Spływ kajakowy Wartą na odcinku Kłopotowo-Kostrzyn nad Odrą

Spływ ujściowym odcinkiem trzeciej pod względem długości rzeki w Polsce. Trasa wiedzie przez odludne tereny Parku Narodowego Ujście Warty – cisza i spokój gwarantowane! Spływ nie sprawia realnych trudności – nie ma żadnych przeszkód wodnych, nurt Warty nad tym odcinku jest spokojny, choć dość szybki. Główną frajdą z wycieczki jest doświadczenie spłynięcia naprawdę dużą rzeką – w dodatku z dala od cywilizacji.

Kajakiem przez Park Narodowy Ujście Warty

16 sierpnia 2020 r.

Informacje praktyczne

Długość odcinka Kłopotowo-Kostrzyn wynosi 20 km. Płynęliśmy z trójką dzieci – od przedszkolaka do nastolatka – i odcinek ten pokonaliśmy w 5 godzin (z dwoma dłuższymi postojami). Nasza prędkość na rzece wynosiła (przy w miarę spokojnym wiosłowaniu) ok. 6 kilometrów na godzinę. Dużym sprzymierzeńcem w naszej wycieczce był wschodni wiatr, który przez cały dzień pchał nas do przodu – chwilami mieliśmy nawet ochotę rozłożyć żagle;) Przy wietrze z przeciwnej strony czas pokonywania odcinka zapewne jest nieco dłuższy.

Oferta wypożyczalni kajaków w okolicy ujścia Warty nie jest bogata – my korzystaliśmy z usług Biura Turystyki Przyrodniczej Słońsk.

Mimo że opisywany odcinek przy spokojnych warunkach pogodowych nie sprawił nam żadnych trudności, Warta jest rzeką głęboką i zdradliwą – na spływie kapoki dla wszystkich obowiązkowe!

Do ujścia Warty kajakiem

Warta – główny prawy dopływ Odry, trzecia pod względem długości rzeka Polski (lub nawet druga – jeśli weźmiemy pod uwagę rzeki płynące w całości w granicach kraju) w swoim końcowym odcinku majestatycznie i dostojnie toczy swoje wody. Średnia prędkość nurtu Warty wynosi ok. 5-6 km na godzinę – oczywiście zależy to od poziomu wody w rzece. Głębokość rzeki wynosi – w zależności od miejsca – od kilkudziesięciu centymetrów do kilku metrów.

Spływ zaczynamy w Kłopotowie – miejscu przeprawy promowej przez Wartę. Promem „Lubusz” mogą tu przepłynąć przez rzekę i piesi, i zmotoryzowani.  Kłopotowo to niewielka osada licząca obecnie tylko niewiele ponad 200 mieszkańców. Ranga miejscowości jeszcze 100 lat temu była znacznie większa – założono tu min. okazały zespół parkowo-pałacowy von Wedelów. Modernistyczny pałac można dziś wynająć np. na seminaria czy warsztaty.

Warta w okolicach Kłopotowa
Czekając na kajaki…
Spływ zaczynamy przy przeprawie promowej w Kłopotowie
To 22. kilometr rzeki

Przez cały dzień płyniemy dziś z dala od jakichkolwiek oznak cywilizacji. Nasza trasa wiedzie przez odludne tereny Parku Narodowego Ujście Warty.  Ten najmłodszy polski park narodowy został utworzony w 2001 r. Mozaika obszarów podmokłych, łąk i trzcinowisk stwarza idealne bytowania dla wielu gatunków ptaków – występuje tu ok. 270 gatunków skrzydlatych mieszkańców – aż 75% wszystkich gatunków odbywających lęgi w Polsce. Symbolem parku narodowego jest od 2020 r. gęś tundrowa – i nic dziwnego: jesienią na nadwarciańskich łąkach można zaobserwować nawet kilkadziesiąt tysięcy tych ptaków. Ogromne bogactwo i zróżnicowanie gatunków ptaków występujących nad Wartą jest wyróżnikiem tego parku narodowego. Na terenie PN Ujście Warty wyznaczono wiele ścieżek dydaktycznych. Mimo że spacer tymi ścieżkami to chyba najlepszy sposób na kontakt z przyrodą parku (relacja ze spaceru po krótkiej i atrakcyjnej ścieżce Mokradła tutaj), poznawanie przyrody Warty z perspektywy rzeki jest jedynym w swoim rodzaju doświadczeniem.

Między Kłopotowem a Kostrzynam nad Odrą
Niech no tylko ktoś nam powie, że przedszkolaki nie lubią kajaków!

Podczas spływu robimy sobie dwa bardzo przyjemne odpoczynki – jeden naprzeciwko wiaty turystycznej na 14. kilometrze rzeki i drugi – na piaszczystym brzegu ok. 6 km przed Kostrzynem. Przez cały dzień nie spotykamy nikogo – nie licząc płynącej dwoma kajakami niemieckiej rodziny, która razem z nami ruszała rano na spływ. To wszystko w piękny sierpniowy dzień w samym środku wakacji!

Pora na odpoczynek nr 1.
Co jest hitem postoju? Wrzucanie kamieni do wody!
…i kopanie błotnych studni!
Starsza część wycieczki ma nieco inne upodobania
To się nazywa dobra miejscówa na postój!
W takim to oto uroczym miejscu urządziliśmy sobie pierwszy odpoczynek.
Wszystko co dobre, szybko się kończy – płyniemy dalej!:)
Pora na odpoczynek nr 2. Miejsce jest równie przyjemne!
Wyruszamy na ostatnią prostą – przed nami Kostrzyn nad Odrą.

Spływ kończymy w Kostrzynie nad Odrą. Dogodne miejsce na dobicie do brzegu znajduje się ok. 20 m przed mostem. Potem za mostem po prawej stronie znajduje się przystań pasażerska, ale nabrzeże tam jest wybetonowane i wysokie – znacznie wygodniej jest dobić do brzegu wcześniej. Jeśli będziecie jeszcze dysponowali czasem, po spływie koniecznie warto zwiedzić teren starego Kostrzyna. Kostrzyn nad Odrą jest uznawany za najbardziej zniszczone przez II wojnę światową miasto na terenie dzisiejszej Polski. Kostrzyńska starówka nie została odbudowana po zniszczeniach wojennych – wrażenia ze spaceru po takim nietypowym pomniku okrucieństw wojny niesamowite (opis wycieczki po Kostrzynie tutaj).

Mijamy pierwsze zabudowania Kostrzyna.
Przed nami widać już most drogowy – tuż przed nim kończymy spływ.
Most drogowy w Kostrzynie, a za nim most kolejowy.
W okolicy mostu drogowego do Warty wpada piękna Postomia.
Przystań Pasażerska w Kostrzynie – punkt końcowy naszego spływu.

Więcej propozycji wycieczek po okolicy? Zajrzyjcie tutaj🙂