Główny Szlak Świętokrzyski – Pasmo Jeleniowskie

Odcinek przez Pasmo Jeleniowskie to bardzo miłe zwieńczenie/rozpoczęcie Głównego Szlaku Świętokrzyskiego. Czeka Was cały dzień wędrowania przez pachnące świetliste bukowo-jodłowe lasy – trudno wyobrazić sobie bardziej relaksującą wycieczkę! Szkoda tylko, że to nasz najkrótszy odcinek GSŚ (18 km), bo chciałoby się iść przed siebie jeszcze przynajmniej kilka kilometrów dalej!

Pierwsza część szlaku to dwa dłuższe, ale niezbyt uciążliwe podejścia, wyprowadzające na najwyższe szczyty pasma – Jeleniowską i Szczytniak – trzecie pod względem wysokości wzniesienie Gór Świętokrzyskich. Potem jest jeszcze przyjemniej. Szlak prowadzi przez piękny świetlisty las, równomiernie tracąc wysokość, z bardzo już krótkimi podejściami. Przed zejściem ze Szczytniaka nie zapomnijcie jednak zejść kilkadziesiąt metrów na północ czarnym szlakiem – tylko tutaj można legalnie przejść przez świętokrzyskie gołoborze!

Continue reading

Główny Szlak Świętokrzyski – Łysogóry

Co Wam się kojarzy z Górami Świętokrzyskimi – Łysogóry, Święty Krzyż i Łysica? No pewnie! I chociaż przejście GSŚ pozwala poszerzyć horyzonty i spojrzeć na Góry Świętokrzyskie z zupełnie innej perspektywy, to na tym akurat odcinku wracamy do korzeni, czyli właśnie w Łysogóry, i to w znacznie rozszerzonej wersji. Dotychczas bowiem wchodziliśmy tylko krótkimi szlakami na Łysicę albo Łysą Górę. A tym razem mamy nareszcie możliwość przejścia wzdłuż całego pasma Łysogór!

Na tym odcinku szlaku pierwsze skrzypce gra wspaniała przyroda Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Przepiękne okazy jodeł i buków oraz puszcza pozostawiona w naturalnym kształcie zachwycają o każdej porze roku. Dodatkowo wyjątkowe gołoborza w okolicy obu głównych szczytów oraz historyczny zespół klasztorny na Świętym Krzyżu i Muzeum Świętokrzyskiego PN dopełniają atrakcyjności tego odcinka trasy.

Łysogóry to najczęściej uczęszczane pasmo Gór Świętokrzyskich. Przed wyruszeniem na szlak nieco obawialiśmy się wzmożonego ruchu turystycznego, na szczęście jednak większe zagęszczenie turystów było widoczne niemal wyłącznie na szlakach dojściowych do najwyższych szczytów Łysogór, natomiast zarówno pomiędzy Kakoninem a Hutą Szklaną, jak i na ostatnim odcinku między Łysą Górą a Paprocicami mogliśmy cieszyć się ciszą i spokojem – mimo słonecznego weekendowego dnia spotykaliśmy tylko pojedyncze osoby.

Continue reading