Jest na to sposób, by nawet w środku sezonu cieszyć się pięknem krajobrazów wybrzeża amalfitańskiego w zupełnej samotności. Uciec w góry! Podczas gdy większość turystów smaży się na plażach i tłoczy w gwarnych kurortach, na szlakach w górach jest zupełnie pusto. Molare (1444 m n.p.m.), zwany inaczej Monte San Michele (nie mylić z tym z Francji) to najwyższy szczyt Monti Lattari, czyli w swobodnym tłumaczeniu Gór Mlecznych. To piękne pasmo rozciągające się wzdłuż wybrzeża amalfitańskiego i półwyspu Sorrento jest nieodłącznym elementem pocztówkowych krajobrazów Kampanii. Wejście na Molare nie jest ani trudne, ani długie – całość można zamknąć w ramach półdniowej wycieczki, tym bardziej, że samochodem można wjechać aż na wysokość ok. 1200 metrów.
Szlak na Monte Molare (San Michele)
2023.08.03
Najkrótszy szlak na Monte Molare prowadzi z parkingu niedaleko Santuario di San Michele Arcangelo al Monte Faito. Gdybyśmy spojrzeli na wybrzeże amalifitańskie od strony morza, szczyt Molare znajdowałby się w przybliżeniu nad Positano. Od tej strony samochodem tu jednak nie dojedziemy. Droga wprowadzająca na Góry Mleczne zaczyna się po drugiej stronie półwyspu, w miejscowości Vico Equense. Na przestrzeni niespełna 20 kilometrów pokonamy na niej ok. 1200 m przewyższenia.
Sama droga nie jest jednak jakoś specjalnie przerażająca – w porównaniu z emocjami kierowcy towarzyszącymi przejazdowi drogą wzdłuż wybrzeża Amalfi w sezonie, ta trasa to bułka z masłem:) Oczywiście wymaga uwagi, ale nie jest jakoś dramatycznie stroma ani wąska, wysokość też zdobywa się bardzo powoli. W porównaniu ze Strada Amalfitana jest ona przede wszystkim dużo bardziej pusta.
Jedziemy najpierw przez małe miejscowości, takie fajne, nieupudrowane i bardzo prawdziwe, po czym wjeżdżamy w las. Ciekawie jest patrzeć na gęste buki – jak tu zupełnie inaczej niż rzut beretem dalej, na wybrzeżu! Mijamy poukrywane w lesie kameralne ośrodki wypoczynkowe – widać część Włochów też ucieka w góry przed upałem.
Wita nas parking na skalisto-żwirowym podłożu. Obok nas stoi może jeden samochód, a nam udaje się nawet zająć miejsce w cieniu. 🙂
Szlak na Monte Molare rusza prosto w parkingu. Jest oznaczony jak wszędzie we Włoszech, ot, po prostu malnięciami czerwonej farby. Generalnie droga prosto na szczyt nie sprawia trudności orientacyjnych. W okolicy jest dużo więcej szlaków, wprowadzających nie tylko na Molare, ale też na inne punkty widokowe – najpierw zaplanowaliśmy sobie nieco bardziej okrężną i skomplikowaną orientacyjnie trasę, ale przy już przy pierwszym odłączeniu się alternatywnego szlaku poddaliśmy się – powalone drzewo zasłaniało ścieżkę, która później po prostu w terenie nikła. Jeśli jednak będziecie trzymać się głównego szlaku na Monte Molare, takich problemów być nie powinno.
Szlak na Monte Molare ma ok 3 km długości i wymaga pokonania ok. 300 m przewyższenia. Generalnie ścieżka nie jest trudna, jedynie wejście na sam szczyt wymaga nieco więcej uwagi ze względu na kruszyznę pod nogami i krótkie nieco stromsze wejście. W naszej ocenie szlak nadaje się do pokonania z dziećmi w wieku szkolnym, które mają już pewne doświadczenie w chodzeniu po górach.
Z uwagi na wysokość podczas wycieczki będzie oczywiście nieco chłodniej niż w spieczonych sierpniowym upałem miejscowościach nadmorskich, jednak podczas wysiłku nawet te 24 stopnie odbiera się jako wysoką temperaturę. Do plecaka koniecznie trzeba więc spakować ze sobą odpowiedni zapas wody. Można go będzie uzupełnić po drodze – w dwóch miejscach przy szlaku czekają na nas źródełka.
Nagrodą za trud wycieczki jest wspaniały panoramiczny widok na górzystą linię brzegową, szczyt Wezuwiusza, Capri i urocze nadmorskie miejscowości. Tradycyjnie dzień kończymy kąpielą – w drodze powrotnej do naszego Baronissi zatrzymujemy się przy plaży Spiaggia Libera Pozzano – dokładniejszy jej opis znajdziecie tutaj.
Więcej propozycji wycieczek po okolicach Neapolu i wybrzeża Amalfi? 🙂 Zajrzyjcie tutaj.
Opisy bezpłatnych plaż w okolicach Neapolu i wybrzeża Amalfi zamieściliśmy natomiast w tym miejscu.