Superwulkan Campi Flegrei, amfiteatr w Pozzuoli, Sybilla w Cumae i Averno – wejście do krainy umarłych

Pola Flegrejskie to obszar, gdzie można obserwować wyraźne oznaki aktywności wulkanicznej – Campi Flegrei to kaldera ogromnego wciąż aktywnego superwulkanu. To także miejsce ciekawych stanowisk archeologicznych. W Pozzuoli znajdziecie świetnie zachowane dolne poziomy rzymskiego amfiteatru, a w Cumae traficie na legendarną wyrocznię słynnej Sybilli. Dla równowagi warto zadbać o coś dla ciała i zakończyć dzień  na którymś z okolicznych kąpielisk – my kąpaliśmy się w miejscowości Bagnoli i zadziwialiśmy się bąbelkami gazu wydobywającymi się w morskiego dna – tak jakby Pola Flegrejskie dawały nam znać, że prowadzą własne życie w Zatoce Neapolitańskiej i że to właśnie one być może kiedyś będą dyktować tu warunki.

Solfatara, Pozzuoli, Cumae i Averno, czyli dzień pełen atrakcji

2023.08.08

Pola Flegrejskie i Solfatara

Pola Flegrejskie (Campi Flegrei), czyli „Ogniste Pola” znajdujące się na zachód od Neapolu, to ogromna kaldera wulkaniczna o średnicy – uwaga, uwaga, ile stawiacie? – 13 kilometrów! Ogromne zagłębienie w szczytowej części superwulkanu „ozdabiają” 24 kratery wulkaniczne. Spacerując tędy, nawet nie przypuszczamy, że pod naszymi nogami znajduje się gigantyczny zbiornik płynnej magmy. Jest to tym bardziej zadziwiające, że na terenie kaldery mieszka obecnie ponad 350 tysięcy ludzi! Pola Flegrejskie w ostatnich latach znacznie zwiększyły swoją aktywność, co budzi zaniepokojenie wulkanologów, skłania do bacznego obserwowania aktywności sejsmicznej i opracowania planów ewakuacji.

Do 2017 roku można było z bliska przyglądać się objawom aktywności wulkanicznej – zwiedzić krater Solfatara i oglądać imponujące fumarole (miejsca wydobywania się gazów wulkanicznych) i solfatary (odmiana fumaroli o udziale pary wodnej, dwutlenku węgla i siarkowodoru). Po tragicznym wypadku, w wyniku którego na oczach 7-letniego chłopca zginęła trzyosobowa rodzina, ścieżkę turystyczną zamknięto. Obecnie można zobaczyć krater Solfatery jedynie z pewnej odległości – trzeba podejść kilkaset metrów w górę drogą prowadzącą po lewej stronie krateru (po lewej – gdy mamy morze za plecami).

Przed nami teren dawnej trasy spacerowej pomiędzy dymiącymi fumarolami.


Fumarole na zboczach krateru dymią intensywniej niż te w kraterze Wezuwiusza.


Warto zwrócić uwagę na rdzawe zabarwienie skał w miejscach, gdzie na powierzchnię wydostają się siarkowe wyziewy wulkaniczne.


Tak wygląda cały krater Solfatary.

Pozzuoli i Amfiteatr Flawiuszów

W samym centrum Pól Flegrejskich (!) znajduje się miasto portowe Pozzuoli o rodowodzie sięgającym VI w. p.n.e. Turyści przyjeżdżają tu nie tylko ze względu na superwulkan, lecz także w celu zwiedzenia ruin wspaniałego Amfiteatru Flawiuszów (Anfiteatro Flavio). To trzeci pod względem wielkości antyczny rzymski amfiteatr. Wznieśli go w I w n.e.  ci sami architekci, którzy zaprojektowali Koloseum w Rzymie. W czasach swojej świetności amfiteatr mógł pomieścić nawet 40 tysięcy widzów. Nic dziwnego, bo Pozzuoli było jednym a najważniejszych miast portowych starożytnego Rzymu. Do dzisiejszych czasów zachowały się w bardzo dobrym stanie dolne poziomy budowli – to wyjątkowa szansa zajrzenia do antycznego amfiteatru ‘od kuchni’ i przekonania się na własne oczy, jak na arenie pojawiały się zwierzęta, scenografie czy gladiatorzy.

Ruiny amfiteatru w Pozzuoli z II w. n.e.


Przed nami wejście do podziemnej części amfiteatru.


Zaskakuje nas rozległość podziemnej części konstrukcji.


Całość jest świetnie zachowana, można obejść ją dookoła.


Przez te górne otwory podnoszono na arenę m.in. klatki z dzikimi zwierzętami do walk.


Piękne kolebkowe sklepienia.


W podziemiach zdeponowano wiele fragmentów oryginalnych kolumn z zewnętrznych portyków.


Światło wpada tutaj przez otwory w stropie.


Zewnętrzna część amfiteatru imponuje swoim rozmiarem.


To trzeci co do wielkości rzymski amfiteatr.


Ciekawe, czy obecnie trwające prace restauratorskie przywrócą chociaż część dawnego blasku budowli.


Część ruin ma zamontowane rusztowania, te fragmenty amfiteatru można oglądać tylko zza ogrodzenia.


Jedna z zachowanych rzeźb z II w. n.e.


Tak pięknie wyglądał zewnętrzny portyk budowli, który nie przetrwał do naszych czasów.

Pieczara Sybilli w Cumae

Skoro już jesteśmy w Pozzuoli, grzechem byłoby nie zajrzeć do pobliskiego Cumae, gdzie znajduje się kolejne ciekawe stanowisko archeologiczne. Cumae słynie z groty, w której wg podań miała mieszkać Sybilla Kumańska, mitologiczna wieszczka przepowiadająca przyszłość, autorka legendarnych dziewięciu ksiąg sybillińskich – zbioru przepowiedni, do których sięgano w czasach zagrożeń dla Rzymu. Do Pieczary Sybilli wchodzimy tu tajemniczym długim korytarzem o przekroju trapezu – wg badań zbudowano go ok. VI-V w. p.n.e. Poza świątynią Sybilli na terenie parku archeologicznyego można też zwiedzić także inne pozostałości dawnej greckiej kolonii, w tym ruiny świątyni Apollina i Jowisza.

Ważne! Pamniętajcie, że stanowiska archeologiczne w Pozzuoli i Cumae są we wtorki zamknięte. Warto przed wycieczką sprawdzić aktualne godziny wstępu. My przyjechaliśmy tu oczywiście kiedy?- we wtorek, zobaczyliśmy wulkan Solfatara, po czym mielismy niezły zonk po okazaniu się, że planowane przez nas na dalszą część dnia atrakcje (amfiteatr w Pozzuoli, Cumae) są tego dnia zamknięte. Szybko więc zmienialiśmy plany na Herkulanum (relacja z wycieczki po Herkulanum tutaj), a do Pozzuoli i Cumae przyjechaliśmy w inny dzień tygidnia. W 2023 r. za łączony bilet wstępu do Cumae i amfiteatru Flawiusza zapłaciliśmy 10 euro za osobę dorosłą.

Grota Sybilli w Cumae


Uwagę zwraca ciekawy trapezoidalny przekrój tunelu.


Obszar wykopalisk w Cumae nie jest tak duży jak w Paestum czy w Pompejach, znacznie też tu mniej turystów. 


Świątynia Apollina, a raczej to, co z niej zostało.


Pozostałości dawnej świątyni Jowisza


Widok na Ischię. Na pobliskiej plaży urządzane są wyścigi zaprzęgów konnych.


Na tarasie widokowym stoi stara grecka amfora.

Averno – jedno z wejść do Hadesu?

Jadąc z Pozzuoli do Cumae miniecie tajemnicze jezioro Averno. Zbiornik zadziwia regularnym kształtem, który bierze się stąd, że jezior powstało w kraterze wulkanu. W starożytności było uznawane za jedno z wejść do krainy umarłych – Hadesu. Akwen ma 60 m głębokości i ponad 3 km obwodu. Nie nadaje się do kąpania, ale wokół jego brzegów wiedzie przyjemna ścieżka spacerowa. Z uwago na sierpniowy upał spacer sobie odpuściliśmy i zerknęliśmy na jezioro tylko z punktu widokowego przy drodze.

Jezioro Averno znajduje się w kraterze wulkanu – wierzono, że tu właśnie znajduje się wejście do Hadesu

Oczywiście dnia bez kąpania na wakacjach we Włoszech dzieci by nam nie darowały. Po szybkim researchu w necie, kierując się dobrymi opiniami wybieramy bezpłatną plażę w Bagnoli – miejscowości leżącej mniej więcej w połowie drogi między Pozzuoli i Neapolem. Więcej na temat odwiedzonych przez nas plaż piszemy tutaj.

Więcej propozycji wycieczek po okolicach Neapolu i wybrzeża Amalfi? 🙂 Zajrzyjcie tutaj.

Opisy bezpłatnych plaż w okolicach Neapolu i wybrzeża Amalfi zamieściliśmy natomiast w tym miejscu.