Te dwie atrakcje znajdą się w każdym folderze turystycznym zachęcającym do odwiedzenia Słowenii – obie są uważane za największe atrakcje turystyczne kraju i obie są z kategorii „naj-”. Szata naciekowa Jaskini Postojnej uznawana jest za jedną z najpiękniejszych w Europie, a Predjamski Grad zajmuje wysokie miejsce na liście najwspanialej położonych zamków na świecie. Oba miejsca są przy tym niezwykle ciekawe dla dzieci – gorąco polecamy je jako cel rodzinnego zwiedzania! Postojną i Predjamski Grad dzieli tylko niewielka odległość, więc z powodzeniem możemy zaplanować odwiedziny w obu tych miejscach podczas jednego dnia.
Jaskinia Postojna – królowa jaskiń
2022.02.08
Informacje praktyczne
Jaskinia Postojna (Postojnska Jama) – największa turystyczna jaskinia Europy – cieszy się olbrzymią popularnością, więc w sezonie turystycznym może być ciężko wejść bez wcześniejszej rezerwacji miejsca. Na szczęście bardzo sprawnie działa internetowy system rezerwacji i sprzedaży biletów – na stronie Postojna Cave Park (postojnska-jama.eu) zapłacimy za wejście na dowolny dzień i na wybraną godzinę – i to bez stania w kolejce. Można wybrać bilet tylko do jaskini lub bilet łączony: jaskinia i Perdjamski Grad lub bilet dodatkowo poszerzony o wizytę w pawilonie ekspozycyjnym prezentującym m.in. faunę jaskiniową. Jeśli macie w planach odwiedzenie także Predjamskiego Gradu, opłaca się kupienie biletu łączonego na obie atrakcje. Bilety są dość drogie: zimą 2022 r. obowiązywały różne ceny biletów dla dzieci do 15 lat, studentów (16-25 lat) oraz dorosłych: za obie atrakcje (jaskinia i zamek) trzeba było zapłacić odpowiednio 37.40, 29.90 i 22.40 euro. Dzieci do 5 lat wchodzą za darmo.
Zwiedzanie odbywa się w grupach z przewodnikiem. Długośc trasy turystycznej wynosi 5 km, jednak znaczną jej część pokonuje się w wgaonikach. Wewnątrz panuje temperatura ok. 10 stopni – i to niezależnie od pory roku. W lecie trzeba pamiętać o zabraniu dodatkowego ubrania – zapominalscy mają możliwość wypożyczenia płaszczo-peleryn przed wejściem. Całe zwiedzenie zajumuje ok. 90 min.
Oprowadzanie po jaskini odbywa się w języku słoweńskim lub w wersji przewodnik + audioguide. To bardzo wygodna opcja – audioguidy są zaprogramowane na różne języki, w tym polski. W miejscach oznaczonych numerkami trzeba po prostu nacisnąć odpowiedni przycisk.
W królestwie stalaktytów i stalagmitów
Jaskinia była zamieszkiwana przez ludzi już kilkadziesiąt tysięcy lat temu, lecz jej sława turystyczna sięga XIX wieku – to wtedy udostępniono do zwiedzania trasę pozwalającą zobaczyć piękno szaty naciekowej jaskini.
Po drodze mijamy kolejne sale, a każda z nich coraz bardziej zachwyca. Bogactwo form naciekowych i ich nagromadzenie przyprawia o zawrót głowy. To jakby natura próbowała stworzyć wersję demo stylu rokoko – tylko złoceń brakuje (ale czy byłyby one potrzebne?). Największe wrażenie robi ogrom jaskini i finezja form naciekowych – to po prostu trzeba zobaczyć na własne oczy! My w pewnym momencie czuliśmy, że nic już nie jest w stanie nas zaskoczyć. Pokażą nam katedrę o podporach ze stalagnatów? Ok! A może skamieniałego ufoludka? Łyknęlibyśmy i to! A tymczasem kolejne sale i korytarze jednak zaskakiwały.
Najbardziej znanymi formami naciekowymi jaskini to śnieżnobiały kalcytowy Brylant i Filarowa Kolumna – to one właśnie widnieją w logo jaskini. Rzeczywiście robią ogromne wrażenie.
Trasa udosyępniona do zwiedzania to tylko niewielka część jaskiniowych korytarzy – system korytarzy ma 24 kilometry długości. Twórczynią tego niezwykłego królestwa jest rzeka o wdzięcznej nazwie Pivka, która przez tysiące lat wraz w wodami powierzchniowymi rzeźbiła ten niezwykły świat.
Z Jaskinią Postojną nieodłącznie kojarzony jest niewielki, ale niezwykle intrygujący płaz – odmieniec jaskiniowy. Jakie to ciekawe zwierzę! Żyje w podziemnych wodach krasu dynarskiego, jest ślepe, w dodatku ma kolor podobny do ludzkiej skóry – dlatego nazywany bywa czasem „ludzką rybą”. Podobieństw do ludzi jest więcej – ma podobną średnią długość życia, dojrzałość płciową osiąga w podobnym co my wieku. Bije nas jednak na głowę umiejętnościami przetrwania – to jedyne zwierzę na świecie, które może nie jeść nawet przez 10 lat! Wyglądem przypomina małego smoka. Odmieńce prezentowane są w dużym akwarium w jaskini, można je więc zobaczyć na własne oczy podczas zwiedzania. By nie niepokoić i nie krzywdzić odmieńców, w okolicy akwarium obowiązuje bezwzględny zakaz robienia zdjęć.
Nie licząc Postojnej, inną słoweńską jaskinią zdecydowanie wartą odwiedzenia są Jaskinie Szkocjańskie. Więcej informacji o Szkocjańskich tutaj.
Zamek Predjama (Predjamski Grad)
To jedno z najczęściej fotografowanych miejsc w Słowenii – i zdecydowanie jedna z najwspanialej położonych warowni, jakie kiedykolwiek oglądaliśmy! Predjamski Grad wygląda jak przyklejony do urwistej ponadstumetrowej skały. Prawdę mówiąc, jeśli nie chcecie wydawać pieniędzy na bilet wstępu, warto po prostu tu podjechać i obejrzeć zamek z zewnątrz. Choć zajrzenie do wnętrza warowni tez jest bardzo interesujące!
Zamek zwiedzamy indywidualnie, dostajemy audioguidy identyczne jak te z Postojnej (jest też wersja po polsku). Kolejne sale i atrakcje zamku są oznaczone kolejnymi numerami – można ręcznie wybrać odpowiednie cyferki na audioguidzie lub przetknąć go do odpowiednio oznaczonych miejsc na ścianach – właściwe informacje same się odtworzą. Trzeba przyznać, że taka organizacja pozwala na bardzo komfortowe i sprawne zwiedzanie, przy tym każdy może to robić we własnym tempie.
Obecny wygląd zamku pochodzi z XVI w., ale oczywiście warownia pamięta dużo bardziej zamierzchłe czasy – Predjamski Grad zbudowano na początku XIII w. Właściwie poprzedniczką warowni była tytułowa jama – jaskinia, w której chronili się ludzie w celach obronnych. Stopniowo zamek „wyrastał” z jaskini. To jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie naturalna jaskinia i zbudowany człowieka zamek warowny tworzą tak harmonijną całość!
Chyba najbardziej znanym właścicielem jaskini był słynny XV-wieczny hrabia-rozbójnik Erazm Lueger – odpowiednik naszego Janosika. Przekazy mówią, że napadał na bogatych, a łupy rozdawał biednym. Jak na legendarnego bohatera skończył marnie – podczas konfliktu austriacko-węgierskiego został zdradzony przez służącego i zabity przez armatnią kulę podczas… pobytu w toalecie. I taki to smutny koniec spotyka czasem nawet znanych ludzi.
Całe zwiedzanie zamku zajęło nam ok. godziny. Wszystkim się bardzo podobało – i nam, i dzieciom (niezależnie od wieku). Naprawdę warto się tu wybrać, gdy będziemy jechali do Jaskini Postojnej!
Więcej propozycji wycieczek po zimowej Słowenii? Zajrzyjcie tutaj: Słowenia zimą – Gdzie by tu dalej 🙂