, czy trzepak, akrobacja musi być!

Dalsza trasa prowadzi częściowo poboczem zwykłej asfaltówki.

A w tle nadal morąskie dachy. To był bardzo przyjemny spacer – polecamy!